Rafał wyprowadza się od matki! Koszmar Marty powrócił… Gajny aresztowany - Igor i jego bliscy są już bezpieczni!
Rafał dowiaduje się, że Zosia złożyła wymówienie. Zgadza się przejąć wychowawstwo jej klasy. Ludwika, rozczarowana jego decyzją, przypomina mu, że nauczanie to coś zupełnie innego niż bycie dyrektorem. Sobczak stanowczo oznajmia, że nie życzy sobie, aby udzielała mu rad i wtrącała się w jego sprawy. Mimo to Ludwika spotyka się z Agnieszką. Zapewnia ją, że Rafała z Zosią nic już nie łączy i prosi, aby Agnieszka wybiła mu z głowy rezygnację ze stanowiska dyrektora szkoły. Olszewska stanowczo odmawia.
Listonosz przynosi na adres Agnieszki list polecony dla Rafała. Olszewska niechętnie przyjmuje przesyłkę. Po jakimś czasie zjawia się u niej Rafał. Jest przekonany, że Agnieszka wezwała go, aby porozmawiać. Olszewska wręcza mu list i zamyka drzwi przed nosem. Rafał krzyczy do niej przez drzwi, że nie ma romansu z Zosią. Zapewnia, że bardzo żałuje tego, co zrobił i, że ją kocha! Agnieszka w końcu otwiera drzwi i oznajmia, że jej nie interesuje jego życie i żąda, aby więcej nie nasyłał na nią swojej matki.
Wzburzony Sobczak po powrocie do domu zaczyna pakować swoje rzeczy. Ludwika błaga go, aby został. Rafał jednak pozostaje głuchy na prośby matki . Tłumaczy jej, że po raz kolejny zawiodła go wtrącając się w jego sprawy. Ludwika jest załamana decyzją syna…
Marta przychodzi na spotkanie z terapeutką. Nagle do szpitale zostaje przywieziony Paweł Woliński. Jest w ciężkim stanie. Kamil wraz z Ostrowskim reanimują go, lecz stan pacjenta pogarsza się. Cała akcja ratunkowa, towarzysząca jej nerwowość i krzyki przerażają Martę. Sytuacja ta przywołuje w niej traumatyczne wspomnienie śmierci Janusza… Lekarzom udaje się w końcu uratować Pawła. Ostrowski i Kamil zastanawiają się, co mogło być przyczyną krytycznego stanu Wolińskiego. Pacjent wyznaje im w końcu, że wspinał się na skałki i nagle zrobiło mu się duszno. Tłumaczy, że chciał się sprawdzić. Ostrowski stara się przy pacjencie nie okazać zdenerwowania. Kiedy jest już w swoim gabinecie daje wyraz wściekłości. Uważa, że Paweł zachował się bardzo lekkomyślnie i zlekceważył starania lekarzy. Dodaje, że w takich chwilach zaczyna wątpić w sens swojej pracy. Kamil staje w obronie pacjenta. Przypomina ordynatorowi jego własne słowa, gdy tłumaczył mu, że lekarze nie mają kontroli nad życiem swoich pacjentów.
Woliński przeprasza Kamila, że naraził swoje życie. Młody Hoffer przypomina mu, że dostał dobre serce i powinien o nie dbać.
Marta po powrocie ze szpitala jest kompletnie rozbita. Kiedy Roman przychodzi do domu, zastaje córkę płaczącą. Przestraszony, próbuje dowiedzieć się co się stało. Marta opowiada o zdarzeniu którego była świadkiem. Załamana pyta ojca - ile razy jeszcze będzie musiała przeżywać śmierć Janusza? Hoffer czule obejmuje córkę.
Igor wręcza naczelnemu artykuł ostatecznie pogrążający Gajnego wraz z teczką kopii dokumentów oraz zeznań Krawczyka. Dodaje, że ich oryginały są w prokuraturze. Artur zgadza się „puścić” ten materiał w najbliższym numerze gazety.
Prokurator informuje Nowaka o aresztowaniu Gajnego pod zarzutem korupcji zapewniając iż tym razem się nie wywinie. Darek jest pod wrażeniem, że Igor dopiął swego i nie poddał się, gdy wszyscy namawiali go, aby odpuścił sobie ten temat. Kiedy Igor wraca do domu, Ewa robi mu awanturę, że lekceważy zagrożenie i nic sobie nie robi z ludzi, którzy się o niego martwią. Chłopak czule obejmując mamę tłumaczy jej, że Gajny został aresztowany i nic im już nie grozi. Wyznaje jej też, że on i Magda znowu są parą…
Magda jest bardzo szczęśliwa, gdy dowiaduje się, od Igora, że zagrożenie minęło. Chłopak dziękuje jej, że jako jedyna nigdy nie zwątpiła w sens jego śledztwa. Magda mówi mu, że bardzo wiele mu zawdzięcza. Wyznaje też iż dla niego chciała stać się lepsza i zmieniła swoje życie...