Gosia zwierza się Zuzie, że Piotr jest gejem! Igor stawia się Ninie - może go to kosztować utratę pracy… Ewa uświadamia Żanecie, że instruktor Szulc ją podrywa!
Babcia Igora nalega, aby wnuk związał się z matką swojego dziecka. Ewa tłumaczy mamie, że zarówno Igor, jak i Magda są dorośli i powinni robić to, co sami uważają za stosowne. Starszej pani nie podoba się takie rozumowanie. W końcu Igor ucina rozmowę i wychodzi do pracy. Jeden z dziennikarzy przynosi mu do sprawdzenia swój nowy artykuł. Od razu zaznacza, że tekst nie jest zgodny z nowymi wytycznymi. Ku jego zaskoczeniu, Nowak przyjmuje tekst prawie bez zastrzeżeń i oznajmia, że załatwi to z Niną. Jakiś czas później Lassota robi awanturę dziennikarzowi. Igor bierze stronę kolegi i tłumaczy jej, że wszystkie zastrzeżenia powinna kierować do niego - zatwierdził artykuł, bo jest bardzo dobry. Nina skarży się naczelnemu, że pracownicy sabotują jej rozporządzenia. Artur sugeruje, żeby zwróciła się z tym do zarządu - ciekaw, jak zarząd zareaguje na informację, że postanowiła zmienić gazetę w kolejny tabloid. Wymagałoby to zatrudnienia nowych dziennikarzy, bo ci którzy są nie zechcą pracować w szmatławcu. Lassota, dotknięta do żywego, daje do zrozumienia, że nie zamierza zrezygnować z pracy w tej gazecie. Artur pociesza Igora, że jeszcze jakiś czas muszą wytrzymać z Niną. Ma nadzieję, że zarząd niebawem odeśle ją do innej redakcji. Igor wypytuje Naczelnego o Sarę. Artur tłumaczy, że córka wyjeżdża na rok do Madrytu, do którejś z tamtejszych szkół. Nowak z uśmiechem przyznaje, że wszystkim przyda się trochę spokoju…
Do biura Ewy i Żanety przychodzi Szulc. Okazuje się, że jego kolega ma do sprzedania samochód w bardzo dobrym stanie. Wojtek ma nadzieję, że auto spodoba się Żanecie. Ta jednak twierdzi, że nie jest zainteresowana jego propozycją, bo nie zamierza już nigdy siadać za kierownicą. Po wyjściu Szulca, Ewa stwierdza, że przyjaciółka zbyt ostro go potraktowała. Jej zdaniem Wojtek wyraźnie zabiega o jej względy. Jakiś czas później Żaneta dzwoni do Wojtka i oznajmia, iż chętnie wybierze się z nim na obiad. On jeszcze raz próbuje namówić ją, żeby zechciała obejrzeć auto. Żaneta jest jednak nieugięta. Szulc ucieka się więc do podstępu - po wyjściu z restauracji zaczyna udawać ostrą reakcję alergiczną. Żaneta bez chwili wahania siada za kierownicą jego auta, aby zawieść go na pogotowie. Wojtek w końcu przyznaje się, że symulował, bo chciał uświadomić jej, że świetnie radzi sobie za kierownicą i niepotrzebnie rezygnuje z samochodu. Żaneta wścieka się i krzyczy na niego. Wojtek, niewiele się zastanawiając, zamyka jej usta gorącym pocałunkiem. Żaneta jest kompletnie zaskoczona, lecz po chwili oddaje mu namiętny pocałunek…
Późnym wieczorem u Zuzy i Kamila zjawia się zapłakana Gosia. Prosi, żeby ją przenocowali. Jest w takim stanie, że nawet nie może powiedzieć co się stało. Rankiem Piotr próbuje skontaktować się z Gosią, lecz ona odrzuca połączenia. Zaniepokojony Kamil w końcu pyta wprost, co się stało, lecz Gosia nadal nie potrafi wydusić z siebie strasznej prawdy. Młodzi Hofferowie zapewniają przyjaciółkę, że może u nich zostać, jak długo zechce. Dziewczyna jest im bardzo wdzięczna za ten gest. Kiedy zostaje sama, znowu wydzwania do niej Piotr. Gosia kompletnie rozbita przesypia pół dnia. Zuza, po powrocie z pracy proponuje jej, żeby porozmawiały. Gosia w końcu wyrzuca z siebie prawdę. Zuza jest porażona, kiedy dowiaduje się, że Piotr ma kochanka. Gosia mówi jej, że tym mężczyzną jest szef Piotra. Ze zgrozą dodaje iż teraz rozumie, dlaczego mąż od rana do nocy siedział w pracy…