Na Wspólnej

Odcinek 1633

Na Wspólnej

Sławek chce przeprosić Dominika - ale nie jest to łatwe... Szymek podrzuca Danielowi pomysł na biznes! Do Marty w końcu dociera, że potrzebuje pomocy…

Sławek prosi Renatę, żeby zaprosiła Dominika. Kraszewska mówi mu, że próbowała, ale chłopak nie odbiera telefonu. Nie dziwi się temu. Uświadamia Sławkowi jak musiał się czuć Dominik, gdy po całej nocy w lesie został przywitany oskarżeniami i wyrzutami. Dziedzic zapewnia narzeczoną, że nie miał zamiaru obrażać jej ani Dominika. Renata odcina mu się złośliwie. Sławek prosi, żeby miała dla niego litość - wystarczy, że Marzena zabroniła mu zabierać Darię do siebie. Kraszewska ma dość tego, że wszystkim wokół mogą puszczać nerwy, a ona musi to znosić i siedzieć cicho.

Sławek szuka Dominika na osiedlu. Pyta o niego chłopaków, lecz ci nie chcą mu pomóc. Jakiś czas później Dominik przychodzi do Renaty - chce oddać buty i kurtkę. Zastaje tylko Sławka. Dziedzic prosi chłopca o chwilę rozmowy. Przeprasza Dominika za swoje zachowanie i oskarżenia. Przyznaje, że wyżył się na nim, ponieważ bardzo bał się o niego i Darię. Chłopak nie bardzo w to wierzy. Ze łzami w oczach stwierdza, że o niego nie martwi się nawet rodzona siostra a co dopiero obcy ludzie. Dominik pyta o zdrowie Darii i prosi Sławka, żeby nie mówił jej, że się rozkleił. Przyznaje, że bał się w lesie. Dziedzic zapewnia, że to całkiem normalne. Dziękuje chłopcu, że zachował się tak przytomnie i troszczył się o dziewczynkę. Gdyby nie on, mogłoby dojść do tragedii. Niespodziewanie zjawia się Marzena z Darią. Przeprasza Sławka. Tłumaczy, że poniosły ją nerwy. Marzena dziękuje Dominikowi za to, co zrobił dla jej córki. Mówi chłopcu, że jest naprawdę w porządku… Marzena zostawia córkę u Sławka…

Basia robi synowi wyrzuty, że od rana siedzi przy komputerze. Daniel tłumaczy jej, że sprawdza, co się dzieje na mieście. Jeśli jest dużo imprez, to oznacza, że u niego w pubie będzie spokojnie i wówczas będzie mógł się pouczyć.

Szymek niespodziewanie odwiedza Daniela w barze i opowiada mu o podróży do Egiptu gdzie wybrał się ze swoją obecną dziewczyną. Z dumą dodaje do, że tym razem znalazł kobietę życia. Pyta o Olę. Jest zaskoczony, kiedy dowiaduje się, że Daniel nie spotyka się z nią. Nagle Szymon zauważa przy barze tablicę informującą o imprezach w całej Warszawie. Chłopak dziwi się, że ich pub reklamuje konkurencję. Kiedy Daniel odbiera telefon i informuje kogoś co będzie się dziś działo na mieście, Szymek stwierdza, że powinni założyć stronę internetową pubu z takimi informacjami, specjalnie dla studentów. Radzi Brzozowskiemu i jego koledze Bolkowi, wziąć się do roboty – wykorzystać pomysł, zanim podchwyci go ktoś inny. Po chwili dzwoni jego dziewczyna i chłopak żegna się z kumplami.

Bolek nie traci czasu i rezerwuje nazwę – adres ich strony. Tłumaczy Danielowi, że na początku mogą pracować na prostej wersji strony, a potem ją dopracują. Daniel mniej entuzjastycznie podchodzi do pomysłu Szymka…

Marta przychodzi na cmentarz, aby odwiedzić grób Janusza. W pewnym momencie pojawia się kierowca TIR-a z wiązanką kwiatów. Widząc Martę, mężczyzna zwalnia kroku. Konarska jest porażona jego widokiem - wychodzi mu na przeciw i zaczyna robić mu wymówki. Mężczyzna zapewnia, że nie jest winien śmierci Janusza. Po raz kolejny wyjaśnia, co było przyczyną tego tragicznego wypadku. Konarska ze łzami w oczach zakazuje mu przychodzić na grób Janusza. Wzburzona dzwoni do szpitala i umawia się na wizytę do Olgi. Kiedy wraca do domu, mówi ojcu, że była dziś u psychologa. Opowiada też o spotkaniu z kierowcą TIR-a. Jest przekonana, że nigdy nie będzie w stanie mu przebaczyć. Roman próbuje z nią o tym rozmawiać… Marta pyta ojca, czy on umiałby wybaczyć temu człowiekowi, gdyby ona zginęła w tym wypadku!

Aktualności