Monika coraz dalej od Damiana… Igor wplątuje się w niebezpieczną historię… Ford Mustang Romana… skradziony!!!
Roman podjeżdża pod dom swoim Fordem Mustangiem. Na dziedzińcu spotyka Włodka. Z udawanym żalem skarży mu się, że nie może znaleźć kupca na auto. Zięba mówi Hofferowi, że widział ostatnio jak ktoś kręcił się przy aucie i spisywał numer z ogłoszenia. Gdy Roman zostaje sam, natychmiast zrywa kartkę informacyjną z przedniej szyby samochodu. Po powrocie do domu otrzymuje wiadomość z portalu, że dziś upływa termin jego aukcji. Mimo to nie kwapi się, żeby przedłużyć ogłoszenie. Honorata zaczyna podejrzewać, że narzeczonemu nie zależy na sprzedaniu auta. Hoffer zapewnia ją, że jest w błędzie.
Po jakimś czasie zszokowany Roman odkrywa, że jego ford zniknął sprzed domu! Natychmiast wzywa policję. Funkcjonariusz daje mu do zrozumienia, że nie ma co liczyć na odzyskanie samochodu. Radzi, żeby zgłosił kradzież w firmie ubezpieczeniowej. Hoffer ze zgrozą uświadamia sobie, że jego samochód nie był ubezpieczony na wypadek kradzieży. Nie może sobie wybaczyć, że nie sprzedał go od razu. Honorata stara się pocieszyć narzeczonego. Jest totalnie zaskoczona, kiedy ten przyznaje się, że od początku miał kupca na auto, ale go spławił…
Damian zastanawia się nad wytoczeniem Lipskiej procesu o zniesławienie. Żaneta radzi Cieślikowi, żeby raczej znalazł coś na Zosię. Dodaje, że powinien także przestać unikać mediów, bo w ten sposób tylko pogarsza swoją sytuację. Najlepiej, gdyby Monika wypowiedziała się w tej sprawie. Ludzie powinni zobaczyć, że bliscy senatora stoją za nim murem. Jednak Ziębówna nie kwapi się, żeby publicznie bronić Damiana. Maria tłumaczy córce, że od jej zachowania wiele zależy. Musi przekonać dziennikarzy, że ufa narzeczonemu i nie wierzy w to, co Lipska wygaduje na jego temat. Zdenerwowana Ziębówna czyta mamie urywki wywiadu z Zosią. Nie może pojąć, skąd ta dziewczyna wie tak dużo o prywatnym życiu Damiana. Kiedy Cieślik przychodzi po narzeczoną. Monika oznajmia, że nie weźmie udziału w konferencji. Po tym, co przeczytała w prasie jest przekonana, że Damian romansował z Lipską. Postanawia nie wracać do narzeczonego tylko zostać z Kajtkiem u rodziców.
Cieślik wygłasza oświadczenie przed dziennikarzami. Oznajmia, że został pomówiony przez Lipską i zamierza skierować sprawę do sądu. Dodaje, że postanowił nie angażować bliskich w tę sprawę. Dziennikarze insynuują, że - zgodnie z tym, co twierdzi Lipska – jego związek z Ziębówną od dawna przeżywa kryzys. Żaneta przychodzi z odsieczą Damianowi. Oznajmia, że senator nie będzie komentował pomówień i ogłasza koniec konferencji.
Maria nie może zrozumieć, czemu córka bardziej wierzy jakiejś obcej kobiecie niż narzeczonemu. Tłumaczy jej, że w miłości najważniejsze jest zaufanie. Uświadamia Monice, że zostawiła swojego ukochanego w najtrudniejszym momencie. Wierzy jednak, że córka pójdzie w końcu po rozum do głowy. Ziębówna nie wytrzymuje napięcia i wybucha płaczem...
Nieznajoma kobieta zaczepia Igora w redakcji i prosi go o pomoc. Podenerwowana tłumaczy, że trzeba działać szybko, zanim stanie się tragedia. Mówi Nowakowi, że nowy właściciel kamienicy, w której mieszka, robi wszystko, żeby wyrzucić starych lokatorów. Stosuje różne sankcje, żeby utrudnić im życie, a nawet posuwa się do zastraszania. Pani Duda pokazuje Igorowi wstęgę, jaką umieszcza się na wieńcach pogrzebowych. Wyjaśnia, że znalazła ją dzisiaj na klamce swojego mieszkania. Igor tłumaczy jej, że powinna się zgłosić z tym do kogoś innego. Przywołuje kolegę z działu miejskiego, który – jak się okazuje – miał już nie raz do czynienia z tą kobietą i najwyraźniej uważa ją za niezrównoważoną. Pani Duda oskarża dziennikarzy, że są w zmowie, po czym, użalając się nad swoim losem, wychodzi.
Igor pyta kolegę, czemu ją zlekceważył. Mężczyzna tłumaczy, że pisali już o tej sprawie i nie mają zamiaru dalej tego ciągnąć. Dodaje, że kobieta przychodzi do redakcji co tydzień. Radzi Nowakowi, żeby zostawił sprawę szefowi działu miejskiego.
Igor wraca z córeczką z przedszkola. Spotyka Martę z Ksawerym. Wyznaje jej, że Julka coraz bardziej przypomina mu Magdę. Wypytuje przyjaciółkę co u niej słychać i opowiada o zmianach w swoim życiu. Mówi Marcie, że zrezygnował na razie z własnych ambicji, żeby mieć więcej czasu dla córki...