Kinga znowu atakowana przez Smolnego!!! Honorata jest załamana – jej sklep splajtował... Andrzej i Michał są w szoku – dowiadują się, że Maks jest ich wspólnikiem!
Michał przychodzi do brata na małą naradę w sprawie firmy. Niespodziewanie u Andrzeja pojawia się Maks, który oznajmia wujom, że chciałby pracować w Bud-Maksie. Brzozowscy mówią mu, że muszą skonsultować się z jego matką. Nie kryją zdziwienia, gdy chłopak pokazuje im dokumenty kupna udziałów w Bud-Maksie. Maks tłumaczy, że odkupił swoje udziały od Zdybickiej i w ten sposób stał się współwłaścicielem firmy. Michał jest zły, że chłopak z nich zakpił prosząc o pracę. Maks wyjaśnia, że chciał ich stopniowo przyzwyczaić do nowej sytuacji. Dodaje, że ma kilka pomysłów, ale przedstawi je dopiero za jakiś czas, kiedy trochę ochłoną.
Izabela jest w szoku, kiedy dowiaduje się od szwagrów, że jej syn odkupił udziały i może teraz mieć wpływ na najważniejsze decyzje w firmie. Zapewnia, że nic o tym nie wiedziała. Kiedy Maks wraca do domu Izabela robi mu wymówki iż działa za jej plecami i nawet nie pofatygował się, aby powiedzieć jej o swoich planach. Nie życzy sobie, żeby traktował ją jak koleżankę z pracy. Brzozowska przypomina synowi, że w Bud-Maksie najważniejsze są rodzinne więzy członków zarządu. Maks uważa, że należy to zmienić - trzeba oddzielić sprawy firmy od spraw rodziny. Oznajmia, że w najbliższym czasie chciałby zorganizować naradę zarządu...
Kinga poleca współpracownikom dokładnie sprawdzić wszystkie breloki dostarczone przez firmę Graph-Art. Kiedy wraca do swojego gabinetu zastaje tam Smolnego. Brzozowska chłodno daje Krzysztofowi do zrozumienia, że nie ma ochoty na pogawędki. Odmawia podpisania faktur zanim breloczki, które dostarczył, zostaną dokładnie sprawdzone.
Po pewnym czasie w jej gabinecie pojawia się Marcin i mówi, że towar jest w porządku. Tuż za nim zjawia się Smolny. Kiedy Kinga podpisuje faktury, Krzysztof ukradkiem włącza dyktafon i przymyka drzwi. Brzozowska zauważa to. Smolny wychodzi ze skóry, aby ją sprowokować i nagrać coś kompromitującego. Ku jego zaskoczeniu Kinga zaczyna przymilać się do niego, aż w końcu robi gest jakby chciała go pocałować. Zamiast tego wyjmuje z kieszeni jego marynarki dyktafon, zabiera kasetę i zwraca urządzenie. Każe mu natychmiast wyjść, bo inaczej wezwie ochronę. Krzysztof, jak niepyszny opuszcza jej gabinet. Dyrektor pyta Kingę, czy nie miała problemów ze Smolnym. Czuje, że coś się wydarzyło. Kinga daje mu do zrozumienia, że był jakiś incydent, ale zachowała zimną krew i nie warto nawet o tym opowiadać. Zyskuje tym jeszcze większe uznanie przełożonego.
Honorata dzwoni do swojego dostawcy i rezygnuje z zamówień na najbliższe tygodnie. Kiedy Roman przychodzi po nią, ze smutkiem wyznaje mu, że splajtowała. Hoffer próbuje pocieszać narzeczoną - odkupuje nawet od niej kilka skrzynek warzyw... Po powrocie do domu mówi Marcie, że zamierza przyrządzić pyszne jarskie danie. Zaprosili już nawet Mikołaja i Nicole. Marta nie czuje się na siłach, aby spotykać się w większym gronie i szybko zbiera się do wyjścia.
Kiedy przychodzą młodzi Leśniewscy, Nicole podpowiada teściowej, że powinna jak najszybciej znaleźć pomysł na następny biznes. Honorata upiera się, że skoro zbankrutowała, to znaczy, że jest kiepskim przedsiębiorcą. Synowa mówi jej, że w Stanach bardzo ceni się tych, którzy po porażce potrafili znowu stanąć na nogi…