Na Wspólnej

Odcinek 1687

Na Wspólnej

Czy Weronika wygra z rakiem?! Borys wciąż nie chce zeznawać - Agnieszka rezygnuje z jego obrony! Igor zaczyna zdradzać Magdę…

Magda zazdrości Zuzie radości macierzyństwa. Półżartem sugeruje Igorowi, żeby postarali się o rodzeństwo dla Julki. Nie wyczuwając tego chłopak, mocno zmieszany tą propozycją, radzi Magdzie, żeby póki co skupiła się na swoich studiach. Po chwili wychodzi do pracy żegnając się nerwowo i oschle.

Darek ma za złe Igorowi, że spotyka się z Mają, a mimo to dał mu numer do niej. Tłumaczy, że widział ich jak całowali się. Wyrzuca mu, że zachował się podle w stosunku do niego i do Magdy, którą bezczelnie oszukuje. Naczelny wchodzi do ich pokoju w chwili, gdy Igor zbiera się do wyjścia. Artur prosi go, żeby został po godzinach. Nowak twierdzi, że ma umówione spotkanie i nie może zostać w redakcji. Darek komentuje to stwierdzeniem, że kolega jest bardzo zajęty dzieląc swój czas pomiędzy dwie kobiety. Między kolegami prawie dochodzi do bójki. Po pewnym czasie w redakcji zjawia się Magda z Julką. Zawiedziona, że nie udała jej się niespodzianka, pyta Darka, gdzie jest Igor. Chłopak, wciąż zdenerwowany, odpowiada jej opryskliwie, ale po chwili, dociera do niego, że zachował się niegrzecznie. Tłumaczy, że miał ciężki dzień i okłamuje Magdę, że jej chłopak wyszedł , gdyż miał umówiony wywiad.

Tymczasem Nowak spędza popołudnie w łóżku z Mają. Dziewczyna mówi mu, że niczego od niego nie wymaga, ale nie potrafi z niego zrezygnować. Igor zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Widać jednak, że nie bardzo w to wierzy. Maja przyprowadza córeczkę z przedszkola. Igor stwierdza, że mała jest bardzo podobna do niej. Maja żałuje, że nie mógł widzieć jej córeczki, gdy była malutka.

Igor wraca do domu wieczorem. Magda mówi mu, że odwiedziła go w redakcji i rozmawiała z Darkiem. Nowak jest zaskoczony i przestraszony. Dziewczyna pyta go, jak mu poszedł wywiad. Igor oddycha z ulgą – jednak Darek nie zdradził go przed dziewczyną. Magda prezentuje Igorowi Julkę w nowej sukience. Nowak wpatruje się w swoją córeczkę nieobecnym spojrzeniem – czy dociera do niego co może stracić?

Z samego rana Adam odwozi żonę do szpitala. Basia zostaje z ich dziećmi. Antosia nie martwi się o mamę – przecież obiecała jej, że wyzdrowieje… Po południu do Roztockich dzwoni Bożena. Od wnuczki dowiaduje się, że Weronika będzie dzisiaj operowana, bo ma raka! Pani Wielgosz jest wstrząśnięta tą informacją…

Lekarz wyjaśnia Weronice, na czym będzie polegał zabieg. Tłumaczy, że trzeba będzie wyciąć guzek i niewielką część zdrowej tkanki. Jednak dopiero na stole operacyjnym okaże się, czy konieczna będzie amputacja całej piersi. Lekarz prosi Roztocką, żeby była dobrej myśli.

Adam mocno podenerwowany czeka w szpitalu na zakończenie operacji. Jest zaskoczony pojawieniem się Bożeny. Wielgoszowa bardzo żałuje, że wcześniej nie dowiedziała się o problemach zdrowotnych córki. Adam tłumaczy, że nie chcieli jej denerwować.

Po wybudzeniu z narkozy Weronika dowiaduje się od lekarza, że amputacja piersi nie była konieczna. Guzek został całkowicie usunięty a margines wyciętej zdrowej tkanki był bardzo niewielki. Nie ma też żadnych przerzutów. Mąż i matka Weroniki są bardzo szczęśliwi z diagnozy lekarza. Jednak Roztocka przypomina im iż dopiero wynik badania histopatologicznego, na które trzeba czekać dwa tygodnie, ostatecznie pokażą, czy zagrożenie rzeczywiście już minęło…

Agnieszka mówi Ewie, że policja ma duży problem z ustaleniem czasu śmierci Wiśniaka. To działa na ich korzyść. Olszewska rozmawiała z kobietą, która obciąża Borysa. Stwierdza, że jest ona mało wiarygodna i plącze się w zeznaniach. To wszystko to jednak zbyt mało, żeby wybronić Orłowa. On musi zacząć współpracować. Ewa przypomina sobie, że Borys podejrzewa iż ktoś próbuje go wrobić. Olszewska zapewnia, że zapyta go o to. Dodaje, że wierzy w jego niewinność. Podczas widzenia z Borysem tłumaczy mu, że musi zacząć z nią szczerze rozmawiać. Inaczej nie będzie w stanie mu pomóc. Orłow wyznaje, że nie chciał współpracować z pewnymi ludźmi, którzy teraz mszczą się na nim. Nie chce jednak podać ani jednego nazwiska. Olszewska daje mu do zrozumienia, że Ewa będzie bardzo zawiedziona jego postawą. W końcu traci cierpliwość i oznajmia, że rezygnuje z prowadzenia jego sprawy. Gdy odchodzi zdenerwowana, Orłow zatrzymuje Agnieszkę stukając w oddzielającą ich szybę i palcem pisze po niej czyjeś nazwisko. Po wyjściu z aresztu Olszewska natychmiast dzwoni do prokuratora i umawia się z nim na spotkanie.

Wieczorem Agnieszka informuje Ewę, że sprawa się w końcu ruszyła – Borys zaczął współpracować i jest szansa, że się wybroni. Hofferowa oddycha z ulgą…

Aktualności