Bandyci przychodzą do Michała ściągnąć haracz! Daniel spędził noc z Dorotą – czy dotrze na ślub Gosi? Ewa jest nękana głuchymi telefonami – kto ją chce zastraszyć?!
Daniel spędza noc z Dorotą. Rankiem budzi go telefon od Oli, ale nie odbiera połączenia. Dorota mówi Danielowi, że uprawianie seksu „na pocieszenie” jest żałosne i nie chce, aby to się powtórzyło. Brzozowski daje jej do zrozumienia, że dla niego to nie była jakaś przypadkowa przygoda. Zapewnia, że nikt się o tym nie dowie. Po chwili para znowu ląduje w łóżku. W dniu swojego ślubu Gosia przychodzi do rodziców. Ola robi aluzje na temat wczorajszego wieczoru, a właściwie finału ich zabawy, którą zakłócił Piotr. Sili się na lekki ton, ale widać, że jest przygnębiona. Tłumaczy, że od wczoraj nie może skontaktować się z Danielem. Nikt z domowników nie ma czasu jej pocieszać, gdyż wszyscy zajęci są przygotowaniami do ślubu. Ola kilkakrotnie dzwoni do swojego chłopaka, zanim udaje jej się z nim skontaktować. Daniel tłumaczy, że coś mu wypadło i proponuje, żeby spotkali się pod kościołem. Na ślubie zjawia się w ostatniej chwili. Kiedy Gosia składa przysięgę małżeńską, Ola ze wzruszeniem spogląda na Daniela. Ten uśmiecha się do niej, ale widać, że myślami jest gdzie indziej…
Kinga ma już dość humorów Michała. Bezskutecznie próbuje dowiedzieć się, skąd ma taką huśtawkę nastrojów. Brzozowski dostaje pismo z banku przypominający o terminie spłaty kredytu. Nie odbiera telefonów od Borysa, który chce odzyskać pożyczone pieniądze. Jakiś czas później u Michała pojawia się mężczyzna, który pożyczał mu pieniądze przed kasynem. Towarzyszy mu osiłek. Gangster żąda od Brzozowskiego natychmiastowej spłaty długu wraz z odsetkami. Ogląda fotografię Kingi i robi na jej temat niewybredne uwagi. Ostrzega Brzozowskiego, że jeśli nie odda mu pieniędzy, jego żona będzie musiała odpracować dług w którymś z berlińskich burdeli. Michał nie wytrzymuje i rzuca się na gangstera z pięściami, ale osiłek skutecznie go powstrzymuje. Nagle Michał pada na podłogę. Wystraszeni mężczyźni pośpiesznie wychodzą z mieszkania. Brzozowski na moment odzyskuje przytomność. Próbuje dosięgnąć telefonu, ale nie może się podnieść. Kiedy Kinga wraca ze spaceru zastaje w domu nieprzytomnego Michała. Przerażona próbuje go obudzić…
Rankiem ktoś dzwoni do Ewy z zastrzeżonego numeru i, podobnie jak poprzedniego dnia, nie odzywa się. Ewa mówi Żanecie, że od dwóch dni ktoś do niej wydzwania. Jest przerażona, gdy jakiś czas później, dostaje maila pełnego inwektyw i pogróżek pod jej adresem. Kobiety przypominają sobie, że ich niedoszły klient, Tomasz Machnicki, podczas awantury groził im, że pożałują, jeśli nie oddadzą mu pieniędzy. Chwilę potem Ewa dostaje kolejnego maila w podobnym klimacie. Zdaniem Żanety sprawą powinna zająć się policja. Ewa popada w coraz większą paranoję. Wydaje się jej, że bez przerwy ktoś ją śledzi…