Michał nie wie, jak spłacić długi z hazardu - ryzykuje zaciągając pożyczkę u lichwiarza… Janusz boi się powierzyć Sylwii syna! Sławek decyduje się porozmawiać z Renatą - jednak zastaje w jej mieszkaniu Jarka…
Patryk oznajmia tacie, że wybiera się z mamą do kina. Janusz nie chce się na to zgodzić. Sylwia oznajmia, że wyciągnęła wnioski ze swoich dawnych czynów i bardzo zależy jej na dobrych relacjach z synem. Gajewski jest rozgoryczony, że teraz to on wychodzi na potwora, który nie pozwala dziecku widywać się ze swoją „wspaniałą” mamusią. Marta, chcąc pomóc Patrykowi, opowiada ukochanemu o swoich doświadczeniach z ojcem alkoholikiem. Jej zdaniem Patryk chce przebywać z mamą, bo ufa, że przy nim nic złego jej nie spotka. Patryk proponuje, żeby tata wybrał się z nimi do kina. Marta namawia Janusza, żeby poszedł z synem i byłą żoną. Jednak siedząc sama w domu niepokoi się przedłużającą się nieobecnością ukochanego. Dzwoni do Janusza i dopytuje się kiedy wracają. Dopiero późnym wieczorem cała trójka, w doskonałych nastrojach, wraca do domu. Sylwia dziękuje Januszowi za dzisiejszy przemiły wieczór. Podczas kolacji Marta wypytuje Patryka, jak było w kinie. Jest jej przykro, kiedy dowiaduje się, że wszyscy bawili się doskonale, głównie dzięki żartom Janusza. Gajewski uświadamia sobie, że jeszcze nigdy nie zaprosił swojej ukochanej do kina. Wyznaje, że cieszy się, że jeszcze tyle wspólnych, nowych przeżyć przed nimi. Konarska nie potrafi długo obrażać się na Janusza…Patryk, widząc jak tata przytula Martę, natychmiast traci dobry humor…
Sławek dzwoni do Norberta w sprawie pracy. Pani Bożena przypomina synowi, że miał zobaczyć się z Renatą. Dziedzic nie chce o tym rozmawiać. Tymczasem Jarek dzwoni do Renaty. Jest w Warszawie i proponuje spotkanie. Kraszewska zaprasza go do siebie. Jakiś czas później zjawia się u niej Sławek. Renata wita go bardzo chłodno zaznaczając, że spodziewa się gościa. Dodaje iż wolałaby, aby na przyszłość nie odwiedzał jej bez zapowiedzi. Sławek wyznaje, że kłamał mówiąc, że jej nie kocha. Nie kończy swoich wyjaśnień, gdyż właśnie zjawia się Jarek i Renata daje Sławkowi do zrozumienia, aby sobie poszedł. Kraszewska wyznaje Jarkowi, że choć między nią a Sławkiem wszystko już skończone, to nie potrafi z dnia na dzień zapomnieć. Jarek zapewnia, że doskonale ją rozumie. Po rozwodzie potrzebował aż trzech lat, żeby się pozbierać. Za to teraz czuje się, jakby rzeczywiście zaczynał nowe życie – zamknął wszystkie sprawy we Wrocławiu i w przyszłym tygodniu zaczyna pracę w Warszawie. Dziedzicowa wypytuje syna, kiedy w końcu zamierza załatwić swoje sprawy osobiste. Zdenerwowany Sławek tłumaczy, że Renata ma kogoś i ucina dalszą dyskusję na ten temat. Pani Bożena nie może pogodzić się z tym, że syn tak łatwo zrezygnował z miłości swojego życia…
Borys daje Michałowi jeden dzień na oddanie długu. Zapewnia, że gorzko pożałuje, jeśli nie uda mu się zdobyć tych pieniędzy. Brzozowski jest przerażony. Udaje się do brata, ale nie zastaje go w domu. Przed kasynem spotyka się z mężczyzną, który pożycza pieniądze na krótki termin. Gdy dzwoni do niego Kinga, mówi jej, żeby nie czekała z kolacją, bo ma sporo pracy. Michałowi w końcu udaje się odegrać w kasynie. Oddaje pieniądze wierzycielowi, a z resztą wygranej wraca do domu. Jest w doskonałym nastroju. Kingę niepokoi ta nagła zmiana w jego zachowaniu. Michał oznajmia, że jego dobre samopoczucie wynika z faktu. iż dotarło do niego jak wielkim jest szczęściarzem mając przy boku ją i Ignasia. Nagle poważnieje i mówi, że ją okłamał, bo do pełnego szczęścia brakuje mu tego, aby Kinga znowu została jego żoną. Prosi ją, aby za niego wyszła…