Odcinek 1543

Mama wypytuje Ewę, czy Igor ma kogoś. Jest bardzo niezadowolona, że Ewa nie interesuje się życiem swojego syna. Uważa, że to objaw lenistwa. Martwi się, że wnuk unika zobowiązań. Koledzy z redakcji pokazują Igorowi pismo z nowymi wytycznymi dla dziennikarzy. Ich autorką jest Nina. Nowak mówi Lassocie, że dziennikarzom nie podobają się jej nakazy. Kobieta liczy na to, że Igor przekona współpracowników do zmiany nastawienia. Chłopak oznajmia, że nie zrobi tego, bo nie chce, aby gazeta zmieniła się w szmatławiec. Nina prosi Naczelnego, żeby przekonał pracowników do jej sugestii. Z przykrością zauważa, że jej czar nie robi już na Arturze wrażenia. Naczelny tłumaczy, że nie jest zwolennikiem jej reform i nie będzie namawiał współpracowników, żeby działali wbrew swoim przekonaniom. Nina, trzasnąwszy drzwiami, opuszcza gabinet Artura. Artur próbuje wybadać Igora, jakie są obecnie jego relacje z Niną. Udaje zaskoczonego, gdy chłopak krytykuje jej ostatnie sugestie. Nowak, nie bez złośliwości, daje szefowi do zrozumienia, że i on uległ czarowi Niny. Artur przyznaje, że tak było. Dodaje, że nie pozwoli, aby ich gazeta stała się brukowcem. Dlatego chce, aby dziennikarze pisali tak, jak dotychczas…

Maria nie może się otrząsnąć po przeczytaniu listów Ireny do Tadeusza. Dzwoni do Zielńskiego i prosi go o spotkanie. Wkrótce Tadeusz zjawia się u niej w barze. Maria zwraca mu listy i ze łzami w oczach wyznaje, że dotąd nie może uwierzyć w to, czego się z nich dowiedziała. Zieliński przeprasza ją, że dał wiarę Irenie i w swej porywczości nie pomyślał nawet o wyjaśnieniu tej sprawy. Zastanawia się, jak wyglądałoby ich życie, gdyby nie padli ofiarą intryg Ireny. Tadeusz twierdzi, że jeśli się tylko chce, wszystko można jeszcze naprawić… Nagle w barze zjawia się Włodek, i z przejęciem zaczyna opowiadać o dzisiejszej sesji. Jest zadowolony, że udało mu się z Damianem przekonać radnych do bardzo ważnych kwestii. Zdejmując marynarkę zauważa, że popruła mu się podszewka. Tadeusz oznajmia, że zajmie się tym. Wyjaśnia, że to jego fach i nie czekając na odpowiedź Włodka zabiera marynarkę po czym żegna się i wychodzi…

Piotr obawia się, że jego żona może wrócić do domu bez zapowiedzi. Witek radzi mu, żeby zadzwonił do niej i wybadał, jakie ma plany. Gosia mówi mężowi, że chciałaby zostać u babci jeszcze dwa dni. Piotr udaje, że z trudem zniesie jeszcze tak długą rozłąkę z ukochaną żoną. Po skończonej rozmowie umawia się z Witkiem na kolejny wieczór. Gosia mówi mamie, że bardzo stęskni za mężem. Danuta namawia więc córkę, żeby wróciła do domu. Zapewnia, że babcia to zrozumie. W drodze na dworzec Gosia dziękuje mamie za beztrosko spędzony czas. Późnym wieczorem zjawia się w swoim mieszkaniu. Po cichu wchodzi do sypialni. Jest porażona, kiedy spostrzega Piotra i Witka śpiących razem. Piotr budzi się i widząc wybiegającą z domu Małgosię próbuje ją zatrzymać…