Na Wspólnej

Odcinek 1783

Na Wspólnej

Zaskoczony Igor poznaje nowego chłopaka Magdy! Bogdan na skraju wytrzymałości – nie może znaleźć ani mieszkania, ani pracy… Kinga wymyśla drakoński plan ratowania wydawnictwa – jak przyjmą go pracownicy?!

Odcinek 1783
Odcinek 1783

Igor opowiada młodym Hofferom o spotkaniu z Magdą, które jego zdaniem było dość udane. Kamil słysząc te słowa jest bardzo zaskoczony. Nowak wyznaje mu, że jakiś czas temu podjął decyzję, że zrobi wszystko, aby wrócić do Magdy. Nie tracąc optymizmu proponuje przyjaciołom, aby wybrali się gdzieś we czwórkę. Jego propozycja wytrąca Zuzę z równowagi. Dziewczyna stanowczo oznajmia, że nie pomoże mu odzyskać Magdy. Igor nie rozumie jej reakcji. Kamil dość enigmatycznie próbuje dać mu do zrozumienia, że Magda nie jest już wolna. Jednak do Nowaka to nie dociera. Jakiś czas później dzwoni do Magdy i pyta czy może wpaść do niej zobaczyć się z Julką. Umawiają się na późne popołudnie. Igor pojawia się w redakcji. Wyznaje Naczelnemu, że chętnie wróciłby już do Polski – ma ważne powody. Artur jest zaskoczony jego determinacją. Daje Igorowi do zrozumienia, że w redakcji zawsze znajdzie się praca dla niego. Kiedy Nowak odwiedza Magdę w jej mieszkaniu, przypadek sprawia iż zastaje tam Kazika, który przedstawia się jako chłopak Żebrowskiej. Igor jest w totalnym szoku. Zdruzgotany szybko zbiera się do wyjścia. Na odchodnym zapowiada, że jutro weźmie córeczkę na spacer. Kazik uważa, że Nowak jest zazdrosny o Magdę. Próbuje wybadać co ona czuje. Zdenerwowana Magda oznajmia, że Igor to skończony temat. Jednak Kazik nie do końca w to wierzy. Nowak wraca do domu bardzo wzburzony. Oznajmia mamie, że był u Magdy i poznał jej chłopaka. Zdenerwowany pyta Ewę, czy wiedziała o Kaziku. Widząc zakłopotanie matki domyśla się, że wiedziała o wszystkim. Wkurzony wychodzi z mieszkania…

Kinga denerwuje się przed spotkaniem z dyrektorem generalnym. Obawia się, że jej propozycja dotycząca oszczędności w wydawnictwie nie bardzo spodoba się przełożonemu. Jednak nie jest w stanie wyobrazić sobie, że musiałaby zwolnić ludzi, z którymi pracuje. Dyrektor jest mocno zaskoczony śmiałą propozycją Kingi. Sugeruje, że to zbyt poważne wyzwanie dla zespołu Brzozowskiej. Ona jednak nie traci animuszu i zapewnia, że jej plan powiedzie się. Nalega, aby przełożony natychmiast podjął decyzję. Dyrektor zaintrygowany jej determinacją zgadza się na jej propozycję. Przypomina Brzozowskiej, że ma 6 miesięcy na zwiększenie wydajności. Kinga, podczas spotkania z pracownikami, daje im jasno do zrozumienia, że wszyscy muszą wziąć się poważnie do roboty. Na początek zapowiada, że od dziś koniec z marnowaniem czasu w pracy i ze spóźnieniami. Złowieszczo oznajmia zaskoczonym jej wystąpieniem pracownikom iż w wydawnictwie szykują się poważne zmiany. Oczekuje od swojego zespołu zwiększenia wydajności, skupieniu się wyłącznie na pracy, a nie na pogaduszkach i surfowaniu w necie. Podwładni Kingi są mocno zaskoczeni jej postawą. Jedna z pracownic protestuje na wieść, że wszyscy muszą zapomnieć o urlopach. Brzozowska widząc, że nie do końca rozumieją powagi sytuacji wyznaje im dlaczego konieczne są zmiany. Zespół jest bardzo poruszony informacją o planowanych zwolnieniach. Większość z pracowników bierze sobie do serca słowa Kingi. Jednak Wiola uważa, że to zwykły szantaż i Kinga chce ich wykorzystać…

Rodzina Bergów szuka nowego mieszkania. Po obejrzeniu kolejnego miejsca Kasia i Franek mocno narzekają na standard oraz odległość mieszkania od centrum. Bogdan ma już po wyżej uszu ich ciągłych narzekań. Przypomina im, że to już któreś z kolei miejsce, które im się nie podoba. Obawia się, że jeśli dalej tak pójdzie nigdy na żadne się nie zdecydują. Postanawia sam podjąć decyzję w tej kwestii. Jarek protestuje. Berg jest na skraju wytrzymałości. Jakiś czas później odwiedza mamę i opowiada jej o swoich kłopotach ze znalezieniem mieszkania i dobrej pracy. Między Kasią a Jarkiem dochodzi do kolejnej kłótni. Franek uświadamia starszemu rodzeństwu, że jak będą ciągle kłócić się i wybrzydzać ojciec wkurzy się i zabierze ich do Gdyni. Jarek przyznaje bratu rację. Kiedy Bogdan wraca do domu jest totalnie zaskoczony metamorfozą swoich dzieci, które z radością witają ojca i w dodatku czekają na niego z obiadem. Kasia, Jarek i Franek oznajmiają tacie, że od tej pory przestaną się kłócić i będą go wspierać w poszukiwaniu ich nowego mieszkania. Bogdan dzwoni do Heli i zwierza się jej ze swoich kłopotów. Wyznaje, że mu bardzo jej brakuje i prosi, aby przyjechała. Helena jednak uważa, żeby to nienajlepszy pomysł. Kasia domyśla się, że tacie brakuje Heli. Zapewnia, że doskonale go rozumie i bardzo mu współczuje…

Aktualności