Odcinek 1529

Maria denerwuje się, że nie może znaleźć swojego notesu z czasów liceum. Tłumaczy mężowi, że obiecała Bożenie zdobyć namiary na kolegów z klasy. Kiedy Włodek znajduje notes, okazuje się, że większość adresów i numerów telefonów jest już nieaktualna. Zięba radzi żonie, żeby skorzystała z Internetu. Maria uważa, że ludzie w jej wieku nie korzystają z portali społecznościowych. Do baru przychodzi Bożena. Okazuje się, że ma prawie pełną listę aktualnych kontaktów do znajomych z ich klasy. Marię interesuje w zasadzie tylko jedna osoba – jej szkolna miłość; Tadeusz Zieliński. Bożena uważa, że przyjaciółka powinna zadzwonić do niego i osobiście zaprosić na spotkanie klasowe. Odżywają wspomnienia…Przyjaciółka wyznaje, że wszyscy w klasie myśleli, że zaraz po maturze Maria i Tadeusz pobiorą się. Ciekawa jest z jakiego powodu nie doszło do ich ślubu. Maria nie chce tego rozpamiętywać. Przyznaje jednak, że jest ciekawa, co słychać u Tadeusza. Waha się, co robić. W końcu jednak postanawia zadzwonić do Zielińskiego, który już po pierwszych kilku słowach rozpoznaje głos Marii…

Marylka jest bardzo zdenerwowana przed egzaminem komisyjnym z matematyki. Wyznaje Romanowi, iż zastanawia się, czy nie zabrać swoich papierów z uczelni i przenieść się na historię. Hoffer nie wierzy własnym uszom. Wkurzony przypomina koleżance, że to właśnie przez nią ma kłopoty i poświęcał swój czas, aby przygotować ją do egzaminu. Mimo to Marylka oznajmia, że nic nie umie i nie będzie zdawać. W tym samym momencie wykładowca zaprasza ją do sali. Po dłuższym czasie dziewczyna wychodzi z egzaminu. Mina Marylki świadczy, że nie poszło jej najlepiej. Następny jest Roman...Nie udaje mu się rozwiązać pierwszego zadania. Jest załamany. Po wyjściu z egzaminu Roman i Marylka długo wahają się przed sprawdzeniem w indeksach swoich ocen. Ku ich zdumieniu okazuje się, że oboje zdali – dziewczyna na trójkę z minusem a Hoffer na czwórkę. Roman jest bardzo szczęśliwy. Jednak Honorata bez entuzjazmu przyjmuje wieść o zdanym przez narzeczonego egzaminie. Romanowi jest przykro, że narzeczona ciągle boczy się na niego i nie dzieli z nim radości z sukcesu…

Szymek daje Danielowi do zrozumienia, że wie o jego wczorajszej wizycie u Oli. Stanowczo oznajmia iż nie życzy sobie, żeby Brzozowski niszczył jego relacji z Olą. Między chłopakami dochodzi do ostrej sprzeczki. W końcu Daniel wyrzuca przyjaciela ze swojego domu... Szymek przeprasza Olę za to, że miał jej za złe spotkanie z byłym chłopakiem. Dziewczyna szybko zmienia temat i zaprasza go na swoją studniówkę. Uradowany Szymek zapewnia, że nie będzie się z nim nudziła a koleżanki będą jej zazdrościły chłopaka. Oli nie bardzo podobają się te słowa, ale udaje, że wszystko jest w porządku. Kiedy jednak Szymek wychodzi, Ola daje upust swojej złości. Mówi mamie, że wbrew jej intencjom, chłopak zrobił z nich parę, choć zaprosiła go tylko na studniówkę. Dodaje, że już wcześniej tłumaczyła mu, że są tylko przyjaciółmi. Danuta uważa, że córka powinna wyjaśnić to sobie z Szymkiem. Najlepiej przed studniówką, bo potem może być jeszcze trudniej…