<P>Gosia odkrywa kolejne kłamstwo męża - okazuje się, że Piotr zmienił pracę nic jej o tym nie mówiąc! Żaneta ma pierwszą jazdę na kursie prawa jazdy - widok instruktora zwala ją z nóg! Błażej przyjeżdża z Anglii do Emilki, żeby wyznać jej miłość – co na to rodzina dziewczyny?! </P>
Mąż Heleny, wraz ze Staszkiem, przyjeżdżają do Ziębów. Wzburzony Kopeć każe żonie natychmiast pakować się i wracać do domu. Tłumaczy, że we wsi naśmiewają się z niego, że mu baba uciekła do stolicy i robi karierę w telewizji. W końcu, przyparty przez Helenę do muru przyznaje, że tęskni za nią i nie może sobie znaleźć miejsca. Małżonkowie padają sobie w objęcia… Żaneta przypomina Ewie, że będzie musiała wcześniej wyjść z biura, bo po południu ma pierwszą lekcję jazdy. Ewa żartuje, że powinna wybrać na nauczyciela jakiegoś przystojnego singla. Jak na ironię okazuje się, że jej instruktorem jest znienawidzony mężczyzna, który niedawno ochlapał ją na ulicy. Wojciech Szulc przemiłym uśmiechem zaprasza do samochodu, zapewniając, że jest dobrym nauczycielem. Żaneta odwraca się na pięcie i idzie do kierownika ośrodka, licząc, że uda jej się zmienić instruktora . Kiedy okazuje się to niemożliwe wściekła wraca do samochodu. Pierwsza lekcja przebiega dość nerwowo. Żaneta nie pozwala Szulcowi udzielać sobie rad i nie szczędzi mu złośliwości. Na koniec mężczyzna z uśmiechem żegna się z nią i przypomina o jutrzejszym spotkaniu. Odchodząc, Żaneta rzuca mu nienawistne spojrzenie…
Agnieszka wyznaje Emilce, że w swoim życiu popełniła wiele błędów. Dobrze wie, jak trudno potem wrócić do normalności. Zapewnia jednak, że dzięki wytrwałości dziewczyna na pewno da sobie radę ze wszystkim. Emilka dziękuje jej za słowa otuchy. Tuż przed wyjazdem Tosi i Emilki, w domu Sobczaków pojawia się Błażej. Oznajmia wszystkim, że chce być z Emilką! Mówi dziewczynie, że może wynająć od kolegi kawalerkę. Agnieszka wątpi w ich dojrzałość - uświadamia Błażejowi, że gdy beztrosko spędzał czas z Emilką w Londynie, cała rodzina została postawiona w stan gotowości próbując odnaleźć dziewczynę. Chłopak tłumaczy, że gdy tylko dowiedział się, że Emilka ma dziecko, kazał jej wracać do domu. Wyznaje dziewczynie, że ją kocha i błaga, żeby z nim była. Emilka jednak mówi, że wyjeżdża z synkiem do mamy. Błażej załamany patrzy jak ukochana odjeżdża... Emilka prosi, by na moment zatrzymać samochód, wysiada i czule żegna się z chłopakiem…
Gosia zwierza się mamie, że zdecydowali z Piotrem starać się o dziecko. Tłumaczy, że nie ma sensu dłużej czekać, zwłaszcza że planują mieć dwójkę dzieci. Danuta jest zaskoczona. Przypomina córce, że jeszcze parę dni temu twierdziła, że nie jest gotowa na macierzyństwo… Proponuje córce, żeby przyszła dziś do niej z Piotrem na obiad. Gosia postanawia więc, zrobić mężowi niespodziankę i pójść po niego do pracy. Wpada w osłupienie, gdy na miejscu okazuje się, że Piotr od dwóch miesięcy nie pracuje już w tej firmie! Kiedy mówi mężowi, że była u niego w pracy on przyznaje, że rzeczywiście, jakiś czas temu dostał od kolegi intratną propozycję i zmienił pracę. Gosia oburzona wyrzuca mu, że choć sam ją kontroluje, nic nie mówi o swoim życiu. Piotr obiecuje żonie, że od dzisiaj będzie ją o wszystkim informował. Prosi, żeby nie kłócili się o głupstwa, zwłaszcza teraz, gdy zakładają rodzinę.