Na Wspólnej

Odcinek 1577

Na Wspólnej

Zuza wraca na terapię do Sochana – czy wie, na co się naraża?! Weronika prosi Adama, żeby został u niej na noc… Ojciec Mileny planuje wesele córki z Markiem!!!

Kamil przedstawia Jowicie młodą dziewczynę, która od kilku lat żyje z przeszczepionym sercem. Nie dość, że wygląda ona na okaz zdrowia, to jeszcze tryska optymizmem i radością. Okazuje się, że dziewczyna była w podobnej sytuacji jak Jowita. Musiała zrezygnować z dotychczasowego bardzo aktywnego życia. Twierdzi jednak, że teraz jej życie wygląda dużo lepiej niż kiedyś… Gorąco namawia Jowitę, żeby dała sobie szansę. Magda ciekawa jest czy Zuza naprawdę zrezygnowała ze spotkań z Sochanem – widziała ich przecież ostatnio pod ośrodkiem. Zuza potwierdza i tłumaczy przyjaciółce, iż zbyt wiele kosztuje ją udawanie – to dla niej ogromny stres. Boi się, że w końcu zostanie zdemaskowana. Kiedy Kamil wraca po południu z pracy, nie zastaje żony w domu. Tymczasem Zuza jest u Sochana. Terapeuta wypytuje ją o chwile spędzone z mamą, które zapamiętała z dzieciństwa. Sochan namawia ją do dalszych zwierzeń. W pewnym momencie staje za nią i delikatnie dotyka jej półnagiego ramienia…

Milena mówi Markowi, że jej ojciec ma poważne plany dotyczące ich związku - zamówił już gospodę na wesele córki! Zimiński jest wściekły, że dał wciągnąć się w tę historię. Kategorycznie żąda, aby Milena natychmiast zakończyła tę farsę! Dziewczyna obiecuje, że jeszcze dziś zadzwoni do ojca i przyzna się, że go oszukała. Marek ma poważne wątpliwości czy Milena rzeczywiście to zrobi. Nie może zrozumieć, jak kobieta, która jest taka twarda i konsekwentna w sprawach biznesowych, może bać się własnego ojca. Milena Odprowadza Marka pod drzwi jego domu. Mówi, że miło było jej wyobrażać sobie, że są narzeczonymi i daje mu buziaka na pożegnanie. Przechodząca w pobliżu Gosia zauważa tę scenę. Podczas obiadu wypytuje ojca o jego wspólniczkę i robi aluzje na jej temat. Zmieszany i przestraszony Marek daje córce do zrozumienia, że Danuta jest i pozostanie dla najważniejszą kobietą w jego życiu.

Kacperek cały czas płacze. Antosia denerwuje się, że mama nie może uspokoić braciszka. Zmęczona i niewyspana Weronika próbuje sprostać wszystkim obowiązkom. Adam postanawia odciążyć żonę i zabrać synka na spacer. Po powrocie przygotowuje obiad a potem wybiera się po córkę do szkoły. Roztocka dziękuje mu, że tak dużo czasu poświęca małej. Przyznaje, że sama zaniedbuje ją ostatnio. Zastanawia się, czy nie powinna zatrudnić opiekunki dla Antosi. Zdaniem Adama to bardzo zły pomysł. Zapewnia, że zawsze znajdzie czas dla swoich dzieci. Weronika proponuje mu, żeby został dzisiaj u niej na noc, aby nie musiał jutro wstawać o świcie…

Aktualności