Odcinek 1707

Igor mówi Arturowi, że musi wyjechać na kilka miesięcy za granicę. Prosi szefa, żeby wysłał go gdzieś w charakterze korespondenta. Przyznaje się, że ma romans. Kocha dwie kobiety, lecz zdaje sobie sprawę, że lada chwila doprowadzi to do tragedii. Naczelny przyjmuje jego słowa ze zrozumieniem. Obawia się jednak, że nie znajdzie nikogo odpowiedniego na jego miejsce. Igor proponuje Darka. Jest pewien, że kolega doskonale poradzi sobie jako szef działu sportowego. Artur zgadza się na takie rozwiązanie. Chwilę później Darek dokucza Igorowi. Wypytuje o Maję i Magdę. Nowak ignoruje zaczepkę i pyta kolegę, czy chce zostać szefem działu sportowego. Prosi go, żeby się zastanowił, po czym wychodzi. Darek jest kompletnie zaskoczony. Dopiero po chwili dociera do niego, że oto spełniło się jego marzenie.

Igor mówi Magdzie, że dostał propozycję wyjazdu za granicę na kilka miesięcy. Daje jej do zrozumienia, że to dla niego wielka szansa. Dziewczyna smutnieje. Igor wyjaśnia jej, że chciałby, aby ona i Julka pojechały razem z nim. Magda stanowczo odmawia. Nie chce zostawiać studiów i rozstawać się z bliskimi. Zrezygnowany Igor zapowiada, że wrócą do tej rozmowy za jakiś czas. Wieczorem dostaje telefon od Naczelnego. Artur mówi mu, że może mu załatwić pracę w Manchesterze. Pyta, czy wciąż jest zainteresowany. Igor potwierdza…

Dominik jest przekonany, że zostanie wyrzucony ze szkoły. Daria obiecuje, że jeśli tak się stanie, przeniesie się razem z nim. Dyrektor chce zawiesić Dominika w prawach ucznia i przenieść go do innej placówki. Sławek daje mu do zrozumienia, że to najgorsze z możliwych rozwiązań. Zamiast wyrzucać Dominika, należałoby raczej pomóc uczniowi! Chłopiec zaczął wychodzić właśnie na prostą, coraz lepiej się uczy, nie łobuzuje. Wciąż jednak wraca do niego przeszłość. A w przeszłości Dominik był nieustannie wyszydzany i poniżany, nikt nim się właściwie nie opiekował. Dziedzic prosi dyrektora, żeby dał Dominikowi jeszcze jedną, ostatnią szansę.

Tymczasem Dominik wyczekuje przed gabinetem dyrektora. Daria wymyka się z lekcji, aby dowiedzieć się, czy już zapadła decyzja dotycząca przyjaciela. Po chwili z gabinetu wychodzi Sławek. Każe dzieciom natychmiast wracać na lekcje.

Po południu Sławek mówi Dominikowi, że dyrektor zdecydował się nie wyrzucać go ze szkoły. Jeżeli jednak jeszcze raz dojdzie do incydentu z jego udziałem, nikt już nie będzie w stanie mu pomóc. Tłumaczy chłopcu, że nie może wdawać się w bójki, nawet wtedy, gdy ktoś go obraża. Musi nauczyć się panować nad sobą. Teraz ma opinię łobuza, ale może to naprawić i przekonać innych do siebie, tak jak przekonał jego i Renatę…

Rafał przychodzi do mamy, aby pożegnać się z nią przed wyjazdem do Wiednia. Tłumaczy, że nie ma zbyt wiele czasu, bo musi jeszcze załatwić parę spraw. Kiedy jednak okazuje się, że Ludwika upiekła jego ulubiony sernik, daje się namówić na krótką gościnę.

Po wyjściu od Magnowskich, Sobczak spotyka Agnieszkę. Proponuje, żeby zjedli dziś razem obiad. Olszewska przyjmuje zaproszenie. Podczas obiadu kelner proponuje Agnieszce i Rafałowi aperitif . Zdenerwowany Sobczak natychmiast stanowczo odmawia. Olszewska zapewnia go, że potrafi sama poradzić sobie w takich sytuacjach. Rafał prosi ją, żeby dała im jeszcze jedną szansę. Agnieszka uświadamia mu, jak czuła się, gdy ją zdradził. Walczyła nie tylko ze swoim alkoholizmem - walczyła również o ich związek, a tymczasem została oszukana i poniżona. Rafał zapewnia, że nigdy więcej jej nie zawiedzie i zawsze będzie dla niej oparciem. Wieczorem odwozi Olszewską do domu. Agnieszka prosi go, żeby uważał na siebie w Wiedniu i dzwonił do niej od czasu do czasu. Rozstają się w przyjacielskiej i życzliwej atmosferze.

Po powrocie do domu Olszewska długo rozmyśla o dzisiejszej rozmowie z Rafałem. On także nie może przestać myśleć o kobiecie, którą wciąż kocha...