Na Wspólnej

Odcinek 1866

Na Wspólnej

Arek się wyprowadza od Ady – ale na rozwód absolutnie się nie zgadza! Ula idzie do nowej szkoły – bardzo boi się drwin… Zdybicka triumfuje – Iza oświadcza, że jest bankrutem!

Ula poznaje dziadka Romana
Ula poznaje dziadka Romana

Maks szkicuje portret śpiącej Ilony. Jest oczarowany jej urodą. Kobieta, mile połechtana komplementami, zwabia kochanka do łóżka. Jakiś czas później przypomina Maksowi o dzisiejszym firmowym spotkaniu z jego matką. Chłopak nie zamierza jednak zjawiać się na nim. Wyjaśnia, że po ostatniej awanturze, mama zaczęła podejrzewać ich o romans. Ilona uważa, że nie mają powodu się ukrywać – działają przecież w jednej drużynie!

Brzozowska rozmawia z właścicielem firmy, która jest podwykonawcą Bud-Maksu. Tłumaczy, że ma przejściowe kłopoty finansowe i nie jest w stanie zapłacić za wykonaną usługę. Mężczyzna daje jej tydzień na spłatę zobowiązań - w przeciwnym razie spotkają się w sądzie. Iza udaje się do banku w nadziei, że uda jej się wziąć pożyczkę. Niestety, ze względu na słabą kondycję Bud-Maksu, dostaje odpowiedź odmowną.

Zdybicka gorąco zapewnia Izabelę, że nie zataiła przed nią informacji o problemach z działką w Poręcie. Byłoby to przecież działanie wbrew interesom jej własnej firmy! Zdaniem Ilony nie należy zbytnio martwić się z powodu zwłoki. Wprawdzie chwilowo obie firmy nie zarabiają, ale też nie tracą zbyt wiele, a gdy budowa ruszy, na pewno się odkują. Izabela z ciężkim westchnieniem wyznaje jej, że Bud-Maks może nie dotrwać do tego czasu, gdyż stoi na krawędzi bankructwa. Zdybicka robi jej awanturę, że ukrywała przed nią kłopoty swojej firmy. Sugeruje nawet, że zawiązała z nią spółkę specjalnie po to, by i ją doprowadzić do ruiny. Po chwili uspokaja się nieco. Sprawia pozory zdruzgotanej wiadomością o katastrofalnym stanie finansów Bud-Maksu. Cała jej reakcja jest jednak zwykłą grą. W rzeczywistości cieszy się, że powiódł się jej podstępny plan...

Roman skarży się Roztockim, że Arek przyszedł wczoraj do pracy pijany i na dodatek wykłócał się z nim o podwyżkę. Przyznaje, że już dawno wyleciałby z roboty gdyby nie był z ich polecenia. Weronika opowiada Hofferowi o problemach rodziny Wróblewskich i prosi go, żeby dał Arkowi jeszcze jedną szansę. Roman przystaje na to, ale ostrzega, że jeśli sytuacja powtórzy się, zwolni Wróblewskiego. Adamowi nie podoba się, że żona wstawiła się za szwagrem. Weronika przyznaje, że i ona wolałaby pozbyć się go z życia swojej siostry, ale Kazik potrzebuje ojca, a Ada musi z czegoś utrzymać siebie i dziecko – jeśli Arek straci pracę, nie będzie płacił alimentów…

Adam prosi Maćka, żeby zerknął na tekst jego kolejnego wystąpienia. Weronika jest niemile zaskoczona, kiedy dowiaduje się, że mąż znów wyjeżdża za granicę.

Po południu Arek odwiedza Roztockich. Wie od Romana, że wstawili się za nim. Dziękuje i obiecuje, że nie pożałują tego. Prosi też, żeby przekazali Adzie, że znalazł pokój w hotelu pracowniczym i niebawem wyniesie się z mieszkania. Zapewnia, że nie będzie jej nachodził i skończy z piciem. Nie zgadza się jednak na rozwód, gdyż takie rozwiązanie nie mieści się w jego systemie wartości. Jest pewien, że z czasem żona zechce wrócić do niego i znowu będą razem – tak, jak sobie przyrzekali w kościele…

Ula martwi się, że w nowej szkole dzieci będą się z niej śmiały, że jest z „bidula”. Zuza tłumaczy małej, że o tym wie tylko jej nauczycielka i na pewno nikomu nie powie. Gdyby dzieci pytały ją, czemu zmieniła szkołę, może powiedzieć im zgodnie z prawdą, że się przeprowadziła i teraz mieszka z rodzicami na Wspólnej. Hofferowie odprowadzają córeczkę do szkoły. Dziewczynka nie chce się z nimi rozstawać, lecz w końcu udaje się ją przekonać, że nie ma się czego bać. Po lekcjach Zuza odbiera Ulę ze szkoły. Dziewczynka jest zadowolona. Mówi mamie, że ma już nową koleżankę. Jest bardzo podekscytowana przed dzisiejszą wizytą dziadka Romana. Po południu w domu Zuzy i Kamila zjawiają się goście: Honorata, Roman i Marta. Wszyscy bardzo ciepło witają się z Ulą. Są zachwyceni jej urodą i bystrością. Dziewczynka dostaje od nich całe mnóstwo podarków. Razem z dziadkiem i ciocią Martą ogląda rodzinne fotografie. Roman z nutką rozrzewnienia opowiada wnuczce o cioci Leokadii i jej zamiłowaniu do wypieków…

Aktualności