Dlaczego odnaleziony syn Ziębów unika z nimi kontaktów?! Nowy sprzedawca w sklepie Honoraty to bardzo dziwna postać… Dawid dowiaduje się, że Emilka z jego synem są w Warszawie!
Honorata dzwoni do Jurka. Roman przysłuchuje się ich rozmowie. Widać, że denerwuje go zażyłość między narzeczoną a jej pracownikiem. Zwraca jej uwagę że nie powinna pozwalać mu mówić do siebie po imieniu.
Jakiś czas później Honorata dzwoni do narzeczonego i prosi, żeby podwiózł ją do księgowej. Tłumaczy, że chce szybko załatwić formalności, aby Jurek nie musiał cały dzień siedzieć sam w sklepie. Hoffer okłamuje ją, że ma coś do roboty. Chwilę później przyjeżdża do sklepu i bacznie obserwuje jak Jurek obchodzi się z klientkami. Z ironią stwierdza, że musi mieć duże powodzenie u kobiet. Kiedy dowiaduje się, że Jurek nie ma dziewczyny, drwi, że to pewnie z powodu mało męskiego zajęcia. Sprzedawca odcina mu się. Po chwili zjawia się Leśniewska. Roman ostentacyjnie oznajmia, że zabiera ją na obiad do restauracji. Honorata tłumaczy, że nie ma czasu – musi w końcu wracać do pracy. Stanowczo daje narzeczonemu do zrozumienia, że powinien już iść i pozwolić jej popracować.
Przed zamknięciem sklepu Honorata dzwoni do Romana i pyta, czy jego propozycja jest nadal aktualna. Hoffer zaprasza ją na kolację. Jurek mówi szefowej, że poukłada wszystko i zamknie sklep. Zapewnia, że to dla niego żaden problem. Gdy zostaje sam, zamyka drzwi na klucz, przygasza światła i… stroi się w damskie fatałaszki. Nieoczekiwanie Honorata wraca po portfel, którego zapomniała zabrać. Jurek chowając się między wieszakami szybko zrzuca z siebie futrzaną kamizelkę i apaszkę. Jednak nie udaje mu się zdjąć seksownych botków na wysokich obcasach – robi co może, aby ukryć to przed szefową. Kossowski oddycha z ulgą, gdy w końcu Leśniewska znajduje portfel i wychodzi ze sklepu...
Emilka wyznaje Agnieszce i Rafałowi, że Błażej oświadczył jej się miesiąc temu. Na ślub chcą jednak poczekać do czasu, aż będą na swoim. Na osobności pyta ciotkę, czy mogliby na 2, 3 miesiące zatrzymać się u nich. Agnieszka tłumaczy, że nie może podjąć takiej decyzji sama – musi porozmawiać o tym z Rafałem.
Sobczak nie jest zachwycony wizją wspólnego zamieszkania. Zwraca uwagę na różne niedogodności z tego wynikające. Ostateczną decyzję zostawia jednak Agnieszce. Olszewska uważa, że należy pomóc młodym.
Emilka spotyka Czarną – dawną koleżankę z warszawskiego liceum. To właśnie Czarna namawiała Emilkę do spotkań Dawidem – dużo starszym od niej mężczyzną, który jest ojcem Jasia. Dziewczyna cieszy się na wieść, że koleżanka zamierza wrócić do stolicy. Prosi ją o numer telefonu, żeby mogły umówić się kiedyś na pogaduszki. Emilka nie jest zachwycona spotkaniem z dawna koleżanką. Jednak podaje jej swój numer komórki. Po powrocie do domu Emilka i Błażej dowiadują się, że mogą zamieszkać u wujostwa. Są bardzo szczęśliwi. Tymczasem Czarna dzwoni do Dawida i mówi mu o spotkaniu z matką jego syna. Daje mu numer telefonu Emilki...
Maria przez całą noc ogląda stare, rodzinne fotografie. Nie może przestać myśleć o przybranym synu. Po południu wraz z mężem niecierpliwie wyczekują Bogdana w swoim barze. Krótko przed czwartą przychodzą Renata i Monika. Czas upływa, a Bogdan wciąż się nie zjawia. Włodek uspokaja żonę. Zwraca uwagę, że ich syn nigdy nie był zbyt punktualny. Tymczasem Bogdan przyjeżdża na Wspólną, lecz nie ma tyle odwagi, żeby zobaczyć się z przybranymi rodzicami. Po kilku godzinach oczekiwania Renata i Monika zbierają się do wyjścia. Włodek jest rozczarowany postawą syna. Nie może mu wybaczyć, że przez 20 lat nie dał znaku życia, a teraz rozbudził tylko wspomnienia i nadzieję. Maria oskarża męża, że to przez niego Bogdan odwrócił się od nich. Gdyby nie uparł się, żeby oddać go do internatu, syn byłby z nimi. Włodek zwraca uwagę, że to była ich wspólna decyzja - przypomina, ile mieli z nim problemów. Maria wyrzuca mężowi, że ją przekabacił i że przez niego straciła syna.
Podczas kolacji Franek pyta tatę, dlaczego nie przywiózł pierogów od babci. Kiedy Bogdan daje mu do zrozumienia, że nie spotkał się z Marią, chłopiec jest bardzo rozczarowany. Bogdan wścieka się na syna i zabrania mu więcej o tym mówić…