Borys jest wściekły - Michał nie jest w stanie oddać mu długu! Relacja Daniela i Doroty wchodzi na intymne tory… Filip kontynuuje znajomość z Iwoną a Marta poznaje Sylwię - byłą żonę Janusza…
Filip, ukończywszy obraz, dzwoni do Iwony. Majewska jest bardzo podekscytowana, że będzie mogła sprawić swojej babci jej portret namalowany przez prawdziwego artystę. Po południu ma wpaść do Konarskiego i odebrać obraz. W międzyczasie zjawia się Dolniak. Jest z siebie bardzo dumny, bo udało mu się dostać na kurs trenerski. Aby to uczcić proponuje przyjacielowi wypad do jakiejś knajpy. Filip tłumaczy, że spodziewa się wizyty swojej klientki. Po chwili rzeczywiście zjawia się Iwona. Dolniak żegna towarzystwo dając ukradkiem sąsiadowi do zrozumienia, iż bardzo podoba mu się jego nowa znajoma. Filip nie chce przyjąć zapłaty za swoją pracę. Tłumaczy Iwonie, że zrobiła mu wielką przysługę kupując jego obrazy, bo dzięki temu znowu zaczął malować. Prosi, aby przyjęła obraz w ramach rewanżu. Majewska zgadza się pod warunkiem, że Konarski będzie odtąd leczył się w jej gabinecie – również za darmo…
Janusz dzwoni z pretensjami do byłej żony. Żąda, żeby przestała mieszać Patrykowi w głowie i oszukiwać go. Marta uważa, że był za ostry. Wypytuje go o byłą żonę. Okazuje się, że Sylwia zaczęła brać narkotyki już w czasie studiów. Była w wielu ośrodkach, ale ciągle wracała do nałogu. Długi czas znosił jej wybryki, ale w końcu rozstał się z nią ze względu na dobro ich syna. Po południu nieoczekiwanie zjawia się Sylwia. Patryk jest bardzo szczęśliwy widząc mamę. Marta oddala się, aby nie przeszkadzać w rozmowie byłych małżonków. Sylwia tłumaczy, że nie mogła opuścić ośrodka i miała zakaz kontaktowania się z kimkolwiek. Szczęśliwa oznajmia, że właśnie skończyła terapię i zamierza zamieszkać w Warszawie…
Daniel prosi Szymka, aby głupio nie żartował przy Oli, bo potem on musi się przed swoją dziewczyną gęsto tłumaczyć. Zarzeka się, że nic go z Dorotą nie łączy. Szymon nie daje się na to nabrać. Jego zdaniem słabość Daniela do asystentki jest bardzo widoczna. Dziwi się, że jego dziewczyna jeszcze tego nie dostrzegła. Jednocześnie obiecuje, że więcej nie będzie poruszał drażliwego tematu przy Oli. Słowa kolegi dają Danielowi do myślenia. Po chwili dzwoni do niego Ola i proponuje spotkanie. Daniel wymawia się i widząc Dorotę, która właśnie wychodzi z uczelni, szybko kończy rozmowę. Zaczepia asystentkę i wdaje się z nią w dyskusję na temat projektowania systemów. Dziewczyna daje się zaprosić do kawiarni. Wypytuje o Olę. Opowiada też o swoim związku. Uważa, że popełniła błąd wiążąc się z mężczyzną, którego znała od podstawówki. Tłumaczy, że z tego powodu traktowała go bardziej jak brata niż męża. Żegnając się z Danielem mówi mu, że Ola ma szczęście mając takiego chłopaka…