Kasia oznajmia tacie, że jest w ciąży!!! Odwiedziny Igora u Magdy kończą się klęską… Michał i Maks chcą „przekręcić” Laurę na prawie pół miliona złotych!
Bartecki ma wątpliwości, czy powinien brać udział w intrydze przeciwko Laurze. Michał zapewnia go, że sprawa jest dobrze przemyślana. Brzozowski przekonuje go, żeby pomógł mu za to, że ostrzegł go przed Laurą. W końcu Bartecki spotyka się z Pawłowską. Mówi jej, że transakcja, do której się przymierzali musi poczekać, ponieważ ma teraz na oku lepszy interes i potrzebuje pieniędzy. Zgodnie z przewidywaniami Laura zaczyna dopytywać się, o jaki interes chodzi. Bartecki, niby to niechętnie, wyznaje jej w wielkiej tajemnicy, że znalazł człowieka, który dostał w spadku bardzo cenny obraz i chce go sprzedać za pół darmo. Nie ma pojęcia, jakie arcydzieło posiada i będzie w pełni usatysfakcjonowany, jak dostanie za nie 400 tysięcy złotych. Laura jest zaintrygowana tym, co usłyszała. Pożegnawszy się, w przejściu mija Maksa, którego entuzjastycznie wita Bartecki. Pawłowska domyśla się, że to właściciel obrazu. Wychodząc z kawiarni Brzozowski i Bartecki głośno wymieniają uwagi na temat „transakcji”. Pawłowska podsłuchuje mężczyzn zza rogu, a gdy Bartecki oddala się, zaczepia Maksa. Ostrzega go, że Bartecki chce go oszukać - celowo zaniżył cenę obrazu. Oferuje się zapłacić za dzieło sztuki 450 tysięcy od ręki.
Jakiś czas później Laura zjawia się u Maksa z ekspertem, który potwierdza autentyczność obrazu. Mężczyzna stwierdza, że dzieła tego artysty to w Polsce wielka rzadkość. Przypomina sobie, że jeden z obrazów był w kolekcji pewnego kompozytora. Maks okłamuje go, że pan Konarski to właśnie jego dziadek, który niedawno zmarł.
Młody Brzozowski mówi Michałowi, że choć Laura zgodziła się kupić obraz. Chciała sfinalizować transakcję już jutro, ale musiał odwlec to do przyszłego tygodnia, kiedy będzie gotowa kopia. Jest pewien, że plan się powiedzie…
Bogdan jest umówiony u notariusza - ma podpisać przedwstępną umowę sprzedaży mieszkania. Zdesperowani Kasia i Franek postanawiają działać. Dziewczynka oznajmia ojcu, że jest w ciąży. Porażony tą wiadomością Berg, dzwoni do Renaty i mówi jej, co się stało. Prosi siostrę, żeby przyszła. Chwilę potem dzwoni do niego kobieta, której ma sprzedać mieszkanie - robi mu wyrzuty, że spóźnia się do notariusza. Bogdan przejęty ciążą córki bez słowa kończy połączenie.
Kraszewska jest bardzo poruszona informacją, że jej czternastoletnia bratanica spodziewa się dziecka. Prosi brata, żeby wyszedł gdzieś, bo chce porozmawiać z Kasią na osobności. Po chwili rozmowy kłamstwo dziewczynki wychodzi na jaw. Bogdan jest wściekły, kiedy dowiaduje się, że córka oszukała go. Renata uświadamia mu, że powinien w końcu zacząć liczyć się ze zdaniem swoich dzieci, skoro te chwytają się wszelkich sposobów, żeby zostać w Warszawie.
Kasia przeprasza tatę za kłamstwo. Franek bierze całą winę na siebie. Tłumaczy, że on to wymyślił. Bogdan bez słowa wychodzi z pokoju. Jarek uświadamia rodzeństwu, że choć udało im się odwlec sprawę sprzedaży domu, to prawdopodobnie ojciec i tak postawi na swoim...
Igor zjawia się niespodziewanie w biurze u mamy. Oznajmia, że w Warszawie będzie tylko parę godzin, - jeszcze dziś musi wracać do Manchesteru. Przyjechał, bo zaniepokoiło go to, co powiedziała mu podczas ich ostatniej rozmowy telefonicznej. Ewa zapewnia syna, że nic takiego się nie stało. Martwi się tylko, że jeśli Julka nie będzie go widywać zapomni o nim. Kiedy Nowak pojawia się u Magdy, dziewczyna przyjmuje go bardzo chłodno. Oznajmia, że śpieszy się na uczelnię i nie ma ochoty z nim rozmawiać. Zostawia Julkę pod opieką Igora. Gdy wraca z zajęć, Nowak musi już zbierać się na lotnisko. Proponuje Magdzie, żeby odwiedziły go kiedyś z Julką w Manchesterze. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że nie ma co na to liczyć.
Igor, żegnając się z mamą, pyta ją czy Magda poznała kogoś. Ewa potwierdza, że kręci się koło niej jakiś chłopak – kolega ze studiów…