Czy Czerski zamierza uwieść Olę!? Berg jest przeszczęśliwy - znalazł pracę! Żaneta walczy z Lipską, a Maria z Moniką…
Żaneta zaczepia Zosię na osiedlu przed jej domem. Stwierdza, że dziewczyna musi być bardzo bogata, skoro mieszka w tak luksusowej dzielnicy. Po chwili jednak przeprasza ją za swoją złośliwość. Tłumaczy, że przyszła, aby dowiedzieć się od niej, dlaczego chce zniszczyć Damiana. Lipska twardo utrzymuje, że Cieślik próbował ją zgwałcić. Zapytana, czemu nie zgłosi tego na policję, traci pewność siebie. Żaneta słusznie podejrzewa, że dziewczyna została wynajęta przez kogoś, aby oczernić Damiana. Perswaduje jej, że nie jest jeszcze za późno, żeby wszystko odkręcić. Jednak Zosia ucina rozmowę i odchodzi.
Maria daje do zrozumienia Monice, że powinna w końcu porozmawiać z Damianem. Córka uważa, że to raczej narzeczony powinien zabiegać o przebaczenie. Trochę jednak spuszcza z tonu, kiedy dowiaduje się, że Damian ma poważne kłopoty - może nawet zostać pozbawiony immunitetu. Ziębowa przekonuje córkę, że w takiej chwili powinna stanąć u jego boku i dać świadectwo miłości jaką darzy narzeczonego.
Cieślik mówi Żanecie, że został przeciw niemu skierowany wniosek do komisji etyki. Nie jest tym zaskoczony. Szulcowa opowiada mu o swoim spotkaniu z Lipską. Po chwili w biurze zjawia się Monika. Skruszona przeprasza Damiana. Wyznaje, że od początku była zazdrosna o Zosię. Mimo że nie wierzyła oskarżeniom Lipskiej, to potwierdzały one jej podejrzenia o ich romansie. Przyznaje, że zwątpiła. Przeprasza. Narzeczeni padają sobie w objęcia.
Cieślik decyduje o zrzeczeniu się immunitetu. Uważa, że w ten sposób łatwiej dowiedzie swojej niewinności. Tłumaczy, że złoży doniesienie o zniesławieniu - ma nadzieję, że w sądzie pod przysięgą Lipska cofnie swoje kłamstwa…
W kancelarii Czerskiego i Olszewskiej zjawia się rozwścieczony klient. Robi awanturę Mariuszowi, że przez niedopatrzenie jego asystentki, nie mógł załatwić sprawy w sądzie. Czerski przeprasza klienta i zapewnia go, że błąd zostanie jak najszybciej naprawiony. Młodej Zimińskiej jest głupio, że nie dopełniła swoich obowiązków. Dziękuje szefowi, że wstawił się za nią i nie wyciągnął konsekwencji, na które w pełni zasłużyła. Czerski z uśmiechem oznajmia dziewczynie, że jest teraz jego dłużniczką.
Jakiś czas później Ola przychodzi do gabinetu szefa. Mówi mu, że skończyła już swoją pracę i pyta, czy może iść do domu. Mariusz wyraża zgodę. Z pewną satysfakcją zauważa, że dziewczyna jest nieco zawiedziona, że nie poprosił jej, żeby została.
Ola cały wieczór siedzi nad aktami, które wzięła z kancelarii. Zimińscy są pod wrażeniem, że córka jest tak oddana swojej pracy. Nagle Ola dostaje telefon od Czerskiego, który prosi ją, by przywiozła dokumenty, które zabrała. Dziewczyna natychmiast udaje się do kancelarii. Mariusz podchodzi do niej i zaczyna całować. Młoda Zimińska bez oporu poddaje się jego pieszczotom...
Młodzi Bergowie oznajmiają tacie, że chcą podjąć pracę, aby dorzucić się do domowego budżetu. Bogdan jest wzruszony postawą dzieci. Nie zgadza się jednak, żeby zaniedbywały naukę. Zapewnia je, że wkrótce znajdzie pracę. Dzieci Berga przychodzą do Joanny i proszą, żeby pomogła przekonać tatę do ich pomysłu.
Berg przychodzi do magazynu firmy spedycyjnej. Prosi jej szefa, żeby zatrudnił go przy załadunku towaru. Właściciel każe mu iść do biura i złożyć tam swoje CV. Bogdan nie daje się jednak spławić. Tłumaczy, że potrzebuje pracy od zaraz. Proponuje, żeby przyjął go na jeden dzień - na próbę. Jeśli się nie sprawdzi, odejdzie bez zapłaty. Determinacja Berga robi na szefie wrażenie, choć nie do końca jest zadowolony z wydajności jego pracy. Zatrudnia Bogdana zaznaczając jednak, że nie da mu żadnej taryfy ulgowej. Po ciężkim dniu pracy Berg wraca do domu umordowany. Jest mile zaskoczony zastawszy w nim tylko Joannę. Budzyńska mówi mu o rozmowie z dzieciakami. Uważa, że powinien zgodzić się, żeby pracowały. Berg tłumaczy jej, że to nie będzie konieczne, bo właśnie zdobył posadę…