Emilka kontra Dawid - decydujące starcie o Jasia! Igor liczy na wybaczenie Magdy – ta spędza upojną noc z Kazikiem… Paweł ma dość – czy chce się zabić?!
Agnieszka, przed decydującą rozprawą w sądzie, upomina Emilkę, żeby zachowała zimną krew. Uprzedza ją, że prawnik Dawida będzie próbował udowodnić, że jest ona osobą niezrównoważoną, bo targnęła się na swoje życie. Roztocki jest jednak dobrej myśli. Zapowiada, że to zdarzenie obróci przeciwko Mrozińskiemu. Tuż przed rozprawą Dawid prosi Emilkę o chwilę rozmowy w cztery oczy. Roztocki absolutnie się na to nie zgadza. Ostrzega, że oskarży go o nękanie jego klientki. W ostatniej chwili do sali sądowej wchodzi Błażej. Emilka jest tym bardzo poruszona. Na rozprawie Roztocki zabiera głos jako pierwszy. Wygłasza emocjonalną mowę w obronie swojej klientki, oskarżając przy tym Dawida, że kolejny raz próbuje zniszczyć jej życie i przyczynił się do jej załamania nerwowego. Gdy kończy, sędzina wzywa na salę pierwszego świadka, lecz wtedy pełnomocnik Mrozińskiego prosi o głos. Ku zdumieniu zebranych oznajmia, że jego klient zdecydował odstąpić od wniosku o ograniczenie władzy rodzicielskiej pozwanej. Mając na uwadze dobro swojego dziecka, nie chce nękać jego matki. Zależy mu tylko na prawie do opieki nad Jasiem.
Rafał jest niezadowolony, że Mrozińskiemu udało się uzyskać pełne prawa ojcowskie. Błażej gratuluje Emilce. Pyta ją o plany na przyszłość. Dziewczyna mówi, że zamierza dokończyć maturę, ale w tej sytuacji nie wie co robić dalej… Błażej prosi ją, żeby ucałowała od niego Jasia, po czym żegna się i odchodzi. Emilka jest bardzo rozczarowana – miała nadzieję, że skoro ukochany pojawił się w sądzie , to oznacza, że mu na niej zależy…
Dawid prosi Emilkę o chwilę rozmowy, mówi że zależy mu tylko na dobru ich dziecka. Chce jeszcze dzisiaj zobaczyć się z Jasiem. Przypomina, że ma do tego pełne prawo. Wieczorem Mroziński odwiedza synka w domu Agnieszki i Rafała. Chłopczyk traktuje go z początku bardzo nieufnie. Dawid mówi Tosi i Rafałowi, że chciałby kiedyś zabrać synka do siebie i pokazać go swoim rodzicom. Rozumie to, że potrzeba sporo czasu, aby malec mógł się z nim oswoić…
Magda spędza noc z Kazikiem. Rankiem dzwoni do niej Igor. Jest bardzo szczęśliwy, że ma przy sobie córeczkę. Sugeruje, że byłoby mu jeszcze milej, gdyby Magda była z nimi. Dziewczyna, bardzo zmieszana, szybko kończy rozmowę. Nerwowo oznajmia Kazikowi, że musi już biec do pracy, bo jest spóźniona. Chłopak próbuje ją zatrzymać, lecz bezskutecznie. Magda zostawia mu klucze od mieszkania i prosi, żeby wychodząc wrzucił je do jej skrzynki pocztowej.
Magda przychodzi do Zuzy. Jest dziwnie zamyślona. Prosi przyjaciółkę o kawę. Daje jej do zrozumienia, że spędziła upojną noc z Kazikiem. Nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji - jest wzruszona staraniami chłopaka o jej względy, a jednocześnie pełna obaw, że jej szczęście nie potrwa długo. Zuza uważa, że przyjaciółka niepotrzebnie się zamartwia. Ma pełne prawo do bycia szczęśliwą.
Magda dostaje od Kazika kwiaty i bilecik z podziękowaniem za wspólną noc. Chłopak dzwoni do niej i proponuje, żeby zjedli razem kolację. Niespodziewanie rozłącza się, a po chwili dzwoni do drzwi jej mieszkania. Magda i Kazik spędzają wieczór na pieszczotach. Żebrowska ma jednak problem z tym, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Jednak po chwili przytula się do Kazika i prosi go, żeby ją pocałował…
Paweł wstaje wcześnie i trenuje w pobliżu domu. Marta jest przerażona widząc jak jej ukochany forsuje się podczas ćwiczeń. Woliński przychodzi po treningu ledwo żywy. Konarska przypomina mu, że nie powinien biegać, ani się przemęczać. Domyśla się, że w ten sposób odreagowuje ich wczorajszą sprzeczkę z powodu Patryka. Przestraszona zapewnia Pawła, że nie będzie się starała na siłę bratać go z synem Janusza. Błaga, żeby był ostrożny.
Marta pyta brata, czy osoba po przeszczepie może biegać. Kamil mówi jej, że forsowne treningi mogą się dla Pawła bardzo źle skończyć. Konarska opowiada mu o wizycie Patryka i kłótni między nim a Pawłem. Dodaje, że narzeczony jest ostatnio bardzo przybity i milczący. Zupełnie stracił swój zapał i radość życia. Kamil radzi siostrze, żeby namówiła narzeczonego na wizytę u szpitalnej psycholog.
Marta mówi Wolińskiemu o rozmowie z bratem. Pyta Pawła, co się stało, dlaczego tak dziwnie się zachowuje? Zniechęcona jego milczeniem, zaczyna się pakować. Wzburzona wyznaje mu, że nie jest tym samym mężczyzną którego pokochała - nie rozumie czemu stał się tak obcy. Jest porażona, kiedy Paweł wyznaje jej w końcu, że ma serce Janusza...