Kuba o stratę ojca obwinia.. Basię!!! Honorata zaskoczona - Mikołaj kompletnie nie rozumie pragnień Nicole… Kłamstwa Wojtka wychodzą na wierzch – Żaneta jest wściekła!
Wojtek oznajmia żonie, że będzie dziś miał sporo pracy. Żaneta cieszy się, że mąż nie narzeka na brak kursantów. Mirek dzwoni do Wojtka, aby przypomnieć mu o dzisiejszym treningu. Szulc odbiera telefon upewniwszy się wpierw, że Żaneta już wyszła. Umawia się z przyjacielem na trening za miastem i okłamuje go, że żona zgodziła się na jego udział w rajdzie.
Pech sprawia, że po powrocie z pracy Żaneta nie może dostać się do mieszkania z powodu zacinającego się zamka. Dzwoni do męża, lecz ten ma wyłączony telefon. Razem z córeczką udaje się do jego pracy. Na miejscu dowiaduje się, że Wojtka nie ma w pracy – od południa zastępuje go kolega.
Po kilku godzinach treningu Wojtek chce wracać do domu. Mirek słusznie podejrzewa, że przyjaciel boi się swojej małżonki. Zarzeka się, że nigdy nie zwiąże się z żadną kobietą.
Kiedy Wojtek wraca do domu, znajomy Żanety naprawia zamek u drzwi. Szulc zapewnia żonę, że sam by sobie z tym poradził, gdyby poinformowała go, że potrzebuje pomocy. Żaneta stara się trzymać nerwy na wodzy i jakby nic się nie stało wypytuje go o pracę. Kończy się jej cierpliwość, gdy Wojtek kłamie, że skończył jazdy dopiero o 19 godzinie. Żaneta w złości wylewa mu na głowę cały dzbanek kompotu! Mówi mu o swojej wizycie w szkole jazdy. Żąda od męża wyjaśnień, co robił od godziny 13-tej?!
Kuba oświadcza bratu, że nie weźmie udziału w dzisiejszych zawodach sportowych. Nie może pogodzić się z rozstaniem rodziców. Obwinia siebie o to, co zaszło między nimi. Daniel zapewnia Kubę, że nie jest winny wyprowadzce ojca. Dodaje też, że tata ciągle będzie obecny w jego życiu.
Po południu Andrzej przychodzi po syna. Kuba jest mile zaskoczony, że tata nie zapomniał, że byli umówieni. Andrzejowi udaje się przekonać synka do wzięcia udziału w zawodach. Dziękuje Danielowi, że dopomógł mu w tym. Jednak Daniel traktuje ojca z dużym dystansem.
Kuba zdobywa trzecie miejsce w zawodach międzyszkolnych. Andrzej jest zawiedziony, że starszy syn nie chce uczcić wspólnie sukcesu brata. Daniel daje ojcu do zrozumienia, że nie ma ochoty z nim nigdzie chodzić. Kubuś prosi tatę, żeby wrócił do domu. Andrzej tłumaczy synowi, że nie może już mieszkać z jego mamą. Zapewnia, że będzie się z nim widywał tak często, jak to tylko będzie możliwe. Obiecuje, że zabierze go na jakąś fajną wycieczkę. Chłopiec chce, zamieszkać z ojcem. Andrzej wyjaśnia mu, że nie może sam podjąć takiej decyzji.
Basia wraca do domu wieczorem - pyta Kubę, jak mu poszło na zawodach. Chłopiec, zajęty grą na komputerze, ignoruje jej pytanie. Brzozowska traci cierpliwość i ostro karci syna. Rozgoryczony Kubuś obwinia mamę, że to przez nią tata wyprowadził się z domu, bo nie mógł już znieść jej ciągłego zrzędzenia...
Honorata martwi się, że syn przedkłada karierę zawodową nad posiadanie dzieci. Roman zapewnia narzeczoną, że Mikołaj wkrótce zatęskni za urokami ojcostwa.
Młody Leśniewski odwiedza mamę i uradowany oznajmia jej, że dostał wymarzony grant z ministerstwa. Honorata postanawia rozmówić się z synem. Karci go za to, jak się zachowywał wczoraj w stosunku do Nicole. Uważa, że syn nie liczy się z uczuciami swojej żony – bardzo ją rani. Fakt, że on nie chce mieć dzieci nie oznacza, że jego żona tego nie pragnie. Powinien w końcu wydorośleć i przestać myśleć wyłącznie o sobie.
Nicole szczerze cieszy się z sukcesu męża. Jest też żywo zainteresowana przebiegiem jego rozmowy z Honoratą. Mikołaj beztrosko stwierdza, że musiał uświadomić mamie, że oboje nie myślą na razie o powiększeniu rodziny. Nie zauważa, że jego słowa sprawiają przykrość żonie. Proponuje jej, żeby wybrali się gdzieś, aby uczcić sukces. Zasmucona Nicole oznajmia, że woli zostać w domu…