Na Wspólnej

Odcinek 1829

Na Wspólnej

Basia i Smolny mają randkę, która… kończy się w łóżku!!! Ewa na przesłuchaniu w CBA – tam dowiaduje się najgorszego o Bednarskim… Zuza uparcie walczy o uczucia Uli…

Basia i Smolny.jpg
Basia i Smolny.jpg

Ewa zamierza podjąć pracę w zakładzie fryzjerskim. Przegląda ogłoszenia. Igor zachęca mamę, żeby wyjechała na parę dni i wypoczęła. Hofferowa nie chce dłużej siedzieć bezczynnie i rozmyślać o tym, co się stało. Niespodziewanie dostaje telefon z CBA -zostaje wezwana na przesłuchanie!

Igor jedzie tam z matką. Ewa, bardzo zdenerwowana, zeznaje, że Cieślik polecił jej sprawdzić fundację Bednarskiego. Wykonała jego polecenie, ale nie sprawdziła dokumentów fundacji. Po rozmowie z dyrektorką szkoły, której Bednarski był dobroczyńcą, uznała, że działa uczciwie. Nie była świadoma, że biznesmen miał osobisty interes w tym, żeby została wprowadzona poprawka do ustawy. Gorąco zapewnia, że Cieślik nie miał pojęcia, że jest ofiarą lobbingu. Jest autentycznie zszokowana, gdy dowiaduje się, że Tomasz mieszka ze swoją byłą żoną. Zapewnia, że nic o tym nie wiedziała, podobnie jak o tym, że wspólnie z nią prowadzi interesy. Ewa wychodząc z przesłuchania spotyka Bednarskiego i jego żonę. Tomasz nie może oderwać wzroku od byłej kochanki. Żona upomina go, żeby się opamiętał.

Igor dostaje od Darka wiadomość, że ludzie z zarządu byli dziś w redakcji i chcieli z nim rozmawiać. Ewa martwi się, że syn straci przez nią pracę....

Wieczorem Tomasz zaczepia Igora przed domem. Jest gotów udzielić mu wywiadu, w którym dokładnie opowie o kontaktach z firmą swojej byłej żony i o tym, jak dotarł do Cieślika, jak wykorzystał Ewę i zakochał się w niej. Liczy, że w ten sposób pomoże nie sobie, ale jej…

Basia wyprawia młodszego syna w góry. Andrzej zapewnia byłą żonę, że nie będzie spuszczał oka z Kubusia. Mimo to Brzozowska martwi się i bez przerwy wydzwania do syna. Kinga uważa, że przyjaciółka niepotrzebnie się tak przejmuje. Jej zdaniem powinna wypocząć i cieszyć się, że w końcu będzie miała trochę czasu wyłącznie dla siebie. Po pracy Basia rozgrywa partyjkę squasha ze Smolnym. Kiedy Brzozowska dostaje telefon od Kuby natychmiast przerywa grę. Upewniwszy się, że syn bezpiecznie dojechał na miejsce, oddycha z ulgą. Po treningu Smolny odwozi partnerkę do domu. Proponuje, żeby poszli razem obiad. Tym razem Basia nie ma zamiaru się wykręcać. Prosi Krzysztofa, żeby zaczekał u niej, aż się przebierze. Kiedy Smolny udaje się na chwilę do łazienki, nieoczekiwanie zjawia się Kinga. Tłumaczy przyjaciółce, że chce porozmawiać o jutrzejszym audycie. Gdy jednak dowiaduje się, że ta ma gościa i to w dodatku mężczyznę, natychmiast ulatnia się. Smolny proponuje Basi, żeby jednak zostali u niej i razem coś ugotowali. Brzozowska jest pod wrażeniem jego talentów kulinarnych. Rozmarzona obserwuje jak mężczyzna z zaangażowaniem przygotowuje dla nich posiłek. Kiedy rozmowa schodzi na temat byłych małżonków, Basia i Krzysztof zgodnie przyznają, że już im ich nie brakuje. Wieczorem, żegnając się, Krzysztof dziękuje za udany wieczór i przypomina o jutrzejszym treningu. Wychodząc całuje ją w policzek. Rozemocjonowana Basia patrzy na niego roziskrzonymi oczami i wyznaje, że dawno nie spędziła tak miłych chwil. Mężczyzna, już na dziedzińcu, stara się ochłonąć, lecz nie może przestać myśleć o Brzozowskiej i spoglądając na jej okno decyduje się wrócić. Tuż za progiem Basia i Krzysztof zaczynają całować się namiętnie...

Zuza jest rozdrażniona, nie może skupić się na pracy. Bez przerwy rozmyśla o Uli. Kamil zastanawia się, czy aby dobrze robią upierając się przy adopcji dziewczynki. Martwi się, że Zuza będzie bardzo przeżywać, jeśli mała znowu ją odrzuci. Hofferowa jest zdeterminowana. Daje mężowi do zrozumienia, że bardziej od własnych, interesują ją uczucia tego skrzywdzonego dziecka.

Zuza odwiedza dziewczynkę w szpitalu. Ula przyjmuje ją chłodno, ale po chwili nieco otwiera się przed gościem, zwłaszcza gdy dowiaduje się, że Zuza też wychowała się bez mamy. Hofferowa prosi ją, żeby więcej nie narażała swojego zdrowia. Dziewczynka stwierdza, że i tak nikt jej nie chce, bo jest chora. Zuza przyznaje się jej, że też choruje i bardzo musi na siebie uważać. Ze wzruszeniem tłumaczy Uli, że gdyby coś jej się stało, oboje z Kamilem byliby bardzo smutni z tego powodu. Nagle Ula oznajmia, że chce zostać sama. Po powrocie ze szpitala Zuza zaczyna mieć wątpliwości. Wyznaje mężowi, że chyba miał rację – Ula nie chce ich zaakceptować. Niebawem Kamil dostaje telefon od wychowawczyni Uli. Kobieta mówi mu, że dziewczynka bardzo płacze i pyta o nich. Młodzi Hofferowie bezzwłocznie udają się do szpitala. Dziewczynka szlochając przytula się do Zuzy i obiecuje, że będzie na siebie uważać. Prosi ją, żeby jej nie zostawiała. Zuza czule obejmuje dziecko i zapewnia, że zawsze będzie przy niej. Kamil jest bardzo poruszony tym widokiem…

Aktualności