Na Wspólnej

Odcinek 1842

Na Wspólnej

Zuza na emocjonalnej huśtawce! Maks zafascynowany Zdybicką – czy Ilona z nim tylko gra? Bogdan wie, że może bezpowrotnie stracić kontakt z synem…

Ula
Ula

Zuza odwiedza Ulę. Dziewczynka jest rozgoryczona, że Hofferowie nie odwiedzali jej przez ostatnie dni. Przez nich pobiła się z koleżanką, która twierdziła, że już jej nie chcą. Zuza tłumaczy małej, że miała ostatnio trudny okres, bo straciła bliską osobę. Ula rezolutnie stwierdza, że smutek po stracie przyjaciółki w końcu jej minie - przyzwyczai się do tego, że jej nie ma. Proponuje Zuzie, że ona zostanie jej przyjaciółką. Hofferowa bez wahania przystaje na to.

Dyrektorka ośrodka oznajmia Zuzie, że zaraz po zakończeniu miesięcznego kursu adopcyjnego będą mogli z mężem zabrać Ulę do siebie. Ze względu na stan zdrowia dziecka przyśpieszono wszelkie procedury. Przestrzega jednak Zuzę, żeby wraz z mężem na spokojnie rozważyli, czy są gotowi na przyjęcie dziewczynki. Hofferowa wprost nie posiada się ze szczęścia.

Kamil podziela radość żony. Bez słowa sprzeciwu zgadza się na wprowadzenie zmian w aranżacji mieszkania, żeby dziewczynka czuła się u nich bezpiecznie…

Jerzy od rana przejęciem opowiada żonie o domu na wsi, w którym zatrzymał się wczoraj. Daje jej do zrozumienia, że poważnie zastanawia się nad jego kupnem. Izabela uważa, że to poroniony pomysł. Dudek jednak wie swoje. Kiedy zjawia się Maks, pokazuje mu w Internecie zdjęcia domu i opowiada o swoich planach. Uważa, że to wspaniałe miejsce. Dodaje, że Izabela mogłaby tam zażywać spokoju po męczącej biurowej pracy, zwłaszcza że posiadłość mieści się niecałą godzinę drogi od Warszawy.

Po południu Maks i Ilona wychodzą z urzędu w Poręcie. Młody Brzozowski dzwoni do mamy. Mówi jej, że wszystkie formalności związane z przetargiem zostały załatwione. Teraz trzeba tylko czekać na decyzję urzędu. Zdybicka proponuje Maksowi, żeby we dwójkę uczcili dzisiejszy sukces. Zaprasza go do pobliskiej kawiarenki i wypytuje o jego karierę artystyczną. Maks wyznaje, że już nie maluje – nie chce być jednym z wielu przeciętnych artystów. Kobieta prosi, żeby namalował jej portret. Nie zniechęca jej wcale fakt, że nie będzie to realistyczny wizerunek i że będzie musiała sporo czasu poświęcić na pozowanie. Pod wieczór Zdybicka odwozi swojego kompana pod dom. Maks proponuje, żeby wstąpiła do niego i obejrzała obrazy. Ilona sugeruje, żeby przełożyli tę wizytę. Tłumaczy, że woli podziwiać jego dzieła przy dziennym świetle…

Berg postanawia odbyć poważną rozmowę z Jarkiem. Pyta syna wprost - czy Borkowska mu się podoba? Poirytowany chłopak nie zamierza zwierzać się ojcu i wyprasza go ze swojego pokoju.

Po południu Bogdan opowiada Renacie o swoim konflikcie z synem. Przyznaje, że bardzo lubi Jolę, ale bardziej zależy mu na Jarku. Kraszewska uświadamia bratu, że postąpił bardzo niedelikatnie zadając synowi intymne pytania. Przypomina mu, że sam jako chłopak był zakochany w dojrzałej sąsiadce i z pewnością byłby wściekły, gdyby ojciec nietaktownie wypytywał go o to…

Po powrocie do domu, Berg z zaniepokojeniem stwierdza, że starszego syna wciąż nie ma. Pyta Kasię, gdzie może być jej brat. Dziewczyna waha się z odpowiedzią. Tymczasem Jarek wraz z kolegą ćwiczą żonglerkę nieopodal osiedla. Kiedy zjawia się tam Bogdan, towarzysz Jarka żegna się z nim. Berg przeprasza syna za poranną rozmowę. Przyznaje, że kiedy był w jego wieku też nie lubił zwierzać się rodzicom ze swoich problemów. Niestety w jego przypadku skończyło się to bardzo źle. Obiecuje synowi, że nie będzie się więcej spotykał z panią Borkowską. Jarek udaje, że nic go to nie obchodzi. Widać jednak, że deklaracja taty wiele dla niego znaczy...

Aktualności