Danka marzy, żeby zapisać się na kurs tanga… Maks w tajemnicy kupuje udziały Bud-Maksu! Igor jest załamany, ale Magda nie pozwala mu się poddać…
Marek wybiera się w dwudniową delegację do Szczecina. Obiecuje żonie, że po powrocie zabierze na obiecany weekend do Kazimierza. Danuta zagadkowo mówi mu, że nie trzeba zaraz wyjeżdżać w podróż – na miejscu też można robić coś niecodziennego. Jakiś czas później Danka wracając z pracy z koleżanką - zwierza się jej, że coraz częściej czuje, jakby w jej życiu nie miało się już zdarzyć nic ciekawego. Wyznaje, że chciałaby zapisać się na kurs tańca, ale nie ma z kim tam chodzić. Marek jest wiecznie zajęty, a o innego mężczyznę mógłby być zazdrosny…
Danuta znowu przychodzi pod szkołę tańca i przez chwilę z zazdrością obserwuje tańczące pary. Jej uwagę zwraca przystojny instruktor. Po pewnym czasie Danka decyduje się wejść do środka. Prosi recepcjonistkę o kursy tańca, mówiąc, że chce zapisać córkę. Przed wyjściem jeszcze jakiś czas ogląda tancerzy wykonujących ogniste tango. Jest pod wrażeniem. Po powrocie do domu wykonuje przed lustrem taneczne pas...
Igor, podłamany swoją sytuacją, zabija czas grami komputerowymi. Ewa uważa, że syn powinien dać sobie z tym spokój i odprężyć się. Jest pewna, że niebawem wróci do pracy. Gdy chłopak zostaje sam, odwiedza go Magda, która radośnie oznajmia, że ona i ich córeczka Jula spędzą z nim cały dzień. Tłumaczy Igorowi, że nie może się załamywać z powodu porażki i powinien zaufać przyjaciołom i bliskim, którzy chcą mu pomóc. Chłopak udaje, że czuje się świetnie i wcale nie potrzebuje jej troski. Magda nie daje się na to nabrać. Przypomina Igorowi, że on także pomógł jej, kiedy była zdołowana. Każe mu przebrać się i odświeżyć. Zabiera go na zakupy i przygotowuje obiad. Potem cała trójka udaje się na spacer. Pod wieczór Igor odprowadza Magdę do domu. Dziękuje jej za miły dzień. Dziewczyna prosi, żeby jutro zaopiekował się Julką. Proponuje, żeby po południu przyszedł po nią do pracy i zabrał na jakiś obiad. Nowak przystaje na to z chęcią. Bez złośliwości pyta, czy jej chłopak nie będzie miał nic przeciwko temu. Dziewczyna ze śmiechem zapewnia, że nie. Po powrocie do domu Igor zasiada przed swoim laptopem i znowu zaczyna grać w gry komputerowe.
Izabela jest w szoku, kiedy dowiaduje się, że syn sprzedał Fabrykę Kultury, a uzyskane w ten sposób pieniądze zamierza inwestować. Tłumaczy, że do tego potrzebna jest wiedza i doświadczenie. Maks zapewnia mamę, że wszystko będzie dobrze. Jerzy jest pewien, że decyzja Maksa była przemyślana i dojrzała. Brzozowska nie podziela jego optymizmu.
Michał i Andrzej odwiedzają Izabelę, aby omówić sprawy firmy. Maks słysząc, że szwagrowie mamy zamierzają wziąć na firmę kredyt obrotowy, stanowczo im to odradza. Posługując się fachowymi terminami wyjaśnia, na czym polega pułapka takiego kredytu. Brzozowscy są zdumieni słuchając jego wywodu.
Maks spotyka się z Zdybicką aby omówić warunki odkupienia udziałów Bud-Maksu. Dochodzą do porozumienia i umawiają się na podpisanie umowy. Ilona zachowuje się bardzo zalotnie względem Maksa, co ten natychmiast podłapuje. Oboje zaczynają flirtować. Zdybicka ciekawa jest, po co mu udziały Bud-Maksu. Chłopak twierdzi, że robi to przez sentyment dla firmy swojego ojca, lecz ona nie bardzo wierzy.
Izabela mówi synowi, że aby utrzymać się z biznesie, potrzeba niemałej wiedzy. Dodaje, że jest gotowa udzielić mu rad. Chłopak uświadamia mamie, że nie jest do końca kompetentna, skoro jej firma jest w tak opłakanej kondycji. Pokazuje jej bilans Bud-Maksu za ostatni kwartał. Tłumaczy, że bez trudu znalazł go w jej komputerze, który jest niezabezpieczony i konkurencja może mieć wgląd we wszystkie dokumenty firmy. Dodaje, że pomoże jej zabezpieczyć komputer a także znaleźć dobrą alternatywę dla kredytu obrotowego. Przed snem zasiada jeszcze do komputera i wynotowuje dane z dokumentów Bud-Maksu.