Nieoczekiwany zwrot w sprawie Emilki! Czy Monice i Damianowi uda się ochrzcić dziecko nie mając ślubu? Kinga zalicza poważną wpadkę w pracy – czy to Sandra chce pogrążyć Brzozowską?<BR>
Monika i Damian wybierają się do kancelarii parafialnej w sprawie chrztu małego Kajetana. Ksiądz Bogumił proponuje, aby termin chrztu wyznaczyć na koniec miesiąca. Sprawa zaczyna się komplikować, gdy okazuje się, że młodzi rodzice nie mają ślubu. Cieślik wyjaśnia, że ceremonia nie odbyła się z powodu śmierci jego mamy. Ziębówna dodaje, że mama zmusiła ją, żeby już teraz ochrzcić Kajetana. Ksiądz daje młodym do zrozumienia, że nie byłoby takiej sytuacji, gdyby najpierw się pobrali, a potem pomyśleli o potomstwie. Monika jest wściekła, że dała się namówić na rozmowę z księdzem. Helena uważa, że powinni spróbować w innej parafii. Sugeruje, że odpowiedni datek powinien załatwić sprawę. Ziębówna ani myśli tego robić. Nie zamierza też śpieszyć się ze ślubem z powodu chrzcin. Sytuacja robi się bardzo nerwowa - Maria uważa, że dziecko trzeba jak najszybciej ochrzcić. Włodek twierdzi, że ksiądz miał słuszność - jego zadaniem jest przypominać wiernym o przykazaniach. Damian staje po jego stronie. Monika nie może uwierzyć, że cała rodzina uważa, iż Kajetan nie zasługuje na chrzest, bo jest nieślubnym dzieckiem. Maria chcąc załagodzić sytuację, proponuje, że sama pójdzie do księdza i porozmawia z nim. Monika kategorycznie zabrania tego mamie. Kiedy na to wszystko Żaneta wraca do domu i radośnie oznajmia, że celująco zdała teoretyczny egzamin na prawo jazdy, jedynie Damian szczerze jej gratuluje. Obrażona na wszystkich Monika ponagla go, żeby wracali już do siebie…
Do Kingi dzwoni Smolny i przypomina, że już od jakiegoś czasu powinna być na zebraniu. Brzozowska jest zaskoczona. Natychmiast zamawia taksówkę i jedzie do wydawnictwa. Kiedy zjawia się mocno spóźniona, dostaje reprymendę od dyrektora, który nie szczędzi jej złośliwości, jawnie przy tym faworyzując Sandrę. Prosi swoją pupilkę, żeby udostępniła Brzozowskiej notatki z zebrania. Kinga wyjaśnia Smolnemu, że nic nie wiedziała o zebraniu. Kierownik jest zaskoczony, że Sandra nie powiadomiła koleżanki. Przeprasza Kingę, że nie powiedział jej osobiście o zebraniu. Brzozowska mówi wprost swojej konkurentce, że to, co zrobiła, jest zwykłym świństwem. Zdaniem Sandry Brzozowska powinna poszukać innego zajęcia, skoro nie potrafi sobie poradzić. Dodaje, że wszyscy w firmie uważają, że nie nadaje się na to stanowisko. Michał wierzy w Kingę. Uspokaja ją, że najważniejsze jest to, że kierownik wie już o intrygach Sandry. Kinga postanawia, że się nie podda - jeśli będzie trzeba, zemści się…
Rafał zawiadamia Agnieszkę, że wraca z Londynu. Po przyjeździe do domu opowiada, o poszukiwaniach Emilki. Żałuje bardzo, że nie udało się ustalić miejsca pobytu dziewczyny. Nie wiadomo nawet, czy jest w stolicy Wielkiej Brytanii. Tosia postanowiła zostać i nadal szukać córki. Zatrzymała się u swojej koleżanki z liceum, która ma jej pomagać. Ludwika uparcie twierdzi, że syn nie powinien był wracać bez Emilki. Sobczak wzburzony tłumaczy mamie, że dziewczyna musi sama podjąć decyzję o powrocie, inaczej nikt jej do tego nie zmusi. Pyta o zdanie Agnieszkę. Olszewska mówi, że od początku powtarza to jego mamie. Niespodziewanie dzwoni Emilka. Agnieszka zapewnia, że z Jasiem wszystko w porządku i pyta ją, gdzie jest i kiedy wróci. Rafał wyrywa narzeczonej słuchawkę i wzburzony wygarnia chrześnicy, co myśli o jej postępowaniu. Emilka rozłącza się…