Borys myśli, że Ewa pomaga mu z miłości! Dagmara wyprowadza się od Oli – nie chce jej dłużej komplikować życia… Andrzej broni Jagodę przed złodziejem – ta zaprasza swojego wybawcę do domu…
Dagmara, z samego rana, spakowała już swoją walizkę do przeprowadzki. Ola uważa, że przyjaciółka zbyt poważnie podchodzi do studiów i nie umie się bawić. Dagmara tłumaczy, że zależy jej na stypendium, dzięki któremu będzie mogła kontynuować naukę. Twierdzi, że mają z Olą zupełnie inne priorytety. Młoda Zimińska czuje się dotknięta, że przyjaciółka ma ją za pustą lalę. Danuta jest zaskoczona, że Dagmara woli mieszkać w jednym pokoiku z dwiema koleżankami. Z czasem nabiera przekonania, że między córką a jej koleżanką doszło do konfliktu.
Na uczelni młoda Zimińska jest zadowolona, że dostała trójkę z plusem z egzaminu. Indianę czeka poprawka, ale chłopak w ogóle się tym nie przejmuje. Konrad i Dagmara cieszą się z bardzo dobrej noty. Konrad przypomina Oli, że obiecała pójść z nim na kawę. Dziewczyna próbuje się wymigać. Indiana daje mu do zrozumienia koledze, że nie ma szans u Oli. Dagmara komentuje całą sytuację nie szczędząc przyjaciółce złośliwości. Ola unosi się honorem i ostentacyjnie zaprasza Konrada na kawę. Kiedy wychodzą we dwoje, przed uczelnią, spotykają Oliviera. Chłopak pyta Olę, co zdecydowała z sobotnią imprezą. Dziewczyna tłumaczy, że raczej nie przyjedzie, bo nie chce znowu mieć przeprawy z rodzicami. Widząc jednak, że Olivierowi bardzo zależy, obiecuje, że postara się być. Konrad nie ukrywa, że nie przepada za Olivierem i jego świtą. Uważa, że obaj z Indianą są rozpuszczonymi dzieciakami bogatych rodziców. Młoda Zimińska nie rozumie, dlaczego wszyscy się ich o to czepiają. Konrad nie chce dłużej drążyć tego tematu.
Ola okłamuje rodziców, że chce jechać do Podkowy Leśnej, aby się uczyć. Marek jest skłonny pozwolić jej na to. Jednak Danuta ma wątpliwości i nie wyraża ostatecznej zgody na wyjazd córki…
Ewa mówi Żanecie o swojej wczorajszej rozmowie z Borysem. Zapewnia przyjaciółkę, że pomaga mu tylko dlatego, bo uważa iż jest niewinny. Obawia się jednak, że dla Borysa jest to dowód jej miłości. Żaneta stwierdza, że z boku tak to wygląda. Sugeruje przyjaciółce, że może sama jeszcze nie jest pewna swoich uczuć, czym wzbudza irytację Hofferowej.
Kiedy Igor rozmawia z Naczelnym, ten wyznaje Nowakowi, że miał z Ewą małe spięcie kilka dni temu. Igor domyśla się, że poszło o Borysa. Sugeruje szefowi, żeby spotkał się z jego mamą i porozmawiał. Artur idzie za jego radą i jakiś czas później zjawia się w biurze na Wspólnej. Prosi Hofferową, żeby poświęciła mu chwilę. Przysięga, że nie miał nic wspólnego z aresztowaniem Orłowa. Nigdy nie wyjawiłby niczego, co usłyszał w tajemnicy. Ewa zapewnia, że mu wierzy i przeprasza, że potraktowała go niesprawiedliwie. Pozwala się odwieźć do domu. Artur proponuje, żeby spotkali się w przyszłym tygodniu. Słysząc odmowę nabiera przekonania, że Ewa wciąż coś czuje do Orłowa. Pyta ją o to. Poirytowana Hofferowa tłumaczy mu, że chce pomóc Borysowi ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Wierzy w jego niewinność i zrobi wszystko, aby mu pomóc. Zapewnia Artura, że zależy jej na nim. Potrzebuje jednak trochę czasu. Naczelny obiecuje, że będzie cierpliwy.
Wieczorem Agnieszka dzwoni do przyjaciółki i informuje, że załatwiła jej widzenie z Borysem. Ewa dziękuje jej za to, ale nie bardzo ją cieszy perspektywa spotkania z Orłowem …
Jagoda dzwoni do Andrzeja i oznajmia, że skończyła poprawiać projekt. Jest pewna, że inwestorowi przypadnie on do gustu. Mimo to Brzozowski chce jeszcze rzucić na niego okiem. Wolska proponuje, żeby spotkali się w knajpce nieopodal jej domu. Andrzej przychodzi na spotkanie w swojej nowej ekstrawaganckiej koszuli, która bardzo podoba się Jagodzie. Brzozowski wręcza jej prezent – budzik. Wyraża nadzieję, że może to pomoże jej być punktualną. Kobieta wyznaje, że nigdy nie lubiła zegarków. Pierwszy dostała od dziadka, gdy miała siedem lat. Andrzej wyznaje, że swój pierwszy zegarek dostał na swoje osiemnaste urodziny. Tłumaczy, że był wychowankiem domu dziecka i mógł jedynie pomarzyć o takich luksusach. Jagoda jest poruszona jego wyznaniem.
Przed kawiarnią, w chwili ich pożegnania, Jagoda zostaje napadnięta przez rabusia, który usiłuje wyrwać jej torebkę. Andrzej rzuca się na niego udaremniając kradzież. Mężczyzna ucieka, a Brzozowski wychodzi z opresji z podrapaną twarzą. Jagoda zabiera wybawcę do domu, aby zdezynfekować mu ranę na policzku. Serdecznie dziękuje za jego rycerską postawę. Sytuacja między nimi staje się coraz bardziej dwuznaczna. Jednak Andrzej w porę reflektuje się i żegna się z Jagodą...