Wściekła Marta przegina na treningu – na szczęście jest trener Olaf… Czy Dębkowa zepsuje Markowi niespodziankę dla żony? Michał w… „Mam Talent”?!
Trwa remont w mieszkaniu Zimińskich. Stefan żali się Markowi, że Roman traktuje ich jak chłopców na posyłki i powątpiewa w ich umiejętności. Chwilę później przez nieostrożność wylewa kubeł farby na buty Romana. Hoffer zatrudnia swoich kumpli ze studiów. Ola wraca do domu. Pojawienie się uroczej, młodej kobiety wzbudza niemałą ekscytację wśród pracowników. Zimiński daje im do zrozumienia, że powinni pohamować nieco swoje chucie.
Marek i Ola udają się do sklepu meblowego. W czasie ich nieobecności nieoczekiwanie zjawia się Halinka. Robi mężowi awanturę, że znowu ją okłamał. Postanawia niezwłocznie skontaktować się z Danką i poskarżyć się jej. W porę zjawia się Zimiński i powstrzymuje przyjaciółkę przed tym krokiem. Halinka jest zawiedziona, kiedy dowiaduje się, że Marek wtajemniczył w swoje plany tylko jej męża. Ona także umiałaby dochować tajemnicy. Zimiński zapewnia, że nigdy nie miał co do tego wątpliwości. Tłumaczy się tym, że nie chciał jej obarczać swoimi problemami – wystarczy, że Stefan musi mu pomagać. Po chwili Dębkowa dostaje telefon od Danki. Wszyscy zamierają. Halinka jednak nie zdradza przyjaciółce niespodzianki. Po skończonej rozmowie mówi Markowi, że Danka wraca w sobotę. Proponuje swoją pomoc. Ola i Marek proszą ją żeby pomogła im w wyborze zasłon...
Ksawery prosi mamę, żeby włączyła mu bajkę. Zajęta ćwiczeniami Marta każe synowi zaczekać, aż skończy. Malec zaczyna marudzić. Kiedy rozlega się dzwonek u drzwi, cieszy się, że w końcu przyszedł tata. Okazuje się jednak, że to Iwona, która w zastępstwie zajętego dziś Filipa ma odprowadzić Ksawerego do szkoły. Partnerka Konarskiego sugeruje, że Marcie przydałaby się pomoc. Konarska wścieka się, że wszyscy traktują ją jak osobę specjalnej troski. Gdy zostaje sama dzwoni do Filipa i zostawia mu wiadomość. Zakazuje byłemu mężowi wtajemniczać Iwonę w swoje sprawy.
W drodze na trening Marta dostaje telefon od Filipa. Wyrzuca mu, że nasyła na nią Iwonę. W ostrych słowach daje do zrozumienia, że nie ma ochoty jej więcej widzieć u siebie. Nie daje nawet Filipowi dojść do słowa.
Podczas treningu Olaf kilkakrotnie upomina Martę, żeby nie szarżowała. Konarska nie zamierza się jednak oszczędzać. W efekcie doprowadza do przeforsowania organizmu i upada zemdlona. Kiedy odzyskuje przytomność przyznaje się, że nic dzisiaj nie jadła. Olaf daje jej ostrą reprymendę. Postanawia odwieźć Martę do domu.
Konarska proponuje trenerowi kawę. Podczas pogawędki do Olafa dociera, że Marta boryka się z wieloma problemami, z którymi nie umie sobie poradzić. Domyśla się, że dlatego kobieta dała sobie wycisk. Tłumaczy jej, że w ten sposób sobie nie pomoże. Marta upiera się, że z niczym nie ma problemów i jest bardzo szczęśliwa. Trener nie wierzy jej. Konarska chcąc uciąć temat, pyta Olafa z jakiego powodu on spędza całe dnie w siłowni – czyżby chciał zagłuszyć swoje problemy? Najwyraźniej celnie trafia, bo lekko zmieszany Olaf z bolesną ironią stwierdza, że jego życie także nie jest usłane różami. Po chwili żegna się z zaintrygowaną jego wyznaniem Martą...
Michał nie mówi Kindze, że menedżer przyjął na jego miejsce poprzedniego wokalistę. Stwierdza, że choć świetnie mu poszło, doszedł do wniosku, że śpiewanie do kotleta to nie jego bajka. Brzozowska jest zaskoczona ale i zadowolona. Z dumą oznajmia mężowi, że prawdopodobnie zostanie zatrudniona jako analityk rynku. Po chwili dostaje telefon od dawnego Dyrektora z wydawnictwa. Mężczyzna prosi ją o spotkanie.
Kinga przez przypadek dowiaduje się od Bialskiego, że Michał wcale nie odszedł z zespołu na własną prośbę. Marcinowi robi się bardzo głupio, kiedy orientuje się, że się wygadał…
Brzozowski stara się nie okazywać swojej frustracji nawet przed przyjacielem. Marcin doskonale wyczuwa jednak, co jest grane. Radzi Michałowi, żeby zapisał się do „Mam Talent”.
Kinga podczas spotkania z byłym przełożonym dowiaduje się, że zakłada on własną firmę. Dostaje od niego propozycję pracy. Mężczyzna gwarantuje Brzozowskiej niezależność twórczą i doskonały zespół. Uczciwie zaznacza, że póki co nie powinna liczyć na kokosy. Proponuje jej przygotowanie dużej kampanii społecznej z udziałem Marcina Prokopa. Kinga jest pod wrażeniem. Mimo to odmawia argumentując, że ma już zobowiązania. Zaczyna się łamać, gdy Dyrektor mówi jej, że w najbliższej przyszłości widziałby ją jako swoją wspólniczkę…
Michał z nową energią ćwiczy śpiewając przed lustrem. Zmieszany milknie, gdy zjawia się Kinga. Pyta jak jej poszło. Brzozowska oznajmia, że sprawy mają się świetnie…