Na Wspólnej

Odcinek 1552

Na Wspólnej

Gosia uważa, że Piotr musi w końcu wyznać rodzicom swoją tajemnicę! Smolny traktuje Kingę jak tanią siłę roboczą… Żanetę zaczyna frustrować związek z Wojtkiem!

Igor postanawia pomóc Magdzie. Ewa twierdzi, że syn lepiej by zrobił zgłaszając sprawę na policję. Chłopak tłumaczy jej, że to by nic nie dało - doktor Sochan jest szanowanym psychologiem i policja uwierzy raczej jemu niż jego pacjentce, byłej alkoholiczce. Jakiś czas później Igor zaczepia terapeutę przed jego gabinetem. Daje mu do zrozumienia, że wie o tym co zrobił Magdzie. Mężczyzna zapewnia, że jej nie tknął. Tłumaczy, że osoby niestabilne emocjonalnie często nadmiernie przywiązują się do swoich terapeutów. Twierdzi, że gdy tylko zobaczył taki symptom u Magdy, odesłał ją do innego specjalisty. Dziewczyna poczuła się odrzucona i teraz mści się na nim oskarżając o molestowanie. Igor nie wierzy w wersję Sochana. Idzie do Naczelnego i proponuje, żeby zajęli się tą sprawą. Artur zgadza się pod warunkiem, że tematem zajmie się ktoś inny. Stwierdza, że Igor jest zbyt zaangażowany w tę sprawę i nie potrafi być obiektywny. Matka Magdy jest zaniepokojona stanem córki. Skarży się Igorowi, że dziewczyna jest przybita i od kilku dni nie chodzi na terapię. Na osobności Magda wypytuje go o przebieg rozmowy z Sochanem. Podejrzewa, że mężczyzna uniknie odpowiedzialności, bo nikt nie weźmie poważnie słów alkoholiczki z problemami psychicznymi. Jest bardzo rozgoryczona. Igor przytula ją i zapewnia, że jej wierzy…

Marek jest zdumiony, że Gosia nie zauważyła wcześniej skłonności Piotra. Danuta uważa, że nie ma sensu drążyć tego tematu i zabrania mężowi dręczyć pytaniami córkę. Uświadamia mu, że Gosia właśnie dlatego tak późno powiedziała im o swoich problemach - bała się ich reakcji. Ola bardzo współczuje siostrze. Przyznaje, że choć Piotr zawsze wydawał jej się dziwny to nigdy nie podejrzewała, że jest gejem. Gosia jest wdzięczna rodzicom za to, że nie zasypują jej pytaniami i pozwalają w spokoju dojść do siebie. Pod nieobecność Zimińskiego do Gosi przychodzą państwo Czubakowie. Żądają wyjaśnień - dlaczego zostawiła męża? Dodają, że ich syn nie ma pojęcia dlaczego to zrobiła. Ojciec Piotra jest przekonany, że wina leży po jej stronie. Sugeruje wręcz, że zdradziła jego syna. Gosia powtarza teściom, żeby zapytali syna o przyczyny ich rozstania. Danuta wyprasza Czubaków. Mirosław oburzony stwierdza, że od początku ostrzegał syna przed tą rodziną i przed Gosią. Wychodząc dodaje, że Piotr powinien znaleźć sobie kogoś innego. Kiedy Marek dowiaduje się o wizycie Czubaków, jest wściekły, że córka nie powiedziała im prawdy. Gosia tłumaczy tacie, że to byłoby podłe z jej strony. Zimiński nie może zrozumieć, czemu córka ma skrupuły wobec człowieka, który tak ją skrzywdził.

Janusz wylatuje do Nowego Jorku. Pociesza Martę, po jego powrocie nacieszą się sobą podczas wycieczki do Paryża. Patryk zaprasza Martę na mecz koszykówki, który ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Konarska jest mile zaskoczona. Dobry nastrój psuje jej pojawienie się Sylwii. Patryk przeprasza, że nie uprzedził o wizycie mamy. Marta nieszczerze zapewnia, że nic się nie stało. Jakiś czas później Sylwia dostaje telefon od znajomego, który pracuje na lotnisku. Struchlała przekazuje Marcie wiadomość, że pilotowany przez Janusza samolot, miał awarię. Okazuje się, że płonie jeden z silników. Kobiety z przerażeniem śledzą doniesienia o awaryjnym lądowaniu. Nie ma jednak informacji o rannych. Po pewnym czasie do Marty dzwoni Janusz - jest zdrów i cały. Uszczęśliwiona Marta chce z nim porozmawiać, ale Sylwia wyrywa jej słuchawkę. Wyznaje Januszowi, że bardzo się o niego martwili z Patrykiem. Dodaje, że jego syn trzymał się bardzo dzielnie…

Aktualności