Żaneta wdaje się w bójkę! Matka Ewy zaczyna się wtrącać w życie osobiste Igora… Nicole zostaje okradziona!
Mikołaj przyprowadza Nicole z posterunku policji. Honorata z przejęciem wypytuje ją, co się stało. Dziewczyna tłumaczy, że zapytała jakichś mężczyzn o drogę, a ci zabrali jej wszystkie rzeczy i uciekli. Leśniewska proponuje Nicole, żeby zadzwoniła do rodziców. Zrozpaczona dziewczyna mówi, że nie chce ich martwić. Bardzo żałuje, że przyjechała do Polski. Mikołaj zapewnia, że jej pomoże, lecz Nicole nawet nie chce z nim rozmawiać. Leśniewska nie może się pogodzić z tym, co zrobił jej syn. Wyznaje Romanowi, że nie miałaby nic przeciwko takiej synowej, jak Nicole. Mikołaj, pomimo sprzeciwu dziewczyny, stara się jej pomóc, jak może. Idzie z nią do ambasady. Po powrocie mówi mamie, że Nicole, już za parę dni będzie miała paszport. Dziewczyna wygląda na rozbitą i pozbawioną wszelkich złudzeń. Kiedy Mikołaj kupuje dla niej trochę ubrań, Nicole nie chce ich przyjąć. W końcu ulega jego namowom, lecz ani myśli okazywać Mikołajowi wdzięczność …
Wojtek mówi Żanecie, że jego znajomy mechanik może naprawić auto. Stwierdził, że będzie to kosztowało około trzech tysięcy, bo niektóre części są do wymiany. Wojtek przypomina, że odradzał jej kupno tego auta. Żaneta jest wściekła, że dała się nabić w butelkę. Oznajmia, że pojedzie do człowieka, od którego kupiła samochód i zażąda zwrotu pieniędzy. Szulc przywozi ją na miejsce. Mężczyzna, od którego kupiła auto niewiele sobie robi z jej próśb i gróźb. Bezczelnie oznajmia, żeby się od niego odczepiła. Wojciech natychmiast reaguje na zniewagę względem Żanety. Uświadamia mężczyźnie, że sprzedając auto z ukrytymi wadami naraził życie jego przyjaciółki. Ostrzega, że jeśli nie odda pieniędzy za naprawę, sprawa trafi do sądu. W końcu mężczyzna mięknie i zrezygnowany zgadza się przyjąć auto z powrotem i zwrócić za nie pieniądze…
Igor przynosi babci swoje stare kule. Kobieta ani myśli ich używać, a na argumenty wnuka reaguje rozdrażnieniem. Ewa próbuje wytłumaczyć mamie, że postępuje bardzo nierozsądnie. Ta zaś odcina się, dając do zrozumienia córce, że zaniedbuje swoje obowiązki jako matki. Jej zdaniem, Ewa powinna zrobić wszystko, aby córeczka Igora wychowała się w pełnej rodzinie. Igor przychodzi do domu z małą Julką. Jakiś czas później zjawia się po dziecko Magda. Starsza pani cieszy się, że w końcu może poznać mamę swojej prawnuczki. Magda obiecuje, że wkrótce znowu przyprowadzi córeczkę. Po jej wyjściu babcia Igora pyta go, czemu się jeszcze nie ożenił z Magdą. Jej zdaniem, choć może wiele ich dzieli, to jednak powinni być razem, bo przecież mają dziecko…