Na Wspólnej

Odcinek 1555

Na Wspólnej

Piotr próbował popełnić samobójstwo! Mimo grypy Smolny wzywa Kingę do pracy… Tadeusz oświadcza Marii, że ją kocha!

Bożena odwiedza Marię. Oznajmia, że dziś ma urodziny i proponuje, żeby po południu wybrały się do jakiejś knajpki. Dodaje, że będzie jej córka i wnuczka. Włodek zgadza się zostać sam w barze. Jest jednak podejrzliwy i próbuje wybadać, w której konkretnie knajpce żona spotka się z przyjaciółką. Maria jednak zbywa jego pytania. Jakiś czas później zjawia się w umówionym miejscu. Jest zaskoczona, że nie ma jeszcze innych gości. Bożena oddala się pod jakimś pretekstem. Po chwili zjawia się Tadeusz. Tłumaczy zaskoczonej Marii, że to na jego usilną prośbę Bożena ściągnęła ją tutaj. Zieliński wyznaje Marii, że nie chce znowu jej stracić. Pyta, czy jest chociaż cień szansy, aby byli razem. Ziębowa tłumaczy mu, że składała swojemu mężowi przysięgę na całe życie i zamierza jej dotrzymać. Żegnając Tadeusza, prosi go, aby niczego więcej nie kombinował. Zieliński odwozi Marię. Wyznaje, że ją kocha tak jak pierwszego dnia i jego miłość będzie trwała zawsze. Maria jest bardzo wzruszona. Wracający z zakupów Włodek spostrzega żegnającą się parę. Potem wypytuje żonę, kto był na urodzinach Bożeny. Maria nic nie wspomina o spotkaniu z Tadeuszem…

Kinga budzi się z gorączką. Michał kategorycznie zabrania jej iść dziś do pracy. Brzozowska dzwoni do biura, by poprosić o urlop. Smolny przypomina jej, że dziś miała się odbyć prezentacja jej magazynu - najlepiej, żeby poprowadziła ją osobiście. Brzozowska zjawia się w pracy. Ma jednak problem z prowadzeniem spotkania, gdyż męczy ją kaszel. Dyrektor zarządza przerwę. Każe Kindze wracać do domu i wykurować się. Resztę prezentacji ma poprowadzić Krzysztof. Po wyjściu Brzozowskiej, Smolny złośliwie stwierdza, że Kinga cierpi na chorobliwą ambicję. Dąży do celu po trupach, nawet po swoim własnym. Dyrektor stwierdza żartobliwie, że dobrze by było, gdyby zaraziła tą ambicją niektórych pracowników. Michał ma za złe Kindze, że mimo gorączki poszła do pracy. Nie przekonują go argumenty Kingi; że jest na etacie i, jak wszyscy w firmie, musi ciężko pracować.. Michała stanowczo nalega, aby położyła się do łóżka i wreszcie zaczęła się leczyć!

Gosia dostaje wiadomość, że Piotr próbował popełnić samobójstwo. Znalazł go Witek , który od razu sprowadził pomoc. Marek zawozi córkę do szpitala w którym leży jej mąż. Przed budynkiem zaczepia ją Witek. Załamany mówi, że nie chcą go wpuścić do Piotra. Wyrzuca sobie, że nie przyjechał do niego wczoraj. Gosia wprowadza Witka na oddział, kłamiąc, że jest krewnym jej męża. Lekarz wyjaśnia im, że Piotr stracił dużo krwi i wciąż jest nieprzytomny. Obiecuje, że da im znać, jak tylko pacjent zostanie przeniesiony z OIOM-u na zwykły oddział. Witek nie może zrozumieć, czemu Piotr przyznał się rodzicom, że jest gejem – ojciec wyrzekł się go! Gosia z płaczem wyznaje, że to ona zażądała od męża, aby wyjawił rodzicom prawdę. Witek w pierwszej chwili wybucha gniewem, ale potem uspokaja się i przeprasza Gosię. Po jakimś czasie lekarz oznajmia, że kryzys minął. Pacjent jest jeszcze nieprzytomny, ale wyjdzie z tego. Gosia dzwoni do ojca Piotra i mówi mu, co się stało. Czubak oznajmia, że nie ma syna…

Aktualności