Igor próbuje zerwać z Mają! Dominik „zdobywa” koleżanki dla Darii... Kolejna ostra konfrontacja Oli z rodzicami!
Marek wręcza córce 3 tysiące złotych na spłatę długu. Przypomina, że to pożyczka. Ola zapewnia, że w czasie wakacji podejmie pracę i odda pieniądze. Zimiński dodaje, że do tego czasu nie ma co liczyć na większe kieszonkowe. Będzie dostawała pieniądze tylko na podstawowe potrzeby związane z nauką. Ola obrusza się. Tłumaczy rodzicom, że każdy student potrzebuje nieco gotówki, żeby pójść do knajpy czy na koncert. Danuta ostro ucina dyskusję - przypomina córce, że w ciągu jednego weekendu przehulała swoje półroczne kieszonkowe. Radzi jej, żeby skupiła się na czekającym ją dzisiaj egzaminie.
Ola oddaje dług Olivierowi. Mówi mu, że wyuczyła się tylko tych pytań, które jej podesłał, a nie ma pewności, że profesor zada im takie same. Olivier zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Kiedy zjawiają się koledzy, opowiada że świetnie bawili się z Olą w Wiedniu. Indiana jest niepocieszony, że przyjaciel nie powiedział mu o zmianie planów i nie zaprosił do wspólnego wyjazdu. Dagmara rzuca krytyczną uwagę na temat postępowania koleżanki.
Ola wychodzi z egzaminu zadowolona. Dagmara nie może się nadziwić, że była w stanie opanować materiał, mimo że uczyła się znacznie mniej od niej. Konrad proponuje, żeby poszli gdzieś się rozerwać. Olivier spławia go oznajmiając, że mają już z Olą inne plany.
Między Olą a jej rodzicami dochodzi do ostrej sprzeczki. Dziewczyna opryskliwie odpowiada ojcu, gdy ten pyta ją, czy oddała pieniądze. Wścieka się, że rodzice ciągle mają jej za złe, że zrobiła sobie wycieczkę. Zarzuca im, że nie potrafią zrobić użytku z pieniędzy, które posiadają. Oznajmia, że wstydzi się zapraszać do siebie kolegów z roku. Wie, że nie zaimponuje im mieszkankiem w blokowisku z meblami pamiętającymi czasy PRL. Wyrzuca ojcu, że wciąż jeździ starym gratem, chociaż stać go na kupno nowego auta. Marek jest dotknięty do żywego słowami córki. Sam też nie szczędzi jej gorzkich słów prawdy, po czym zdenerwowany wychodzi, aby trochę ochłonąć…
Igor ma świadomość, że bardzo zranił Magdę. Próbuje to naprawić. Zdołowanej dziewczynie proponuje, żeby w weekend wybrali się razem do pensjonatu, w którym wyznał jej miłość. Zapewnia Magdę, że cały czas ją kocha i, że Maja nic dla niego nie znaczy. Dziewczyna niechętnie, ale zgadza się.
Zuza mówi mężowi, że współczuje Magdzie tego, co usłyszała wczoraj od Igora. Kamil usprawiedliwia przyjaciela. Twierdzi, że zwyczajnie się przejęzyczył. Zuza nie wierzy w to. Podejrzewa, że mąż coś wie o nim i Mai. Młody Hoffer gorliwie zaprzecza i szybko kończy temat.
Magda wyznaje Zuzie iż stara się wierzyć Igorowi, ale czasem obawia się, że jest zbyt naiwna. Zuza zapewnia ją, że Igora nic nie łączy z Mają. Opowiada o swojej rozmowie z mężem. Jest pewna, że Kamil niczego przed nią nie ukrył. Stwierdza, że Igor musi kochać Magdę, skoro zabiera ją na romantyczną wycieczkę do miejsca, w którym ich związek na nowo zaczął się…
Naczelny wyraźnie widzi, że Igor ma jakieś problemy. Podejrzewa, że martwi się o mamę. Nowak, zagadnięty, lakonicznie stwierdza, że to tylko jedno z jego zmartwień. Jednak nie chce rozmawiać o swoich osobistych sprawach.
Po pracy Igor przychodzi do Mai. Oznajmia jej, że nie może dłużej oszukiwać Magdy i brnąć w sytuację, która go przerosła. Maja, bardzo poruszona tymi słowami, prosi go, żeby wyszedł. Za chwilę jednak wybiega za nim i błaga, żeby nie odrzucał jej miłości. Igor bierze ją w ramiona. Namiętnie tuląc się i całując, wracają do mieszkania Mai…
Sławek cieszy się, że Darii bardzo podobało się podczas pierwszego dnia w szkole. Renata nie wierzy, że dziewczynka zdążyła już oswoić się z nową sytuacją. Podejrzewa, że Daria mogła tak mówić, bo nie chciała martwić taty. Zwraca też uwagę, że w polskich szkołach dzieci mają znacznie więcej materiału do opanowania niż w niemieckich. Jest jednak przekonana, że z ich pomocą mała da sobie radę.
Daria skarży się Dominikowi, że w klasie nikt się nie chce z nią kolegować. Dziewczyny nazywają ją „Szwabką”. Nie zamierza iść dzisiaj do szkoły! Chłopiec dodaje jej otuchy. Obiecuje, że na dużej przerwie zejdzie do niej. Jak koleżanki zobaczą, że ma starszego kolegę, nabiorą do niej respektu. Zgodnie z obietnicą Dominik przychodzi do Darii i zabiera ją do sklepiku szkolnego. Dziewczynki, które wcześniej nie odzywały się do Darii podchodzą do niej i wypytują o Dominika, który bardzo im się podoba. Daria proponuje, żeby ją kiedyś odwiedziły w domu. Jest pod wrażeniem, kiedy dowiaduje się, że koleżanki grają w szkolnym teatrzyku. Pyta, czy mogłaby się do nich przyłączyć. Dziewczynki oznajmiają, że to zależy od pana Jacka – opiekuna grupy teatralnej.
Po powrocie do domu Daria z przejęciem opowiada o teatrzyku szkolnym. Oznajmia, że bardzo chciałaby się do niego zapisać. Sławek i Renata uważają, że to doskonały pomysł...