Włodek wraca do domu, ale Maria zniknęła – czy odeszła od męża? Konflikt Ewy z matką sięga zenitu! Kamil zamartwia się o Jowitę – tymczasem Zuza załamuje się na terapii u Sochana!
Włodek wraca na Wspólną. Jest zdruzgotany, kiedy dowiaduje się, że Maria wyjechała. Nie wiadomo nawet, gdzie jest. Zięba nie może sobie darować, że przez własną głupotę stracił żonę! Renata pociesza ojca. Jest przekonana, że mama wyjechała tylko na jakiś czas, aby wszystko przemyśleć. Włodek załamany oznajmia, że zasłużył na to, aby zostać sam…
Kamil zauważa, że żona jest przygnębiona i smutna. Zuza zaprzecza. Przekonuje męża, że jest tylko przemęczona. Mówi, że ma dużo pracy i planuje przełożyć dzisiejszą wizytę u Sochana. Mimo to, udaje się do terapeuty. Sochan wypytuje ją o uczucia, które towarzyszyły jej, gdy w dzieciństwie zmarła jej matka. Zuza nie chce o tym mówić. Coraz bardziej zdenerwowana prosi terapeutę, żeby pozwolił jej wyjść i odetchnąć świeżym powietrzem. Kiedy wybiega z ośrodka zaczyna gorzko płakać. Po powrocie do domu mówi mężowi, że nie będzie więcej chodziła do Sochana. Podenerwowana wyjaśnia, że to do niczego nie prowadzi. Kamil jest zaskoczony tą nagłą zmianą decyzji i zmartwiony dziwnym zachowaniem żony…
Ewa znowu zaczyna dzień od kłótni z matką… Starsza pani, urażona, zaczyna pakować swoje rzeczy. Oznajmia, że nie chce być dla nikogo problemem. Igor uświadamia babci, że bez pomocy bliskich, nie poradzi sobie. Co ważniejsze, w jego osobie, ma oddanego rehabilitanta! Babcia w końcu przyznaje, że nie przemyślała swojej decyzji. Igor na osobności uświadamia mamie, że zbyt łatwo daje się wyprowadzić z równowagi, co doprowadza do kłótni z babcią. Ewa przyznaje synowi rację. Kiedy wraca z pracy, mama czeka na nią z pysznymi naleśnikami. Ewa przeprasza matkę za swoje zachowanie. Proponuje, żeby przestały sobie nawzajem dokuczać i spokojnie mówiły o tym, co czują. Starsza pani przystaje na to. Nie potrafi jednak ukryć rozczarowania, gdy Ewa prosi, żeby mama przestała umawiać ją na randki z Borysem. Tymczasem Orłow rozmawia z Brzozowskim. Michał pyta przyjaciela, jak się udała randka z Ewą. Borys wyjaśnia, że to było tylko przyjacielskie spotkanie. Jego zdaniem na razie nie ma szans, żeby znowu byli razem…
Kamil przychodzi do Jowity. Dziewczyna opryskliwie daje mu do zrozumienia, że nie ma ochoty z nikim rozmawiać. Hoffer nie poddaje się jednak. Próbuje przekonać pacjentkę, do operacji, która jest dla niej jedynym ratunkiem. Jowita twierdzi, że woli umrzeć niż żyć bez baletu. Taniec to całe jej życie…Odmawia podpisania zgody na operację. Młody Hoffer nie wie, co robić. Ostrowski radzi mu, żeby podsunął pacjentce coś, w co uwierzy tak samo silnie, jak w taniec. W domu Kamil radzi się żony. Zuza sugeruje, że Jowita mogłaby pracować w teatrze jako choreograf…