Kuba stawia ojcu ultimatum – on albo kochanka!!! Kamil i Zuza mają coraz więcej zmartwień z powodu Uli… Iza w szpitalu – Jerzy oznajmia, że ma dość!
Kuba nie może wybaczyć mamie, że przyjęła oświadczyny Smolnego. Daniel przypomina bratu, że to tata od nich odszedł. Mały Brzozowski niewiele sobie z tego robi. Grozi, że jeśli „Smoluch” z nimi zamieszka, to popamiętają. Tymczasem Andrzej z Jagodą rozpakowują rzeczy po przeprowadzce do nowego, luksusowego mieszkania. Niespodziewanie Brzozowski dostaje telefon od Kuby. Okazuje się, że chłopiec jest przed jego domem, ale nie chce wejść na górę z powodu Jagody.
Andrzej przychodzi do Basi, do pracy. Mówi jej, że Kuba przyszedł rano do niego. Wyjaśnia, że ich syn boi się, że po jej ślubie z Krzysztofem, nie będzie miał życia w domu. Dlatego chce zamieszkać z ojcem pod warunkiem jednak, że on rozstanie się z Jagodą. Brzozowski dodaje, że zgodził się, aby syn został u niego na noc. Basi nie podoba się, że Kuba oszukał ją i, zamiast do szkoły, pojechał do ojca. Tłumaczy byłemu mężowi, że jeśli raz ustąpią, syn zacznie nimi manipulował. Nie mogą na to pozwolić. Chłopiec musi liczyć się z obojgiem rodziców, a nie szukać pomocy tam, gdzie mu wygodniej. Dlatego muszą zacząć działać razem. Andrzej przyznaje rację byłej żonie.
Kuba jest bardzo rozczarowany, kiedy tata mówi mu, że musi wrócić na noc do domu. Wyrzuca mu tchórzostwo i oskarża rodziców, że jego los w ogóle ich nie obchodzi.
Brzozowski odprowadza syna na Wspólną. Basia próbuje porozmawiać z Kubą - zapewnia, że ona i tata bardzo go kochają. Chłopak nie chce z mamą rozmawiać…
Ula nie chce iść do szkoły. Błaga mamę żeby pozwoliła jej zostać w domu. Kamilowi nie podoba się, że żona znowu ulega córce. Tłumaczy jej, że to bardzo niewychowawcze.
Młodzi Hofferowie, podczas spotkania z wychowawczynią Uli, dowiadują się, że ich córeczka izoluje się od innych dzieci. Zuza stwierdza, że przecież mała przyjaźni się z Agatką, o której wiele im opowiadała. Okazuje się, że w klasie nie ma dziewczynki o tym imieniu!
Zuza obwinia się, że sama sprowokowała córkę do fantazjowania opowiadając jej, jak wspaniale będzie, gdy znajdzie sobie przyjaciółkę. Kamil uspokaja żonę i proponuje aby zastanowili się, co zrobić, żeby mała zaufała im. Hofferowie rozmawiają z córeczką. Kamil serdecznie namawia Ulę, do zwierzania się im ze swoich problemów - wtedy łatwiej będzie je rozwiązać. Zuza daje małej do zrozumienia, że oboje z tatą wiedzą, że Agatka nie istnieje. Zapewnia, że nie ma nic złego w tym, że ją sobie wymyśliła – wszystkie dzieci tak robią, jeśli czegoś bardzo pragną. Dodaje, że kochają ją niezależnie od tego, czy ma przyjaciółkę, czy też nie. Ula przyznaje, że skłamała. Skarży się, że nikt w klasie jej nie lubi. Kamil proponuje, żeby zrobili w domu przyjęcie dla jej szkolnych kolegów. Uli bardzo podoba się ten pomysł…
Jerzy i Maks dowiadują się, że Izabela miała stan przedzawałowy. Dudek żałuje, że wcześniej nie zaciągnął żony do lekarza. Maks przeprasza mamę za to, co powiedział podczas ich ostatniej rozmowy.
Młody Brzozowski spotyka się ze Zdybicką. Obwinia się, że to przez niego mama wylądowała w szpitalu. Zapowiada, że nie będzie już namawiał jej do sprzedaży Bud-Maksu. Zdenerwowana Ilona próbuje przekonać go, że przejmując firmę Brzozowskiej uwolniłaby swoją mamę od stresów.
Izabela prosi męża, żeby przyniósł jej z domu telefon. Jerzy stanowczo odmawia. Zwraca Izabeli uwagę, że od pewnego czasu nie mają ze sobą w ogóle wspólnych tematów i mało przebywają razem. Chciałby to zmienić. Brzozowska prosi męża, żeby położył się koło niej. Udaje jej się w końcu przekonać go, żeby przyniósł jej telefon.
Wieczorem Jerzy zjawia się u żony. Przyprowadza ze sobą Klementynkę, która wręcza mamusi swój rysunek. Chwilę później Izabela dzwoni do Ilony. Oznajmia, że zdecydowała się na sprzedaż Bud-Maksu. Jerzy nie kryje radości z tego powodu...