Na Wspólnej

Odcinek 2039

Na Wspólnej

Marta znokautowana przez rywalkę i… wzięta pod prysznicem! Mietek ląduje w łóżku z Izabelą! Kamil zostaje z Dorotą na nocnym dyżurze…

Kamil i doktor Lis (Agnieszka Warchulska)
Kamil i doktor Lis (Agnieszka Warchulska)

Olaf dzwoni do Marty. Odwołuje jej poranny indywidualny trening i umawia się z nią dopiero na ćwiczenia w hali. Konarska jest zawiedziona i zaintrygowana jego zachowaniem. Przed treningiem Marta prosi Olafa o chwilę rozmowy. Złości ją, że przyjaciel próbuje ją zbyć. Mężczyzna przeprasza. Przyznaje, że jego zachowanie ma związek z wczorajszym zdarzeniem u niej w domu. Nie powinni tak się do siebie zbliżyć. Dodaje, że w tej sytuacji muszą zrezygnować z indywidualnych treningów. Marta jest bardzo niemile zaskoczona…

Podczas treningu w sali treningowej Patrycja próbuje dokuczyć Marcie. Konarska nie ma ochoty słuchać zaczepek i oddala się. Patrycja, wściekła że została zignorowana, wymierza jej mocny cios w twarz. Marta upada zalana krwią. Olaf natychmiast przybiega jej z pomocą. Wyrzuca Patrycję z sali treningowej i każe jej się więcej nie pokazywać.

Po treningu Olaf i Marta spotykają się w szatni. Po chwili rozmowy Olaf bierze Martę w ramiona i zaczyna namiętnie całować. Marta poddaje się jego pocałunkom. Chwilę później kochają się pod prysznicem...

Dudkowie są zniecierpliwieni przedłużającą się wizytą Mietka. Tymczasem Burza próbuje nawiązać bliższe stosunki z miejscowymi. W wiejskim sklepie dowiaduje się, że większość klientów kupuje „na zeszyt”. Chłopi skarżą się, że ze skupu dostają tak marne grosze, że czasem bardziej im się opłaca oddawać produkty za darmo. Mietek uświadamia im, że za dobrą, zdrową żywność ludzie gotowi są płacić duże pieniądze. Trzeba tylko wiedzieć, jak ją sprzedać. Obiecuje im pomóc.

Dudkowie dowiadują się, że ich gość przemawia w sklepie. Natychmiast tam idą. Burza jest w swoim żywiole. Spora grupa mieszkańców przysłuchuje mu się z zainteresowaniem. Mietek obiecuje, że znajdzie w mieście klientów na ich produkty. Postanawia założyć firmę pośredniczącą w handlu ekologiczną żywnością.

Burza przekonuje sołtysa że na jego interesie może skorzystać cała wieś. Oczywiście to on najwięcej zarobi, ale sołtys też może nieźle wyjść na tym biznesie. Pietrucha daje mu swoje przyzwolenie. Aby to przypieczętować częstuje gościa swoim słynnym samogonem. Mężczyźni piją bruderszaft.

Mietek kompletnie pijany wraca nocą do domu przyjaciół. Przez pomyłkę kładzie się do łóżka Dudków i zaczyna obłapiać Izę. Zbudzona ze snu Brzozowska każe mu się wynosić. Jerzy wyprowadza Burzę a ten bełkocząc, skarży się, że po wizycie u sołtysa fatalnie się czuje...

Ula przed wyjściem do szkoły przypomina rodzicom, że dziś oboje powinni przyjść na zebranie klasowe.

Kiedy Kamil pojawia się w pracy doktor Lis mówi mu, że po półrocznej rozłące z żoną, będzie miał znowu miodowy miesiąc. Hoffer daje jej do zrozumienia, że i teraz w jego małżeństwie nie brakuje namiętności. Jakiś czas później Dorota prosi Kamila, żeby został z nią na nocnym dyżurze. Tłumaczy, że stan pacjenta, którego razem operowali wciąż jest niestabilny i dobrze byłoby zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Hoffer zgadza się towarzyszyć Dorocie. Dzwoni do żony i mówi jej, że nie będzie go na zebraniu w szkole Uli. Zuza jest mocno wkurzona na męża. Uli również robi się bardzo przykro…

Po wieczornym obchodzie, kiedy okazuje się, że pacjent ma się dobrze, Kamil pyta Dorotę, czy może wrócić do domu. Doktor Lis zatrzymuje go mówiąc, żeby pomógł jej przy dokumentacji. Hoffer, choć niezbyt zadowolony, bez słowa sprzeciwu zabiera się do pracy. Drażni go, że Dorota, zamiast skupić się na dokumentach, bez przerwy rozprasza go jakimiś uwagami. W pewnym momencie kobieta pochyla się nad nim i całuje go w usta. Hoffer, totalnie zaskoczony i oburzony, bez słowa wychodzi z gabinetu…

Aktualności