Nina atakuje - czy Igor i Naczelny stracą pracę?! Nicole postanawia zacząć wszystko od nowa - już bez Mikołaja… Gosia spotyka się z kochankiem swojego męża!
Igor dowiaduje się iż w redakcji niebawem zjawi się cały zarząd. Jego kolega jest przekonany, że wszyscy, którzy ośmielili się przeciwstawić Ninie zostaną zwolnieni. Na spotkaniu z zarządem Lasota utrzymuje, że dzięki jej reformom gazeta nie przynosi strat jednak wciąż nie generuje zysków. Dlatego uznała, że konieczne są głębsze zmiany, lecz natrafiła na opór ze strony pracowników i Naczelnego. W odpowiedzi Artur stwierdza, że redakcja to nie fabryka - nie tylko sprzedaż się liczy. Dotąd ich gazeta była jedynym w wydawnictwie pismem opiniotwórczym. Igor zaś, w imieniu swoim i pozostałych kierowników działów oznajmia, że wszyscy zatrudnili się w poważnym piśmie i w takim też chcą pracować. Po naradzie prezes oznajmia, że pani Lassota wykonała bardzo dobrą pracę. Ma jednak dla niej propozycję przeniesienia do pracy w innym pionie. Nina żegnając się z Igorem mówi mu, że bardzo ceni mężczyzn, którzy potrafią postawić na swoim. Ma nadzieję, że spotka się z nim jeszcze kiedyś. Igor nie wyklucza, że może się tak zdarzyć.
Nicole dostaje z ambasady wiadomość, że jest już jej paszport. Na osobności Mikołaj prosi Romana, żeby pożyczył mu około trzech tysięcy złotych. Tłumaczy, że chce kupić Nicole bilet do Stanów, a bliskie terminy zawsze są droższe. Hoffer obiecuje mu pomóc. Popołudniu Roman zamyka się w kuchni. W końcu zaprasza domowników i tryumfalnie oznajmia, że specjalnie dla Nicole przygotował amerykański obiad - stół zastawiony jest misami pełnymi frytek i stertą hamburgerów. Mikołaj jest zachwycony gestem Romana. Kiedy Nicole i Honorata zostają same, dziewczyna opowiada, jak doszło do ślubu z Mikołajem. Wyjaśnia, że przez dwa tygodnie żyli ze sobą jak w bajce. Kiedy wyruszyli do Las Vegas Mikołaj zaproponował, żeby wzięli tam ślub. Potem wyjechał i miał wrócić niebawem, ale ciągle coś stało na przeszkodzie. Dlatego postanowiła rzucić wszystko, wsiąść w samolot i przyjechać do swojego ukochanego mężczyzny. Honorata wzruszona tą opowieścią, przytula dziewczynę…
Gosia bez przerwy analizuje kłamstwa Piotra. Uświadamia sobie, że mąż, aby móc spotykać się z Witkiem, oszukiwał ją na każdym kroku. Nie może się pogodzić z tym, że dziecko, którego rzekomo tak pragnął, miało być tylko dodatkowym kamuflażem. Gosia postanawia porozmawiać z mamą. Kiedy pojawia się w rodzinnym domu, Ola od razu zauważa, że coś jest nie tak. Bezskutecznie próbuje wyciągnąć od siostry, czy może ma jakiś problem z powodu męża. Danuta karci ją za to i przypomina, że Piotr zachowuje się ostatnio nienagannie. Gosia niestety nie znajduje okazji, żeby porozmawiać z mamą na osobności. Na dodatek wkrótce wraca Marek. Dziewczyna mówi rodzicom, że musi wracać do pracy i czym prędzej wychodzi. Ola jest przekonana, że siostra jest w ciąży. Witek zaczepia Gosię na ulicy. Zapewnia, że ich związek to nie zwykły romans. Mówi jej, że błagał Piotra, aby się z nią nie żenił. Wyznaje, że kocha Piotra. Gosia daje mu do zrozumienia, że nie zamierza walczyć z nim o swojego męża…