Odcinek 1526

Igor stara się pomóc Magdzie w znalezieniu pracy. Daje jej telefon dziennikarki, która poszukuje sekretarki. Przy okazji opowiada o zmianach w redakcji, oraz o nowej szefowej z którą jest na Ty. Magda zastanawia się, co na to Sara… Nina bardzo wysoko ocenia śmiały projekt Igora. Proponuje Nowakowi stanowisko kierownika działu sportowego. Zapewnia, że kolega, którego miejsce zajmie dobrowolnie odszedł z redakcji. Igor tłumaczy, że nie ma doświadczenia w kierowaniu ludźmi. Nina jest przekonana, że Igor sprawdzi się na kierowniczym stanowisku. Radzi, żeby już teraz zaczął trenować motywowanie pracowników i poradził Sarze, żeby dopracowała swój projekt. Sara nie ma zamiaru starać dla nowej szefowej, która pewnie nie zagrzeje zbyt długo miejsca w redakcji. Igor próbuje zagrać na ambicji dziewczyny. Uświadamia Sarze, że taka bierna postawa nie przystoi komuś, kto jeszcze niedawno tryskał energią i był bardzo kreatywny. Igor oferuje jej swoją pomoc, którą Sara skwapliwie przyjmuje. Kiedy jednak pojawia się u niego, aby popracować nad projektem, zapatrzona w Igora, nie potrafi się skupić. Nowak wyznaje jej, że dostał propozycję awansu. Sara z sarkazmem komentuje to wyróżnienie. Jest zła, że zaprosił ją do siebie tylko po to, żeby rozmawiać o pracy. Igor oznajmia jej, że gdyby chciał umówić się na randkę, zrobiłby to wprost. Sara, urażona tymi słowami szybko zbiera się do wyjścia…

Basia uważa, że syn powinien poprosić Dorotę, żeby pozwoliła mu zdawać egzamin. Twierdzi, że studia są ważniejsze, niż urażona duma. Andrzej nie podziela zdania żony. Daniel oznajmia rodzicom, że zamierza przenieść się na studia zaoczne. Zapewnia, że pensja wystarczy mu na opłacenie nauki. Basia jest bardzo niezadowolona z takiego rozwiązania. Andrzejowi udaje się przekonać żonę, żeby nie ingerowała zbytnio w decyzje syna, który stara się poukładać swoje sprawy. Ola spotyka się z Szymkiem przed uczelnią. Po chwili z budynku wychodzi Daniel. Oznajmia przyjacielowi, że przenosi się na studia zaoczne. Jakiś czas później Daniel dzwoni do Oli i wyznaje, że żałuje tego w jaki sposób ją potraktował. Prosi, żeby spotkali się i porozmawiali o tym spokojnie. Ola, udając obojętność, mówi mu, że nie wie, kiedy będzie miała czas. Zgadza się jednak, żeby zadzwonił do niej jutro …

Szulc radzi Żanecie, żeby przed egzaminem praktycznym wzięła kilka dodatkowych jazd, gdyż jego zdaniem słabo opanowała manewry na placu. Jest gotów uczyć ją za darmo. Wyjaśnia, iż proponuje jej to, ponieważ dotąd wszyscy jego uczniowie zdawali egzamin za pierwszym razem. Zapewnia, że może jej się to udać, jeśli jeszcze się podszkoli. Żaneta uznaje to za impertynencję i wyniośle oznajmia, że poprosi o pomoc brata. Do domu wraca mocno podłamana. Czuje, że nie ma szans zdać egzaminu i jest zła, że cały kurs pójdzie na marne. Zdaniem Włodka powinna skorzystać z propozycji Szulca. Żaneta nie chce o tym słyszeć. Mimo to, po długim wahaniu, dzwoni do Wojciecha. Zgadza się przyjąć jego ofertę pod warunkiem, że będzie płaciła za lekcje. Ostatecznie ustalają, że Żaneta pokryje koszty benzyny…