Na Wspólnej

Odcinek 1798

Na Wspólnej

Nicole chce wracać do USA!!! Ostry konflikt Izy z Andrzejem! Czy Dominik przeprosi Kasię?

Mikołaj powstrzymuje Nicole przed wyjazdem
Mikołaj powstrzymuje Nicole przed wyjazdem

Honorata i Roman zapewniają Nicole, że zawsze może na nich liczyć i uważać ich dom za swój. Nicole jest wzruszona ich propozycją. Jednak nie chce zostawać w Polsce, uważa, że w tej sytuacji najlepiej zrobi, gdy wróci do rodziny w Stanach.

Leśniewska przychodzi do syna i robi mu awanturę. Mikołaj utrzymuje, że Nicole wrobiła go w dziecko. Twierdzi, że od miesiąca nakręcała się na swoje maleństwo i pewnie dlatego przestała się zabezpieczać. Jest zaskoczony, kiedy dowiaduje się od mamy, że Nicole jest już w ósmym tygodniu ciąży. Honorata każe synowi oprzytomnieć, jeśli nie chce pójść w ślady swojego ojca.

Leśniewska wyznaje Romanowi, że choć nie pochwala tego, co robi jej syn, to jednak trochę go rozumie. Jego ojciec rzeczywiście był draniem i Mikołaj ma prawo obawiać się, że będzie taki sam. Hoffer uważa, że to nie usprawiedliwia jego zachowania. Kiedy dowiaduje się, że Nicole zamierza jeszcze w tym tygodniu wrócić do Stanów, postanawia osobiście rozmówić się z Mikołajem. Spotykają się w barze na Wspólnej. Roman opowiada chłopakowi, jak był spanikowany, kiedy jego żona pierwszy raz zaszła w ciążę. Nie był na to gotowy, chciał korzystać z życia, a nie tonąć w pieluchach. Wszystko zmieniło się, gdy zobaczył swojego synka - poczuł, że gotów jest zrobić dla niego wszystko. Młody Leśniewski przerywa tę opowieść stwierdzeniem, że takie rzeczy zdarzają się tylko tym, którzy mieli normalną rodzinę. Hoffer uświadamia mu, że nie można tłumaczyć każdego swojego draństwa trudnym dzieciństwem. Mikołaj wkurzony wychodzi z baru. Roman krzyczy za oddalającym się chłopakiem, żeby oprzytomniał, dopóki jeszcze ktoś na niego czeka...

Kasia wybiera się do szkoły wystrojona i mocno umalowana. Bogdan uważa, że to nieodpowiedni strój. Jarek daje siostrze do zrozumienia, że wygląda bardzo wyzywająco. Dziewczyna rozumie to opacznie. Podejrzewa, że uważają ją za grubą i mało atrakcyjną. Wściekła wychodzi z domu. Berg dogania ją na ulicy i tłumaczy, że źle ich zrozumiała, lecz dziewczyna nie wierzy mu.

Bogdan dzwoni do Renaty i mówi jej, że mimo zastosowania się do jej rad, wciąż nie znajduje porozumienia z Kasią. Prosi siostrę o pomoc. Po rozmowie z bratem Kraszewska mówi Dominikowi, że Kasia wciąż przeżywa to, co jej powiedział. Tłumaczy mu, że nawet jeśli nie miał złych intencji, powinien w tej sytuacji przeprosić ją i delikatnie wyjaśnić, co miał na myśli.

Dominik przychodzi do Bergów, lecz nie zastaje Kasi. Bogdan zaprasza go do środka. Wkrótce zjawia się jego córka. Na widok gościa zdenerwowana Kasia ostentacyjnie zamyka się w swoim pokoju i zabrania komukolwiek do siebie wchodzić. Dominik przyznaje się Bogdanowi, że to przez niego Kaśka jest ostatnio w złym humorze. Mówi, że chciał ją przeprosić i wytłumaczyć się z tego co powiedział. Po wyjściu Dominika dziewczyna robi ojcu awanturę, że sprowadził go do domu. Oznajmia, że nie chce od chłopaka żadnych przeprosin i nie życzy sobie go więcej oglądać. Bogdan zapewnia, że Dominik przyszedł sam, ale Kasia nie chce dłużej rozmawiać z ojcem. Chwilę potem wraca Franek. Mówi tacie, że wychowawczyni chce się z nim widzieć. Zapytany, z jakiego powodu jest wezwany, wystraszony chłopiec odpowiada, że nie ma pojęcia o co chodzi …

Izabela przed spotkaniem z braćmi Brzozowskimi rozmawia z samym Michałem. Przedstawia mu fatalną sytuację firmy i prosi, żeby wpłynął na Andrzeja i odwiódł go od zamiaru odejścia z Bud-Maksu. Michał mówi jej, że rozmawiał już z bratem, ale nic nie wskórał. Izabela jest wściekła. Kiedy zjawia się sam zainteresowany, klaruje mu, że jeśli odejdzie z firmy, Bud-Maks przestanie istnieć. Michał potwierdza jej słowa. Brzozowska przypomina szwagrowi, jak kiedyś wspólnie pracowali na sukces firmy, jak Wiktor mu pomagał. Zarzuca Andrzejowi egoizm. Oznajmia, że nie stać jej na to, żeby go spłacić a sprzedaż udziałów komuś obcemu jest ryzykownym krokiem. Andrzej nie zamierza jednak ustąpić.

Izabela skarży się mężowi, że lata ciężkiej pracy pójdą na marne, bo starszy Brzozowski zakochał się i przestał myśleć racjonalnie. Jerzy proponuje żonie, żeby sprzedała Bud-Maks i zaczęła robić coś na własną rękę. Izabela zapowiada, że nie podda się tak łatwo. Wychodzi z domu na kilka godzin, a po powrocie oznajmia mężowi, że zdecydowała się wziąć kredyt, aby spłacić Andrzeja. Dodaje, że będzie musiała zastawić dom. Jerzy tłumaczy żonie, że to zbyt wielkie ryzyko. Próbuje nawet się stawiać, ale widząc determinację żony poddaje się…

Aktualności