Igor, po objęciu stanowiska szefa działu sportowego jest zawalony robotą. Nina używając uroku osobistego obarcza go dodatkowymi obowiązkami… Naczelny wyznaje Igorowi, że Sara nie chce zaakceptować Niny. Prosi go, aby wziął dziewczynę do swojego działu i trzymał z dala od Lasoty. Nowak tłumaczy Naczelnemu, że ostatnio nie dogaduje się z jego córką. Szef daje mu do zrozumienia, że pozwala mu traktować Sarę z całą surowością. Chłopak, niechętnie, ale zgadza się zająć krnąbrną córką szefa. Przychodzi do Sary i proponuje jej pracę w swoim dziale. Dziewczyna złośliwie to komentuje. Nowak oznajmia jej, że jest rozpieszczoną gówniarą i działa na nerwy wszystkim w redakcji. Jeszcze raz pyta ją, czy chce dla niego pracować. Sara, wstrząśnięta jego słowami, przyjmuje propozycję. Nina mówi Naczelnemu, że konieczne będzie okrojenie budżetu. To niestety oznacza zwolnienie kilku dziennikarzy albo przejście na system zadaniowy. Artur stanowczo nie zgadza się na takie rozwiązanie. Nina zapewnia, że to jedyne wyjście i podobnie jak jemu zależy jej na dobrym poziomie pisma. Proponuje, aby ten kiepski dzień zakończyli kolacją we dwoje…
Żaneta jest bardzo zestresowana przed praktycznym egzaminem na prawo jazdy. Ku jej zaskoczeniu na placu manewrowym zjawia się Wojciech. Przyszedł kibicować swoim kursantom. Okazuje się, że Żaneta trafiła na wyjątkowo surowego egzaminatora. Mimo stresu bezbłędnie poradziła sobie na placu manewrowym. Kiedy wyjeżdża z egzaminatorem na jazdę po mieście, Wojciech niecierpliwie oczekuje ich powrotu. W końcu Żaneta wraca. Niestety, bardzo nieudolnie hamuje, za co dostaje reprymendę od egzaminującego. Żaneta wdaje się z nim w nerwową dyskusję, twierdząc, że to wina samochodu. Wojciech z przerażeniem obserwuje tę scenę. Kiedy Żaneta wraca na Wspólną wygląda na załamaną. Włodek, chcąc ją pocieszyć, mówi że mało kto zdaje za pierwszym razem i nie ma powodu żeby się przejmować. Żaneta z grobową miną oznajmia, że nie zamierza więcej zdawać. W końcu pęka… i uradowana oświadcza, że zdała egzamin!
U Dudków zjawia się Mieczysław w towarzystwie Wandy. Wilczyńska mówi Jerzemu, że bardzo jej zależy na jego udziale w akcji i zrobi wszystko, żeby dostosować plany do jego wymagań. Burzyński deklaruje, że będzie go woził luksusowym samochodem na spotkania w terenie. Oferuje się też przekonać Izabelę, żeby zgodziła się na wyjazdy męża. Wanda błaga Jerzego, żeby przyjął te warunki. Jakiś czas potem zjawia się Izabela. Mieczysław natychmiast zabiera się za urabianie przyjaciółki. Gdy małżonkowie zostają już sami, Izabela namawia Jerzego, żeby zgodził się na wyjazdy. Ma szansę przysłużyć się szczytnej idei i rozerwać się w miłym towarzystwie. Iza żartuje, że między Mieczysławem a Wandą może zrodzi się uczucie. Dudek twierdzi, że Wilczyńska nie jest w typie ich przyjaciela. Dodaje, że Burzyński postanowił dać sobie spokój z kobietami…
