Jarek dopada zboczeńca, który prześladuje Elizę!!! Danka w szoku - jej szkoła zmienia się w koszary! Kinga jest przerażona – ktoś ją zaczyna prześladować!
Gosia skarży się rodzicom, że Dyrektor odwołał wycieczkę, na którą miała jechać ze swoimi uczniami. Zabrał jej także fundusze na prowadzenie kółka germanistycznego. Danka zapewnia córkę, że coś wymyślą. Zimiński uświadamia żonie, że niewiele zdziała – Dyrektor rozpoczął właśnie kampanię i intensywnie pracuje na swój wizerunek przed wyborami.
Danka przychodzi do pracy w wojowniczym nastroju. Żąda od szefa wyjaśnień na temat odwołanych zajęć. Dyrektor prosi Bednarczukową, żeby przekazał Zimińskiej najnowsze ustalenia. Koleżanka tłumaczy jej, że właśnie opracowali z Dyrektorem nowy budżet, w związku z wydatkami na kampanię antynarkotykową. Dlatego postanowili zlikwidować niektóre kółka zainteresowań a część z nich ograniczyć. Zimińska miałaby koordynować wykłady na temat narkomanii. Bednarczuk sugeruje, żeby skorzystała z doświadczeń swojej córki i zaprosiła ją na pogadankę z uczniami. Danka nie wierzy w to, co słyszy. Postanawia zostawić tę sugestię bez komentarza. Zwraca uwagę, że zamontowane w całej szkole kamery peszą uczniów, zwłaszcza dziewczęta, które wstydzą się przebierać do zajęć z wf-u. Bednarczukowa nie widzi w tym jednak problemu. Zimińska postanawia uderzyć bezpośrednio do szefa. Ten jednak nie zamierza rezygnować ze swojej wizji… Jakiś czas później Danka namawia nauczycieli, żeby solidarnie wystąpili przeciwko decyzjom Dyrektora. Każdy boi się jednak wychodzić przed szereg. Jedynie Zbyszek – wuefista, choć też nie bez obaw, zgadza się poprzeć przyjaciółkę.
Po powrocie do domu Dankę zaczynają nachodzić wątpliwości. Obawia się, że bez większego poparcia nie wygra wojny z szefem. Marek przyznaje jej rację…
Michał dostaje telefon od Marcina. Nie odbiera go jednak. Wyjaśnia żonie, że to nic ważnego.
Wychodząc z domu Kinga zauważa w skrzynce na listy sporą, nie podpisaną kopertę, którą ktoś próbował wcisnąć do środka. Zaintrygowana otwiera ją. W środku znajduje plik zdjęć, uchwyconych w rozmaitych sytuacjach, na których znajduje się ona, Ignaś i Michał. Brzozowska jest zszokowana…
Michał spotyka się z Marcinem. Traktuje go chłodno i z dystansem. Bialski domyśla się, że przyjaciel ma mu za złe ostatnią historię. Zapewnia go, że rozliczył się z hurtownikami a jemu zwróci pieniądze. Proponuje, żeby wypili po piwku, jak na przyjaciół przystało. Brzozowski stanowczo odmawia tłumacząc się pracą. Marcin wkurza się - jest przekonany, że kolega chce mu okazać swoją wyższość.
Kinga pokazuje mężowi fotografie, które znalazła w skrzynce. Z dat umieszczonych na zdjęciach wynika, że zostały zrobione w ciągu ostatniego tygodnia. Brzozowska jest przerażona. Obawia się, że to sprawka tych samych ludzi, którzy kiedyś porwali Ignasia. Michał uspakaja ją, że tamci porywacze siedzą w więzieniu. Obiecuje, że sprawdzi, co się za tym kryje. Stara się dodać otuchy żonie, choć sam też z trudem zachowuje spokój. Przyznaje się, że widział się dzisiaj z przyjacielem. Dodaje, że Marcin był namolny, więc go zbył. Kinga dochodzi do wniosku, że to Marcin musiał ich śledzić. Pogoniła go przecież, groziła policją – ma więc powody, żeby się mścić…
Jarek przyjeżdża autobusem do Starej Miłosnej - szuka Elizy. Wypytuje o nią przypadkowych przechodniów, ale ci nie potrafią mu pomóc. Kiedy rozmawia z grupką nastolatek, jedna z nich mówi mu, że dziewczyna pasująca do jego opisu mieszka na ulicy Diamentowej w dużej willi - jej rodzice są bardzo bogaci. Nie zna jej osobiście, ale z jej słów wynika, że nie ma o niej zbyt dobrego zdania. Jarek stwierdza, że ta Eliza, której poszukuje, nie ma rodziców. Zrezygnowany, oddala się.
W pewnym momencie młody Berg zauważa mężczyznę, który kilka dni temu gonił Elizę. Mężczyzna wsiada do eleganckiego auta i odjeżdża zanim chłopak zdoła go dogonić. Jakaś kobieta w aucie zatrzymuje się i gromi chłopaka, że wyskoczył na ulicę prawie pod koła jej samochodu. Jarkowi udaje się ubłagać ją, żeby pomogła mu dogonić samochód mężczyzny.
Kiedy nieznajomy zatrzymuje się przed eleganckim domem, młody Berg dopada go i wyzywa od zboczeńców. Wystraszony mężczyzna dzwoni po policję. Nagle z domu wychodzi Eliza. Jarek patrzy na nią osłupiały. Okazuje się, że Cielecki jest ojcem Elizy. Dziewczyna prosi tatę, żeby wypuścił Jarka. Tłumaczy, że zaszło nieporozumienie. Cielecki jednak twardo oznajmia, że chłopak będzie się musiał wytłumaczyć przed policją. Dziewczyna każe Jarkowi uciekać. Młodemu Bergowi udaje się umknąć przed przybyciem policji. Wraca do domu w wisielczym nastroju. Na pytanie, czy wszystko w porządku, odpowiada krótkim zaprzeczeniem, po czym znika w swoim pokoju. Joanna i Bogdan są zaniepokojeni jego dziwnym zachowaniem...