Na Wspólnej

Odcinek 1501

Na Wspólnej

Adam chce rozwodu z Weroniką - prosi ją tylko żeby nie utrudniała mu kontaktów z Antosią... Włodek jest zdruzgotany – o alkoholowej wpadce radnego Zięby zaczynają rozpisywać się gazety! Daniel spędza pierwszą noc u Doroty…

Dorota daje do zrozumienia Danielowi, że nie chce, aby u niej mieszkał. Domyśla się, że chłopak wyprowadził się z domu z jej powodu. Uważa, że postąpił głupio i nieodpowiedzialnie. Młody Brzozowski tłumaczy, że od dawna miał konflikt z rodzicami i chciał się wynieść. Prosi o cierpliwość i zapewnia, że znajdzie sobie inne lokum. Basia martwi się o syna. Ma przeczucie, że Dorota nie jest dla niego odpowiednią kobietą. Uważa, że powinni z mężem coś zrobić. Andrzej ani myśli uganiać się za synem i przekonywać go, żeby wrócił do domu. Jeśli Daniel pragnie samodzielności, musi poznać jej smak i sam zadbać o siebie. Po południu chłopak przychodzi do mieszkania rodziców po resztę swoich rzeczy. Znowu dochodzi do gwałtownej sprzeczki. Młody Brzozowski wyrzuca rodzicom, że w ogóle nie obchodzą ich jego uczucia. Andrzej daje synowi do zrozumienia, że od teraz będzie musiał sam zarabiać na swoje utrzymanie. Daniel butnie zapewnia, że poradzi sobie. Basia prosi syna, żeby został w domu. Ze łzami w oczach mówi mu, że nie chce, aby się wyprowadzał. Chłopak żegna się z mamą i wychodzi. Dorota jest rozczarowana, kiedy dowiaduje się, że Daniel nie dogadał się z rodzicami. Zajęta sprawdzaniem prac, nie ma czasu dla chłopaka. Prosi go, żeby zajął się czymś pożytecznym i nie przeszkadzał jej w pracy…

Maria sugeruje mężowi, żeby poprosił Weronikę o pomoc w swojej sprawie. Włodek oznajmia, że nie zamierza migać się od konsekwencji swojego czynu. Twierdzi, że jako radny powinien świecić przykładem i żadna okoliczność nie usprawiedliwia faktu, że będąc pod wpływem alkoholu, usiadł za kierownicą. Damian przychodzi do Ziębów i pokazuje im notkę w jakimś brukowcu. Wynika z niej, że pijany Włodek jechał pod prąd i policjant musiał siłą odebrać mu kluczyki od samochodu. Ziębowie opowiadają Cieślikowi, jak było naprawdę. Są zaskoczeni, że Henryk nie powiedział synowi o zdarzeniu przed ich domem. Damian uważa, że trzeba iść do redakcji i zażądać sprostowania. Tłumaczy, że tu chodzi o honor całej ich rodziny. Ziębowie są pod wrażeniem jego słów. Henryk wyrzuca sobie, że przez niego Włodek wpadł w kłopoty. Zapewnia, że będzie go bronił i zrobi wszystko, żeby ludzie dowiedzieli się prawdy o całym zajściu. Jakiś czas później zjawia się Damian. Jest bardzo zły. Okazuje się, że w redakcji nikt nie chciał go wysłuchać. Cieślik ma do zakomunikowania jeszcze jedną złą wiadomość. Otóż przewodniczący rady miał zamiar udzielić Ziębie upomnienia, lecz po przeczytaniu artykułu zmienił zdanie. Gazetę podsunął mu Majewski - radny z którym Włodek od dawna miał na pieńku. Zażądał, aby na najbliższej sesji odbyło się głosowanie w sprawie usunięcia Zięby z rady. Włodek wściekły oznajmia, że nie po to złożył honorowo mandat, aby teraz Majewski opluwał go przed całą radą…

Agnieszka prosi Weronikę, żeby na jakiś czas przejęła wszystkie jej sprawy w kancelarii. Roztocka z wdzięcznością przyjmuje propozycję przyjaciółki. Mówi, że wprawdzie Adam obiecał utrzymać jej posadę, ale na pewno będzie mu na rękę, gdy zmieni pracę. Przewidywania Weroniki sprawdzają się. Roztocki nie ma nic przeciwko temu, aby żona odeszła z jego kancelarii. Dodaje, że nie będzie robił jej żadnych problemów, ani w życiu prywatnym, ani w zawodowym... Zaniepokojona Weronika prosi o wyjaśnienie, co ma na myśli. Adam tłumaczy, że nie będzie robił jej problemów z rozwodem, nie chce nawet orzekania o winie. Chce jednak mieć pewność, że bez przeszkód będzie mógł uczestniczyć w wychowywaniu Antosi. Roztocka przypomina, że obiecała mu to już wcześniej. Adam obawia się jednak, że Sebastian może mu robić problemy, kiedy już z nią zamieszka. Weronika jest bardzo poruszona słowami męża. Zapewnia go, że nie jest z Petrusem i nie ma zamiaru się z nim wiązać. Jej słowa nie robią na Adamie żadnego wrażenia…

Aktualności