Kinga nadużywa leków psychotropowych! Rafał robi Agnieszce awanturę z powodu oszczerstw Gerarda… Iza jest załamana – media obwiniają ją o napaść i pobicie!
Kinga po zażytych lekach budzi się wyspana i wypoczęta. Oznajmia Michałowi, że postanowiła odtąd nie przejmować się pracą i zapewnia, że przyjdzie jej to bez trudu. Chwilę później, w tajemnicy przed Michałem, połyka dawkę środka uspokajającego. Smolny strofuje Kingę, że wyszła wczoraj z pracy przed czasem bez uzgodnienia. Jest niezadowolony z raportu, który Brzozowska zrobiła wczoraj i żąda, żeby go poprawiła. Kinga bez cienia emocji przyjmuje polecenie przełożonego, czym budzi jego zdziwienie a nawet niepokój. Na osobności Krzysztof rozmawia o Kindze z Olkiem. Nie kryje zadowolenia, że wytresował sobie pracownicę. Olek radzi mu, żeby zlecił jej coś zupełnie bezsensownego i przekonał się, czy rzeczywiście jest taka uległa. Gdy Kinga kończy poprawianie raportu, Smolny każe jej zmienić sposób przedstawienia danych. Próbuje ją dodatkowo upokorzyć, traktując jak swoją służącą – życzy sobie herbatę do swojego biura… Brzozowska nie daje się wyprowadzić z równowagi, jednak kiedy zostaje sama, zażywa kolejną dawkę leku. Po powrocie do domu zapada w głęboką drzemkę - Michałowi z trudem udaje się ją dobudzić. Jest naprawdę przestraszony. Kinga uspokaja go, jednak zaczyna się z nią dziać coś dziwnego - ma problemy ze wzrokiem i bardzo irytują ją hałasy. Zaczyna wrzeszczeć na synka. Przestraszona swoją reakcją szybko zażywa kolejną tabletkę. Michał jest coraz bardziej zaniepokojony jej stanem…
Gerard obserwuje Agnieszkę, gdy ta robi zakupy. Po chwili podchodzi do niej i zagaduje. Olszewska najwyraźniej nie ma ochoty kontynuować rozmowy z siostrzeńcem Henryka. Jakiś czas później Gerard przychodzi do Rafała. Udając zmartwionego kłamie, że widział, jak Agnieszka kupowała piwo. Sobczak nie chce w to uwierzyć. Mimo to sprawdza torbę z zakupami i robi Agnieszce awanturę. Olszewska pokazuje mu rachunek ze sklepu. Twierdzi, że Gerard kłamał. Oboje idą do sklepu, aby wyjaśnić sprawę. W końcu Rafał przeprasza narzeczoną. Wściekły udaje się do Gerarda - mężczyzna bezczelnie stwierdza, że Sobczak jest naiwny, skoro wierzy alkoholiczce. Dochodzi do szarpaniny. Na to zjawia się Henryk. Gerard uparcie utrzymuje, że mówił prawdę. Rafał wypomina mu, że specjalnie upił kiedyś Agnieszkę i oskarża, że knuje przeciwko niej. Henryk zwraca Rafałowi uwagę, że nie ma żadnych podstaw, aby nazywać jego siostrzeńca kłamcą. Po wyjściu Rafała oburzony Henryk mówi Ludwice, że Agnieszka ma fatalny wpływ na jej syna….
Po interwencji Boguckiej dziennikarze nieustannie nękają Izabelę. Jerzemu nie mieści się w głowie, że kobieta posunęła się do tego, aby ujawnić dziennikarzom, wstydliwą przecież również dla niej, sprawę. Zapewnia żonę, że nie ma się czego obawiać. Proponuje, żeby wyszli na spacer i odprężyli się. Tuż po wyjściu z domu dopadają ich reporterzy telewizyjni. Izabela i Jerzy odmawiają komentarza w sprawie pobicia syna Boguckich. Po południu oglądają w telewizji reportaż ze zdarzenia przed domem - dziennikarz ani słowem nie wspomina o włamaniu, a młodego złodziejaszka przedstawia jako ofiarę. Izabela i Jerzy są w jego relacji bogatymi i bezkarnymi snobami. Oburzony Dudek zamierza zadzwonić do telewizji, by żądać sprostowania. Załamana całą sytuacją Izabela twierdzi, że nic już nie mogą zrobić w tej sprawie…