Na Wspólnej

Odcinek 1477

Na Wspólnej

Magda zapisuje się na terapię antyalkoholową! Renata umawia się z Jarkiem – czy to koniec jej związku ze Sławkiem? Daniel uparcie walczy o serce Doroty…

Episode
Episode

Sara zaczepia Igora przed redakcją. Jest jej przykro, że jej ojciec tak źle go potraktował. Nowak przyznaje, że jego ostatni artykuł był fatalny i Naczelny miał prawo go skrytykować. Dodaje, że gdyby poczuł się pokrzywdzony, sam umiałby się bronić. Jakiś czas później zanosi szefowi poprawiony artykuł. Naczelny przyjmuje go bez zastrzeżeń. Prosi Igora o chwilę rozmowy. Mówi mu, że martwi się o Sarę. Chce, aby Igor jasno określił, czy czuje coś do jego córki, bo ona najwyraźniej się w nim zadurzyła. Uważa, że sprawy zaszły za daleko i trzeba coś z tym zrobić. Nowak przypomina mu, że sam kazał mu trzymać się od Sary na dystans. Zapewnia, że nie żywi do dziewczyny żadnych uczuć. Chwilę później Sara proponuje Igorowi, żeby razem zjedli obiad. Uważa, że powinien bardziej dbać o siebie, zwłaszcza w tym trudnym dla niego okresie. Chłopak tłumaczy, że śpieszy się do córki. Prosi Sarę, żeby przestała troszczyć się od niego i dodaje, że nie chce się w nic angażować. Magda przyprowadza Julkę do Igora. Mówi mu, że zapisała się na terapię. Chłopak ostrzega, że będzie ją kontrolował i jeszcze długo jej nie zaufa. Dodaje, że chciałby lepiej poznać ją i jej problemy, bo przez wiele następnych lat będą ze sobą związani za sprawą Julii. Na odchodnym Magda prosi go, żeby przeprosił od niej Sarę. Jakiś czas później, idąc ulicą, Magda spotyka koleżankę i kilku dawnych kompanów. Dziewczyna mówi jej, że ma dzisiaj urodziny i gorąco namawia, żeby to razem uczcili. Magda, bez przekonania, próbuje wymówić się od imprezy…

Ziębowie dowiadują się, że Renata wybiera się z kimś do teatru. Włodek ma nadzieję, że córka pogodziła się ze Sławkiem. Maria nie chce nawet słyszeć o nim. Denerwuje się, że mąż broni osoby, która złamała serce ich córce. Dziedzic niespodziewanie zjawia się u Renaty. Wyjaśnia, że zawrócił z drogi, kiedy dowiedział się, że była u jego mamy. Błaga o chwilę rozmowy. Tłumaczy, że odszedł, bo nie chciał skazywać jej na życie z kaleką, gdyby operacja się nie udała. Kraszewska, dotknięta tymi słowami, wyprasza Sławka z mieszkania. Kiedy pod wieczór zjawia się Jarek, zastaje ją w nienajlepszej formie. Renata daje mu do zrozumienia, że chciałaby zostać sama. Tymczasem Dziedzic, kompletnie zrezygnowany, wraca do domu. Pani Bożena próbuje wybadać, jak przebiegła rozmowa z Renatą. Sławek przyznaje, że mama miała rację – nie powinien był okłamywać ukochanej. Wątpi, żeby Renata kiedykolwiek mu przebaczyła…


Aktualności