Na Wspólnej

Odcinek 1694

Na Wspólnej

Kolejne starcie Kamila z Pawłem! Opiekun szkolnego teatrzyku dziwnie szybko przyjmuje Darię… Matka Żanety ściąga do Warszawy Szulców i próbuje swatać córkę!

Maria i Helena od rana przygotowują przysmaki na przyjęcie Szulców. Kopciowa ma nadzieję, że spotkanie będzie owocne i dogada się z nimi w sprawie ślubu Żanety i Wojtka. Nieoczekiwanie dostaje telefon od męża, który informuje ją, że nie może przyjechać do Warszawy, bo ich krowa właśnie się cieli. Helena martwi się, że Szulcowie źle to odbiorą. To może pokrzyżować jej plany. Maria uspokaja Kopciową, że wszystko będzie dobrze.

Żaneta jest zestresowana przed rodzinnym obiadem. Po południu Szulcowie zjawiają się na Wspólnej. Franciszek nie może wyjść z podziwu nad kulinarnymi talentami Marii i Heleny. Potem rozmowa schodzi na Żanetę i Wojtka. Kopciowa chwali chłopaka córki. Szulcowie za to są zachwyceni Żanetą. Franciszek stwierdza, że kiedy ją poznał myślał, że to prawdziwa Ślązaczka. Włodek proponuje, żeby napili się jednej z jego pysznych nalewek. Po pewnym czasie całe towarzystwo jest już mocno rozbawione. Kiedy jednak Helena i Franciszek zaczynają nagabywać dzieci o termin ich ślubu, Żaneta i Wojtek poważnieją. Okłamują wszystkich, że wybierają się ze znajomymi do teatru, po czym pośpiesznie wychodzą. Helena przeprasza za córkę. Zapewnia, że to dobra dziewczyna, ale bardzo przekorna. Franciszek jest pewien, że taka „charakterna” kobieta będzie doskonałą żoną dla jego syna. Postanawia poważnie porozmawiać z Wojtkiem i nakłonić go do żeniaczki. Sabinie nie podoba się ten pomysł - obawia się, że między mężem a synem znowu dojdzie do poważnego konfliktu…

Paweł radzi się Ostrowskiego, czy w jego stanie może podejmować wysiłek związany z założeniem stadniny i ośrodka hipoterapii. Ordynator uważa, że to doskonały pomysł, pod warunkiem, że pacjent będzie pamiętał o odpoczynku i zatrudni kogoś do pomocy. Woliński nie posiada się z radości. Na szpitalnym korytarzu spotyka Kamila i opowiada mu o swojej rozmowie z Ostrowskim. Daje do zrozumienia, że sam z siebie pewnie nie pytałby o zdanie lekarza, ale Marta nalegała, żeby to zrobił. Młody Hoffer przypomina, że zabronił mu spotykać się z jego siostrą. Paweł stanowczo oznajmia, że to nie Kamil będzie decydować z kim on ma się spotykać. Nie może zrozumieć, czemu młody Hoffer tak uwziął się na niego. Zapewnia, że wie, co przeżyła Marta i że nie chce jej skrzywdzić. Dodaje, że nie flirtuje z nią dla zabawy, choć nie potrafi jeszcze nazwać swoich uczuć.

Kamil próbuje wybadać siostrę, jak blisko jest z Pawłem. Marta opowiada o Wolińskim z dużą sympatią, ale bez większego zaangażowania. Podoba jej się jego pasja i upór w dążeniu do celu. Kiedy Kamil oddala się Marta dzwoni do Wolińskiego. Jakiś czas później spotykają się. Paweł z wielkim przejęciem mówi jej, że zdobył informacje w sprawie zakupu koni i zaciągnięcia kredytu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w przyszłym tygodniu będzie miał pieniądze na realizację swoich zamierzeń. Konarska jest pod wrażeniem. Ze śmiechem radzi przyjacielowi, żeby się uspokoił, bo inaczej znowu wyląduje w szpitalu…

Daria jest bardzo przejęta przed czekającym ją dzisiaj przesłuchaniem do teatrzyku szkolnego. Początkowo trema sprawia, że dziewczynka zapomina tekstu przygotowanego wiersza. W końcu jednak udaje jej się dobrnąć do końca. Pan Jacek przyjmuje ją do zespołu i bardzo chwali przed Renatą.

Daria jest bardzo szczęśliwa, że będzie grała w prawdziwym przedstawieniu. Renata mówi Sławkowi, że jego córka świetnie dała sobie dziś radę i na pewno zrobi furorę w inscenizacji „Kopciuszka”. Dodaje, że instruktor Darii sprawił na niej jak najlepsze wrażenie. Sławek jest bardzo zadowolony z córki. Żałuje, że nie był z nią na przesłuchaniu. Oboje z Renatą cieszą się, że dzięki tym zajęciom Daria łatwo znajdzie koleżanki i przyzwyczai się do nowej szkoły…

Tymczasem wieczorem w pustej szkole jest tylko pan Jacek. Przegląda w komputerze fotografie swoich małych aktorek...

Aktualności