Na Wspólnej

Odcinek 1847

Na Wspólnej

Andrzej próbuje ostrzec byłą żonę przed Smolnym – Basia jest wściekła! Czy Bogdan zerwie z nauczycielką Jarka? Narasta konflikt między Igorem a rodzicami Magdy…

Igor i Julia
Igor i Julia

Michał opowiada Andrzejowi o konflikcie między Kingą a Basią. Martwi się, że Baśka związała się z niewłaściwym człowiekiem i może na tym bardzo ucierpieć. Ubolewa, że bardziej wierzy ona Smolnemu, niż swojej najlepszej przyjaciółce.

Andrzej stara się przekonać Basię, żeby nie pakowała się w związek z człowiekiem, który prześladował jej przyjaciółkę. Próbuje ostrzec ją przed Smolnym. Jego perswazje trafiają jednak na bardzo oporny grunt. Basia stwierdza, że Kinga ma chore ambicje i doprowadziła do zwolnienia niewinnego człowieka. Oznajmia też ex-małżonkowi, że nikt jej nie skrzywdzi tak, jak on. Sytuacja robi się bardzo niezręczna, gdy podczas awantury niespodziewanie zjawiają się synowie Brzozowskich. Basia bez słowa wychodzi z mieszkania i, cała w emocjach, udaje się natychmiast do Michała i Kingi. Robi im awanturę, że wtrącają się w jej życie. Nie szczędzi przyjaciołom przykrych słów, po czym zdenerwowana wychodzi. Gdy dzwoni do niej Krzysztof, wyłącza telefon.

Późnym wieczorem, wciąż roztrzęsiona Basia wyciąga płytę z nagraniem zrobionym przez Kingę. Nieoczekiwanie zjawia się jednak Smolny. Zapłakana Brzozowska obejmuje ukochanego i skarży się, że wszyscy się od niej odsunęli: najpierw straciła męża, a teraz najlepszą przyjaciółkę. Krzysztof daje jej do zrozumienia, że z jego strony nie grozi jej żaden zawód. Nagle spostrzega na stole płytkę opisaną jego nazwiskiem. Domyśla się, że to „prezent” od Kingi. Smolny oddycha z ulgą, gdy Basia mówi mu, że nie oglądała nagrania i nie zamierza tego robić. Później po kryjomu chowa płytę do kieszeni marynarki...

Jola dzwoni do Bogdana i mówi mu, że w tym tygodniu na afiszu jest świetna komedia w rewelacyjnej obsadzie. Berg zakłopotany daje jej do zrozumienia, że nie wie, czy będzie mógł pójść z nią do teatru. Nie chcąc tłumaczyć się przez telefon, umawia się z nią na kawę. Pech chce, że Jarek słyszy te słowa. Jest bardzo zawiedziony postępowaniem ojca.

Kiedy Bogdan spotyka się z Borkowską mówi jej wprost, że nie będą się więcej widywać. Najpierw wymawia się natłokiem obowiązków związanych z wychowywaniem trójki dzieci, w końcu jednak wyjawia Joli prawdziwą przyczynę swojej decyzji.

Jarek jest wściekły na ojca, że go oszukał i spotkał się z Borkowską. Nie do końca wierzy, gdy ten zapewnia go, że rozstał się z Jolą. Bogdan daje mu na to słowo honoru i prosi syna, żeby przemyślał sprawę bez emocji.

Wieczorem Berg ogląda mecz w telewizji. Po chwili Jarek przyłącza się do niego. Sportowe emocje i radość z bramki sprawiają, że ojciec i syn nawiązują w końcu ze sobą normalny kontakt.

Igor mówi mamie, że jak tylko załatwi formalności w redakcji, wyjeżdża z Julką na kilka tygodni do Szklarskiej Poręby.

Julka nie chce rozstawać się z tatą, więc Nowak zabiera ją ze sobą do redakcji. Po przyjściu do pracy, prosi kolegów, żeby nie pozwalali się przemęczać Naczelnemu w czasie jego nieobecności. Następnie udaje się do Artura i wręcza mu wniosek o urlop. Kwiatkowski wypytuje go o Ewę. Zastanawia się, czy mógłby jej jakoś pomóc w znalezieniu pracy. Igor sugeruje mu, żeby osobiście porozmawiał z Ewą.

Państwo Żebrowscy odwiedzają wnuczkę. Liczą, że mała zechce pojechać do nich na kilka dni. Są bardzo zawiedzeni, kiedy dowiadują się, że Igor wyjeżdża z córeczką w góry. Uważają, że Nowak izoluje ich od wnuczki. Twierdzą wręcz, że powinien konsultować z nimi tak poważne decyzje, które dotyczą Julki. Igor, starając się zachować spokój, przypomina im, że to jego dziecko.

Ewa uważa, że syn powinien spróbować zrozumieć Żebrowskich – Julka jest przecież ich wnuczką, dzieckiem ich ukochanej córki. Igor twardo oświadcza, że rozumie to, ale nie pozwoli im się terroryzować.

Aktualności