Na Wspólnej

Odcinek 1690

Na Wspólnej

Borys ucieka ze szpitala! Roman dowiaduje się, że znowu będzie dziadkiem! Igor brnie w romans z Mają…

Magda mówi Igorowi, że rodzice zaprosili ich dzisiaj na uroczysty obiad z okazji swojej trzydziestej rocznicy ślubu. Nowak obiecuje, że postara się wcześniej skończyć pracę i być na czas.

Naczelny przypomina Igorowi, że dziś ma mu dostarczyć reportaż o pływakach. Nowak, kompletnie zbity z tropu, tłumaczy, że jeszcze nic nie napisał – sądził, że artykuł zaplanowany był na przyszły tydzień. Zapewnia, że ma wszystkie materiały i za chwilę weźmie się do pracy. Po południu Naczelny zjawia się w jego pokoju i oznajmia, że za 15 minut reportaż ma być gotowy. Prosi Darka, żeby pomógł swojemu koledze. W końcu Igor przynosi gotowy tekst, który jednak okazuje się nie dość dopracowany. Nowak przeprasza i zapewnia, że natychmiast naniesie stosowne poprawki. Artur jest zaniepokojony stanem Igora. Chłopak przyznaje, że ostatnio ma problemy osobiste i musi poukładać sprawy życiowe. Nie chce rozwijać tego tematu. Artur proponuje, żeby porozmawiali o tym kiedyś na spokojnie.

Po powrocie do domu Igor znajduje kartkę od Magdy. Dziewczyna pisze, że pojechała z córką do rodziców. Nowak dzwoni do niej i przeprasza, że nie przyszedł na czas. Magda oznajmia, że zamierza zostać u rodziców na noc. Zapewnia Igora, że nie gniewa się na niego i radzi, żeby wypoczął. Nowak, zaraz po skończonej rozmowie z Magdą, wychodzi z mieszkania. Później, leżąc z Mają w łóżku, wyznaje, że cały czas tęskni za nią i nie może przestać o niej myśleć. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że sytuacja, w której się znaleźli, nie może trwać w nieskończoność – Igor musi podjąć w końcu jakąś decyzję. Nowak przyznaje jej rację. Póki co postanawia zostać u Mai na noc…

Honorata jest ciągle wkurzona na Romana o to, co działo się podczas sympozjum na Mazurach. W trakcie kłótni zastają ich Kamil i Zuza. Młodzi Hofferowie przyszli podzielić się wiadomością o ciąży! Atmosfera diametralnie się zmienia. Roman jest bardzo szczęśliwy! Radosna wiadomość sprawia, że Honorata przestaje boczyć się na narzeczonego i gratuluje mu, że znowu zostanie dziadkiem.

Obecna przy tym Marta nagle staje się bardzo smutna. Zuza zostaje z nią. Marta zaczyna płakać! Tłumaczy zdezorientowanej przyjaciółce, że dzisiaj Janusz obchodziłby urodziny. Zuza wybiera się z nią na cmentarz. Konarska wciąż nie może pogodzić się z faktem, że Janusza już przy niej nie ma. Przeprasza bratową za to, że zamiast cieszyć się jej szczęściem, dzieli się swoim smutkiem. Zuza daje Marcie do zrozumienia, że zawsze może liczyć na jej wsparcie. Wypytuje ją o Pawła. Konarska przyznaje, że dobrze się przy nim czuje, choć czasem Woliński bywa irytujący. Opowiada o jego zamiłowaniu do koni i planach z tym związanych. Zuza uważa, że szwagierka powinna częściej się z nim widywać. Marta poważnym tonem oznajmia, że nie szuka mężczyzny…

Agnieszka mówi Ewie, że Borys próbował wczoraj podciąć sobie żyły. Jego stan jest poważny, bo stracił dużo krwi. Hofferowa jest wstrząśnięta tą informacją. Obwinia się o to, bo podczas widzenia z Borysem nie powiedziała tego, co chciał od niej usłyszeć...

Jakiś czas później Olszewska zjawia się w biurze na Wspólnej. Informuje przyjaciółkę, że stan Orłowa nieco się poprawił i za jakiś tydzień powinien wyjść ze szpitala. Ewa prosi ją, żeby załatwiła jej widzenie z Borysem. Agnieszka tłumaczy, że w tej chwili prokurator na pewno nie wyrazi zgody. Trzeba poczekać aż Borys dojdzie do siebie i wróci do aresztu.

Tymczasem Orłow leży z podpiętą kroplówką. W pewnej chwili osłabiony podnosi się z łóżka i prosi pilnującego go policjanta, żeby pozwolił mu pójść do toalety. Korzystając z sytuacji, ucieka ze szpitala przez parterowe okno łazienki...

Aktualności