Na Wspólnej

Odcinek 1885

Na Wspólnej

Wojnę Marii z Gessler rozstrzygnie pojedynek na… pierogi! Czy Agnieszka zwiąże się z byłym adoratorem? Ostre starcie Izy z synem – Brzozowska wyprowadza się na wieś!

Pierwsze starcie Marii i Magdy
Pierwsze starcie Marii i Magdy

Rafał zauważa, że potrawa, którą mama od lat przyrządza zawiera zupełnie inny składnik niż zwykle. Ludwika jednak zarzeka się, że przygotowała ją tak jak zawsze. Skarży się, że Henryk znowu ma kłopoty z pamięcią – zapodział gdzieś klucze i robił jej wymówki, że położyła je nie na swoim miejscu. Sobczak, choć stara się nie dać tego po sobie poznać, jest coraz bardziej zaniepokojony zachowaniem mamy…

Agnieszka wyznaje Rafałowi, że już od pewnego czasu zastanawiała się nad zawiązaniem spółki z jakąś kancelarią. Rafał z przekąsem stwierdza, że w takim razie propozycja Mariusza spadła jej niejako z nieba. Podejrzewa, że Czerskiemu zależy na Agnieszce, w której przecież kiedyś się podkochiwał. Olszewska z czarującym uśmiechem mówi narzeczonemu, że bardzo lubi kiedy jest o nią trochę zazdrosny.

Weronika uważa, że propozycja Czerskiego to wielka szansa dla kancelarii. Widzi, że przyjaciółka ma jednak jakieś opory. Agnieszka wyznaje, że Mariusz był w niej kiedyś zakochany. Zapewnia, że ta sprawa jest zamknięta, co innego budzi jednak jej obawy. Przyznaje się przyjaciółce, że boi się zmian i tego, że zostaną całkowicie zdominowane przez wspólnika. Weronika jest przekonana, że sobie z tym poradzą. Namawia Agnieszkę, żeby przyjęła tę propozycję.

Mariusz jest bardzo zadowolony z decyzji Olszewskiej. Proponuje, żeby uczcili zawiązanie spółki butelką szampana. Agnieszka przypomina mu, że nie pije alkoholu. Zmieszany mężczyzna przeprasza ją za swój nietakt…

Zdaniem Jerzego żona nie powinna być tak surowa dla syna i jego kochanki. Być może tych dwoje łączy prawdziwe uczucie. Iza szczerze w to wątpi - jest przekonana, że teraz gdy Zdybicka osiągnęła już swój cel zostawi Maksa. Nie może znieść myśli, że ta podła kobieta zabrała jej wszystko, co było dla niej drogie.

Przed domem syna Brzozowska natyka się na Maksa i jego kochankę. Nie bez sarkazmu pyta, kiedy zaczynają budowę. Daje Zdybickiej do zrozumienia, że przejrzała ją. Ilona stwierdza, że wyświadczyła jej przysługę odkupując udziały w bankrutującej firmie. Zakłopotany Maks daje kochance znaki, żeby powściągnęła swój język. Izabela oskarża Zdybicką, że dla zysku gotowa by była posunąć się do największych podłości. W rozmowie w cztery oczy, daje synowi do zrozumienia, że nie powinien ufać tej kobiecie. Maks wyznaje jej, że kocha Ilonę i nie życzy sobie, żeby ją obrażała. Iza przyjmuje to wyznanie z matczyną wyrozumiałości. Czuje, że musi pogodzić się z wyborem syna i uznać w końcu, że nie ma już na niego wpływu. Nie wydaje się zbyt przygnębiona z tego powodu. Jerzy po raz kolejny namawia żonę, żeby wyjechali na jakiś czas do domu na wsi. Jest szczerze zdumiony, gdy ta proponuje mu, żeby przenieśli się tam na stałe...

Gesslerowa pokazuje Marii projekt nowego wystroju baru. Ziębowa niedbale stwierdza, że klienci nie przychodzą do jadłodajni by podziwiać wnętrze, ale żeby dobrze zjeść, a u niej mogą zawsze liczyć na najlepsze pierogi w mieście! Zarzuca Magdzie, że nie ma pojęcia o gotowaniu. Gesslerowa stwierdza, że to jej pierogi cieszą się najlepszą sławą. Aby tego dowieść proponuje Marii, żeby urządziły konkurs. Ekipa zdecyduje, czyje pierogi są lepsze. Kobiety żwawo zabierają się do pracy. Jakiś czas później na stole pojawiają się dwie miski pierogów. Każda z nich oznaczona jest numerem. Żaneta przytomnie zauważa, że grono degustatorów nie będzie obiektywne. Gesslerowa wpada na pomysł, żeby ściągnąć do baru trzech przypadkowych klientów. Maria jest pewna wygranej. Współpracownica Magdy wyznaje, że nie pamięta, czyje pierogi są w której misce. Kucharki muszą więc same przystąpić do degustacji. Okazuje się jednak, że nie potrafią rozpoznać swoich pierogów. Zostaje ogłoszony remis! Maria chwali talent kulinarny Magdy i zwraca jej honor.

Aktualności