Na Wspólnej

Odcinek 1608

Na Wspólnej

Czy Weronika odnalazła matkę!? Sławek próbuje przeprosić Dominika… Do Agnieszki dociera wreszcie dlaczego pije!

Agnieszka wierzy, że dzięki skutecznej terapii wyjdzie z nałogu. Dotarło do niej, że nie może więcej tknąć alkoholu. Co więcej – wcale tego nie chce! Podczas terapii indywidualnej czyta Wiktorowi swój dzienniczek emocji - nie pisze w nim nic o sobie. Kiertyczak pyta ją czy przynajmniej tęskni do narzeczonego… To nie jest wygodny temat! Wiktor uświadamia jej, że zawsze, kiedy mowa o Rafale, ona przyjmuje postawę obronną. Olszewska mocno zdenerwowana przyznaje, że teraz napiłaby się! Niespodziewanie w parku ośrodka Olszewska zauważa Rafała. Agnieszka tłumaczy narzeczonemu, że oboje będą mieli problemy. Błaga go, żeby już sobie poszedł. Parę zauważa Jadzia. Po niedługim czasie podchodzi do nich Wiktor. Prosi Agnieszkę, żeby zostawiła go sam na sam z Rafałem. Robi Sobczakowi wymówki, że nie trzyma się zasad i działa nierozważnie. Rafał nie widzi problemu - nie przywiózł przecież narzeczonej alkoholu! Kiertyczak uświadamia mu, że alkoholizm to często skutek problemów w życiu osobistym. Rafał odjeżdża, urażony insynuacjami Wiktora. Anka twierdzi, że to Jadzia doniosła na nią Olszewską. Agnieszka zauważa, że Anka piła... Kiedy do pokoju wraca Jadzia, zapewnia Olszewską, że nic nie powiedziała Wiktorowi. Podczas terapii grupowej Kiertyczak oznajmia, że pacjenci mogą w każdej chwili zrezygnować z dalszego leczenia, zwłaszcza jeśli nie zgadzają się z regulaminem ośrodka. Jeśli jednak pozostaną muszą go przestrzegać i, dla własnego bezpieczeństwa, informować o każdym naruszeniu zasad. Pyta, czy ktoś ma jakieś uwagi. Agnieszka bije się z myślami, ale nie przyznaje się, że widziała Ankę na rauszu…

Weronika wyznaje mężowi, że nie może przestać myśleć o Bożenie – może rzeczywiście jest jej rodziną. Chciałaby pojechać do Makar, ale boi się znowu otwierać ranę, która zabliźniła się już dawno temu. Adam zachęca żonę, żeby jednak sprawdziła ten trop, nawet jeśli miałby okazać się fałszywy. Zapewnia, że poradzi sobie w domu z Kacperkiem. Roztocka jedzie do Makar. Drzwi otwiera jej starsza kobieta i zaprasza do środka. Weronika jest bardzo zdenerwowana. Bożena pokazuje jej fotografię maleńkiej dziewczynki i mówi, że sama zrobiła jej to zdjęcie. Nazywa Weronikę córeczką! Roztocka, bardzo poruszona, oznajmia, że to musi być jakaś pomyłka. Twierdzi, że jej prawdziwi rodzice zginęli w wypadku. Nie zważając na prośby Bożeny, wychodzi i pośpiesznie wsiada do samochodu. Po pewnym czasie zatrzymuje samochód. Wysiada z niego oszołomiona i próbuje ochłonąć...

Renata skarży się mamie, że Sławek potraktował Dominika jak kryminalistę, mimo że chłopak przyznał się do kradzieży i oddał im klucze. Maria uważa, że córka niesłusznie gniewa się na narzeczonego. Radzi jej, żeby postarała się go zrozumieć. Kiedy Renata wraca do domu, Dziedzic pokazuje jej laptopa, którego okazyjnie zakupił w pracy dla Dominika. Renata uważa, że to może wyglądać na przekupstwo. Mimo tego zgadza się zadzwonić do chłopaka i zaprosić go. Kiedy Dominik zjawia się u nich, Sławek przeprasza za to, jak go potraktował. W ramach przeprosin wręcza mu laptopa. Dominik nie chce przyjąć tak kosztownego prezentu. Sprawia wrażenie nieprzystępnego. Jednak po krótkiej, męskiej rozmowie ze Sławkiem w cztery oczy, dochodzi do pojednania. Dziedzic proponuje Dominikowi kompromis – będzie korzystał z laptopa podczas wizyt w ich domu. Chłopak zgadza się na taki układ…

Aktualności