Na Wspólnej

Odcinek 1836

Na Wspólnej

Czy Magda przeżyje?! Danka walczy z Dyrektorem o Anię… Andrzej robi Basi ostrą awanturę o Smolnego!

Wypadek Magdy (2).jpg
Wypadek Magdy (2).jpg

Magda i Kazik zostają odwiezieni z miejsca wypadku do szpitala. Tymczasem Igor niecierpliwi się – czeka z Julką na Magdę. Nie mogąc się do niej dodzwonić postanawia wraz z córeczką ogrzać się w barze Ziębów. Jakiś czas później dostaje telefon od pani Żebrowskiej. Kobieta, cała roztrzęsiona, mówi mu, że Magda miała wypadek. Igor zostawia Julkę pod opieką Ziębów, a sam natychmiast udaje się do szpitala. Na miejscu dowiaduje się od państwa Żebrowskich, że stan Magdy jest krytyczny. Kazik nie poniósł większych obrażeń. Po pewnym czasie lekarz mówi rodzicom Magdy, że ich córka jest już po operacji, ale wciąż jest w bardzo ciężkim stanie i nie odzyskała przytomności.

Igor zdaje mamie relację z tego, czego dowiedział się w szpitalu. Ma żal do siebie, że podczas ostatniej rozmowy z Magdą denerwował się na nią za spóźnienie i ponaglał do szybszego powrotu. W pewnym momencie z sypialni wychodzi Julka, która nie może spać, bo tęskni za mamą.

Późnym wieczorem Nowak wraca do szpitala. Zastaje Żebrowskich pogrążonych w niemej rozpaczy. Do Igora dociera, że stało się najgorsze – Magda nie żyje...

Zimińska zostaje przywrócona do pracy. Niepokoi ją to, że Ania nie pojawia się w szkole. Po południu Danka przychodzi do domu uczennicy. Pani Morawska stwierdza, że córce przyda się kilka dni wolnego, zwłaszcza, że ma zmienić szkołę. Będzie uczyła się w specjalnej placówce przystosowanej dla dziewcząt w ciąży i młodych matek. Ania buntuje się przeciwko temu pomysłowi. Danuta perswaduje Morawskiej, że lepiej nie wprowadzać zmian w życiu córki. Zapewnia, że szkoła we wszystkim pójdzie Ani na rękę. Kobieta daje do zrozumienia Zimińskiej, że zmiana szkoły to nie jej pomysł, ale wyraźna sugestia Dyrektora.

Następnego dnia Danuta udaje się do swojego przełożonego. Tłumaczy mu, że Ania powinna zostać w swoim środowisku – w jej życiu i tak zaszła już olbrzymia zmiana. Dyrektor twardo oświadcza, że sprawa jest już postanowiona. Twierdzi, że tak będzie lepiej dla Ani. Po chwili okazuje się, że nawet nie zapytał jej o zdanie. Danuta, zręcznie argumentując swoje stanowisko, wymusza na przełożonym zmianę decyzji. Dyrektor jest tak skołowany, że nawet nie protestuje, gdy nauczycielka oznajmia, że sama zawiadomi Morawską i jej córkę o tym, że Ania może wrócić do swojej szkoły.

Bartek – chłopak Anki zaczepia Zimińską na korytarzu szkolnym i wypytuje o dziewczynę. Danuta radzi mu, żeby sam porozmawia z Anią. Chłopak przyznaje się, że boi się reakcji pani Morawskiej. Dodaje, że jego rodzice są też wściekli. Matka kazała mu zrobić test na ojcostwo, ale on jest pewien, że dziecko jest jego.

Wieczorem Zimińska przygotowuje elegancką kolację. Jest szczęśliwa, że sprawa Ani idzie w dobrym kierunku. Z przejęciem opowiada mężowi o swojej dzisiejszej rozmowie z Dyrektorem. Jest oburzona, że ten, zamiast próbować pomóc uczennicy, chciał się jej pozbyć. Zimiński uważa, że żona świetnie nadawałaby się na dyrektora szkoły…

Basia mówi Krzysztofowi, że dziś wieczorem wraca Kuba, a jutro Daniel – będą więc spotykać się znacznie rzadziej. Chce nacieszyć się kochankiem przed przyjazdem synów. Niespodziewanie w mieszkaniu zjawiają się Andrzej z Kubą. Zaskakują Basię i Krzysztofa na amorach. Doszło do bardzo niezręcznej sytuacji. Smolny przedstawia się i wkrótce wychodzi. Kuba jest mocno poruszony tym, co zobaczył w domu. Andrzej robi byłej żonie wymówki, że zachowała się nieodpowiedzialnie. Robi też przytyk do młodego wieku jej adoratora. Brzozowska nie pozostaje mu dłużna. Oświadcza, że jest wolną kobietą i może robić co chce, on zaś nie ma żadnego prawa jej pouczać.

Andrzej natychmiast udaje się do brata. Jest oburzony, że absztyfikant Basi panoszy się w jego mieszkaniu i gorszy syna. Michał uświadamia bratu, że sam do tego doprowadził - odwrócił się od synów i żony tak jak od rodzinnej firmy. Dodaje, że teraz on musi ratować sytuację podupadającego Bud-Maksu.

Basia wypytuje Kubę o wrażenia z wycieczki. Kiedy chce mu coś opowiedzieć o Krzysztofie, chłopiec oznajmia, że wcale go to nie interesuje. Dopiero po pewnym czasie sam pyta mamę o Smolnego. Brzozowska mówi mu, że są kolegami z pracy i czasem umawiają się na randki. Ma nadzieję, że syn nie będzie miał nic przeciwko temu, żeby Krzysztof czasem do nich wpadał. Kuba oznajmia, że nie chce go widywać.

Aktualności