Marta otrzymała rozwód a Janusz nie traci czasu - prosi ją o rękę! Kinga prowokuje Smolnego! Jowita umiera…
Młodzi Hofferowie wybierają się do notariusza – jeszcze dziś będą mieli swoje własne gniazdko… Kamil proponuje, żeby zaprosili Ostrowskiego na parapetówkę. Podekscytowana Zuza planuje jak urządzą mieszkanie. Jakiś czas później podpisują umowę notarialną. Zuza jest bardzo szczęśliwa… Kamil niestety, musi jechać do pracy. W szpitalu dziękuje Pawłowi za dotrzymywanie Jowicie towarzystwa. Po chwili, gdy z nim rozmawia przybiega pielęgniarka i oznajmia, że stan Jowity jest krytyczny. Młody Hoffer bezskutecznie reanimuje dziewczynę. Ostrowski każe natychmiast przewieźć pacjentkę na blok operacyjny. Niestety nie udaje się uratować Jowity. Kamil jest zdruzgotany – chce przerwać dyżur i wracać do domu. Ostrowski przywołuje go do porządku. Każe być mu gotowym do operacji za pół godziny. Kolejny raz uświadamia mu, że lekarzowi nie wolno angażować się w relacje z pacjentami. Młody Hoffer, powrocie do domu znajduje kartkę od Zuzy z wiadomością, że czeka na męża w ich nowym mieszkaniu... Niestety Kamil nie jest w stanie w tej chwili dzielić z żoną radości - nie może dojść do siebie. Kiedy Zuza wraca do domu i dowiaduje się o śmierci Jowity, z czułością i współczuciem przytula Kamila…
Tuż przed wyjściem do szkoły Patryk prosi ojca, żeby pozwolił mu jakiś czas pomieszkać u mamy. Janusz, choć zaskoczony prośbą syna, zgadza się. Marta denerwuje się przed rozprawą rozwodową. Gajewski chce być przy niej w tym ważnym dniu - oznajmia ukochanej, że zamienił się na loty z kolegą i jedzie z nią do sądu. Podczas rozprawy Marta dowiaduje się, że Filip od kilku miesięcy jest w związku z jakąś kobietą. Konarscy dostają rozwód. Przed budynkiem sądu, na Martę czeka Janusz – jest szczęśliwy, że ukochana wreszcie jest wolna! Po chwili po Filipa przyjeżdża Iwona. Konarski przedstawia ją swojej byłej żonie i jej partnerowi. Marta jest zaskoczona i zmieszana tym spotkaniem. Przyznaje, że choć sprawa rozwodowa przeszła spokojnie, była dla niej wielkim stresem. Widać, że jest pogubiona… Wieczorem Janusz uroczyście prosi ukochaną o rękę. Marta, bardzo szczęśliwa, przyjmuje jego oświadczyny…
Kolega z pracy uprzedza Kingę, że będzie miała ciężką przeprawę z szefem z powodu wczorajszej nieobecności. Brzozowska wierzy, że sobie poradzi. Gdy zostaje sama włącza kamerę w swoim laptopie. Po chwili zjawia się Smolny i robi jej awanturę, że nie przyszła wczoraj do pracy. Oznajmia Kindze, że jej osoba nic nie znaczy w firmie i musi słuchać jego poleceń. Po pewnym czasie przychodzi znowu i zleca jej pracę - posumowanie półroczne - którą sam powinien wykonać. Kiedy Kinga pyta go, co na to Dyrektor, Smolny daje jasno do zrozumienia, że nie liczy się ze zdaniem ich przełożonego. Grozi Brzozowskiej, że pożałuje, jeśli pójdzie na skargę do Generalnego. Ucieka się nawet do przemocy fizycznej. W czasie przerwy obiadowej, koleżanka z działu opowiada Kindze, że jakiś czas temu Smolny znęcał się nad nią w ten sam sposób. Pociesza, że prawdopodobnie szef da Kindze spokój, kiedy pojawi się jakiś nowy pracownik… Mimo to Brzozowska wraca do domu w dobrym nastroju. Mówi mężowi, że zebrała dowody, które pogrążą Smolnego.