Na Wspólnej

Odcinek 1793

Na Wspólnej

Nicole chce się rozstać z Mikołajem!!! Andrzej chce odejść z Bud-Maksu – rodzina tego nie akceptuje! Magda pod wrażeniem zachowań Igora – Kazik jest wściekły!

Andrzej
Andrzej

Izabela zaprasza do siebie Andrzeja na poważną rozmowę. Martwi ją, że ostatnimi czasy musiała sama zajmować się sprawami firmy. Daje mu do zrozumienia, że nie zamierza oceniać jego decyzji w sprawach małżeńskich. Oczekuje, że szwagier otrząśnie się w końcu i więcej czasu zacznie poświęcać Bud-Maksowi. Ku jej zaskoczeniu Brzozowski oznajmia, że odchodzi z rodzinnego interesu. Tłumaczy, że robi to ze względu na rodzinę, wobec której ma zobowiązania. Chce sprzedać swoje udziały, aby wspomóc Basię i synów. Izabela pyta go z przekąsem, z czego zamierza się utrzymywać. Andrzej przypomina, że jest architektem.

Brzozowski wyznaje Jagodzie, że jako samodzielny architekt na pewno nie będzie od razu zarabiał tyle, co w Bud-Maksie. Wolska zapewnia go, że to dla niej żaden problem. Nawet jeśli przez jakiś czas będzie na jej utrzymaniu, to jest pewna, że nie potrwa to długo – jest przecież świetnym architektem i klienci na pewno to docenią. Przypomina Andrzejowi, że niedługo ma spotkanie z klientem. Radzi mu, żeby do tego czasu zmienił swoje nastawienie i nabrał więcej pewności siebie.

Michał jest bardzo wzburzony decyzją Andrzeja. Ostrzega brata, że może stracić wszystko, co dotychczas osiągnął. Nie ma wątpliwości, że za jego wyborami stoi Jagoda, której dał się całkowicie zmanipulować. Między braćmi dochodzi do sprzeczki. Michał obawia się, że Bud-Maks zmieni charakter i przestanie być firmą rodzinną. Przyznaje, że sam ją opuścił, ale cały czas ma nadzieję, że kiedyś tam wróci. Andrzejowi jest przykro, że brat nie chce go wesprzeć i że firma jest dla niego ważniejsza. Michał kapituluje w końcu. Zapewnia Andrzeja, że zawsze może na niego liczyć.

Igor dzwoni do Magdy i pyta ją czy może zabrać córkę do siebie na jeden dzień. Żebrowska zgadza się bez problemu. Kazik nie kryje zadowolenia, że spędzi wieczór sam na sam z ukochaną.

W trakcie zebrania redakcyjnego dochodzi do scysji między Darkiem a Igorem. Nowak nie chce puścić tekstu kolegi na pierwszej stronie, gdyż uważa, że inny artykuł powinien się tam znaleźć. Darek stwierdza, że Igor podważa decyzje Naczelnego.

Jednak Artur uważa, że Nowak wykonał dobrą robotę zmieniając plan numeru gazety. Przyznaje, że poddał go testowi, żeby sprawdzić, czy nadaje się do samodzielnego prowadzenia redakcji. Igor skromnie stwierdza, że musi się jeszcze wiele nauczyć. W trakcie ich rozmowy dzwoni komórka Naczelnego. Jednak ten nie chce rozmawiać przy Igorze. Odbiera połączenie dopiero, gdy zostaje sam w gabinecie. Oznajmia rozmówcy, że zjawi się dopiero w przyszłym tygodniu. Zniecierpliwiony tłumaczy, że nie może z dnia na dzień zostawić wszystkiego nie uporządkowawszy spraw służbowych. Po pracy próbuje porozmawiać z Igorem, ten jednak śpieszy się po Julkę. Mężczyźni umawiają się na inny termin. Widać, że Artura coś trapi. Kiedy zostaje sam, zrezygnowany sięga po papierosa, lecz po chwili wyrzuca całą paczkę do kosza.

Kazik i Magda spędzają popołudnie w łóżku. W pewnym momencie rozmowa schodzi na temat Igora. Dziewczyna z niekłamanym podziwem stwierdza, że Igor doszedł do bardzo wysokiej pozycji w redakcji zaczynając od zera. Kazik zbiera się nagle do wyjścia. Oznajmia, że nie ma ochoty wysłuchiwać jej zachwytów nad Nowakiem…

Zdenerwowany Mikołaj przychodzi do mamy i oznajmia, że Nicole gdzieś przepadła. Utrzymuje, że wczorajsza reakcja jego żony była kompletnie nieadekwatna do tego, co zrobił. Zdaniem Leśniewskiej syn absolutnie nie rozumie potrzeb ukochanej kobiety. Jest jej wstyd za syna. Wyrzuca sobie, że źle go wychowała.

Jakiś czas później Nicole pojawia się u teściowej. Honorata błaga ją, żeby wróciła do domu. Dziewczyna oznajmia, że nie chce więcej widzieć Mikołaja. Leśniewska prosi ją, żeby dała jej synowi trochę czasu. Z pewnością za rok, dwa chłopak dojrzeje i sam zapragnie mieć dzieci. Nicole wyznaje, że nie ma na to czasu.

Honorata mówi Mikołajowi o wizycie Nicole. Tłumaczy, że jeśli kocha swoją żonę i chce ją odzyskać, musi zgodzić się na dziecko. Mikołaj stwierdza, że w takim razie Nicole źle wybrała. Honorata nie może uwierzyć, że syn to powiedział. Młody Leśniewski przyznaje, że być może jest tak samo bezduszny jak jego własny ojciec. Uświadamia mamie, że choć nazywa swojego byłego męża draniem, nie zawsze tak o nim myślała. Kochała go przecież, a wszystko zepsuło się z chwilą, gdy pojawiło się dziecko. Mikołaj nie chce, aby taka sytuacja powtórzyła się w jego małżeństwie. Nie zdaje sobie sprawy, że Nicole jest w drugim pokoju i słyszy jego słowa....

Aktualności